poniedziałek, 21 listopada 2011

Pierre Arthes J02

 Tadam, czas na słocze :P

W ankiecie zwyciężyła jarzębina z żurawią czyli J02


Boski, nietypowy odcień nieco zgaszonej czerwieni-nic dziwnego że tak Wam się spodobał ;)
Aplikacja cudo, dwie warstwy to max. Wygodny pędzelek, idealna konsystencja, trwałość na piątkę.

z fleszem /  with flash
  światło słoneczne / sunlight


 pozdrawiam 
Aga

11 komentarzy:

  1. Cudowny kolor :)
    Piękne masz paznokcie kochana i pięknie umiesz je malować :)
    Mnie zawsze ręka drży i jeszcze nigdy prosto pazurasów nie pomalowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki Ews :* równo bo robię spory odstęp od skórek :)) maluję bez okularów więc przy wadzie minus 5 i astygmatyzmie to nie lada wyczyn

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe od czego to zalezy, że lakiery tej samej firmy u niektorych trzymają się bez konca, a u innych złażą od razu? Kolor piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor wspaniały :) I faktycznie pięknie je pomalowałaś :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. @Bze, to zależy od przygotowania płytki jak i od samego paznokcia :) u mnie np. te lakiery trzymają się dłużej niż OPI.
    Trwałość porównywalna z Colour Alike czy Marizą.

    dziękuję za komentarze :*

    OdpowiedzUsuń
  6. kolor przepiekny, bardzo mi sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny, nawet by mi pasował, ale cóż, z zakupem lakierów muszę się wstrzymać w końcu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczny,ale ja stawialam na inny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  10. Agabil, to u mnie chyba zależy wyłącznie od płytki, bo zawsze wszystkie lakiery kładę na bazę :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)