czwartek, 19 lipca 2012

Polinezyjski peeling rozświetlający Archipelag Piękna

Pamiętacie jak zachwycałam się ciekawą ofertą sklepu internetowego Archipelag Piękna?
W moje ręce wpadło kilka ich produktów (ostatnie zakupy wrzucałam w tym tygodniu). Dzisiaj czas na recenzję pierwszego z nich. Zapraszam :)

Polinezyjski peeling rozświetlający Archipelag Piękna


Kilka słów od producenta 

Najdrobniejszy piasek z egzotycznych wysp Bora Bora, połączony z kokosową koprą i ekstraktami morskich wodorostów tworzą delikatny preparat peelingujący o magicznym zapachu.
Subtelnie oczyszcza i wygładza naskórek, rozświetla. Pozostawia skórę cudownie miękką i elastyczną.

Na 2 porcje proszku dodać 1 porcje letniej wody. Przygotowany peeling nałożyć na umytą twarz lub ciało, wmasować okrężnymi ruchami. Następnie zmyć letnią wodą.
źródło archipelagpiekna.pl
Pojemność: 30g
Cena: 9,88zł

Do kupienia
 kosmetyki spa


Moja opinia

Lubię się złuszczać, peelingować i wygładzać :) wtedy moja skóra chłonie z większą siłą wszelkie dobrodziejstwa z kosmetyków pielęgnacyjnych. Dlatego peelingom mówię zawsze stanowcze tak.

Opakowanie 
biały plastikowy słoiczek


Konsystencja 
sucha, proszkowa. Przypomina nieco mleko w proszku.


Zapach 
pachnie słodko, niczym słodzone mleko skondensowane.

Aplikacja 
wysypuję trochę prochu w zagłębienie dłoni, dodaję odrobinę wody, mieszam palcem i nakładam lekko masując twarz. Czekam 10 minut i zmywam, wykonując ponownie masaż.


Działanie 
Jego moc ścierania określiłabym jako medium czyli średnią. Drobinki piasku ścierają dość skutecznie dlatego należy uważać i nie przesadzać z naciskiem palców gdyż możemy zrobić sobie kuku. Przy lekkim nacisku peeling działa naprawdę dobrze, wygładza skórę w sposób jaki mi odpowiada- nie jest zbyt delikatny ani zbyt mocny. Taki w sam raz :)

Zawiera tylko trzy składniki:
Lithothamnium czyli czerwone algi, które są niesamowitym bogactwem składników odżywczych ( jak np. kwasów Omega 3, wszystkich ważnych witamin, antyutleniaczy, składników mineralnych czy aminokwasów. Prawdziwa bomba pielęgnacyjna)
Biały piasek z Bora Bora który jest tu naszym złuszczaczem
oraz Coconut Pulp czyli kokosowa kopra, innymi słowy wysuszony miąższ kokosa :) zawiera minerały i tłuszcze


 Podsumowując...  

Plusy:
niedrogi
wydajny
piękny zapach
łatwa aplikacja
naturalny skład
wygładza i złuszcza zrogowaciały naskórek
 
 Minusy 
trzeba uważać z naciskiem podczas masażu gdyż można sobie poranić lekko skórę (peeling wmasowujemy lekko)


Skład/INCI 
  

 Moja ocena 
4,5/5


pozdrawiam 
Aga

17 komentarzy:

  1. Fajnie, że ma taki krótki skład bez żadnych chemicznych ulepszaczy :) jak wykończę swój zapach peelingów to może go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kusi mnie jeszcze a AP ten z pestek malin i enzymatyczny, ale moja siostra teraz je kupiła i może jej podbiorę :))

      Usuń
  2. Dziwny peeling :O jeszcze takiego nie miałam ale chętnie wypróbuję :) Fajnie dodawać wody do proszku i mieć peeling ;) Tym bardziej skład mi odpowiada.


    U mnie recenzja korektorów mineralnych Anabelle Minerals :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze chętnie odwiedzam blogi, gdzie widzę notki z naturalnymi kosmetykami! Bardzo chciałabym się przestawić z niektorych kosmetyków - zwłaszcza do pielęgnacji twarzy - na takie o bardziej przyjaznym składzie. Mam bardzo wrażliwą cerę - można powiedzieć, że do bólu -.-' skład kokosowy bardzo mnie zachęca :) własnie odwiedzam ich stronę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten peeling,a pachnie bajecznie,niby taki proszek,a po połączeniu z wodą działa jak należy:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosty skład a jaki efektowny =] Ciekawy produkt. Że też akurat wczoraj zamawiałam peeling =] w ramach oszczędności postanowiłam najpierw coś skończyć, a potem nowe kupić =] Oj z tym porysowaniem... ostatnio solą morską robiłam peeling kolan i łydek (żeby włoski nie wrastały) i kolano zarysowałam =[

    OdpowiedzUsuń
  6. Już wiem co kupię, jak mój enzymatyczny mi się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kuszący, szkoda tylko że trzeba go mieszać z wodą. Nie wiem czemu, może z czystego lenistwa wolę gotowe kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie fajnie ;)


    http://takeasmile16.blogspot.com/

    Zapraszam na bloga;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedawno właśnie byłam na tej stronce i też chciałam zamówić ten peeling ale jednak pierw trzeba zużyć to co zalega w szafce :)). Czekam na kolejne posty z Twoimi zakupami i opiniami na temat tych produktów :D. Jeśli masz ochotę to zajrzyj do mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam testować peelingi! muszę wypróbować i ten!
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się sposób aplikacji... jak zużyję swoje zapasy to z chęcią zamówię taki peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  12. już po kilku zdaniach mogę napisać, że brzmi ciekawie - ostanio kompletnie odpusciłam peelingi - ale ogólnie lubie je używać ;)

    -zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)