czwartek, 15 listopada 2012

Listopadowy ShinyBox 2012

Lubię być zaskakiwana :) o ile nie mam maseczki na twarzy i wałków na głowie ;) dzisiaj nie miałam :))
Godzinę temu zapukał kurier z przesyłką. Sporo ich dostaję ale akurat dzisiaj nie spodziewałam się niczego. Nieco zaskoczona podpisałam odbiór i niecierpliwie zaczęłam rozpakowywać. To ShinyBox! Faktycznie, to ta pora :)

 Pełna ekscytacji, jak i skacząca wokół mnie i pudełka Lilly, otworzyłam je i...

całość
tradycyjnie notka opisowa
L'occitane  odbudowujący szampon do wł. suchych i zniszczonych 75 ml
L'occitane  odbudowująca odżywka do wł. suchych i zniszczonych 75ml

Bentley Organic łagodzące i nawilżające mydełko 40g
Bentley Organic łagodzące mleczko do ciała z lawendą i rumiankiem 50ml
Bentley Organic łagodzący i nawilżający żel pod prysznic 50ml
Dermedic maseczka matująca Normativ

 I jak? Może być?
Mnie sie podoba i to bardzo choć znowu sama pielęgnacja.
Szampon i odżywka L'occitane- szampon ma nieznane mi detergenty i długi skład ale lubię tę markę wiec wypróbuję. Odzywka zaraz na początku zawiera dwa silikony, potem jest fajnie. Okaże się w praniu :)
Bentley Organic- interesująca marka, niezłe składy, będzie ciekawie
Maska w saszetce podwójnej Dermedic- miałam i bardzo polubiłam.

Ciekawa jestem czym zaskoczy mnie ShinyBox w grudniu- jakie będzie to przedświąteczne wydanie? Chciałabym coś exclusive z kolorówki, miniaturkę perfum... marzenia?
Dołączacie sie do moich zaciewajek? :)

pozdrawiam
Aga


23 komentarze:

  1. Dla samego Loccitane bym się skusiła ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dla mnie to buble, używałam w wakacje i później długo ratowałam po nich włosy, mam o tym wpis na blogu, pozdrawiam

      Usuń
    2. dostałam taki szampon przy zakupach jako gratis:(

      Usuń
    3. dla jednego buble dla innego nie ;) tak jak każdy kosmetyk

      Usuń
    4. Agreście, ale co z tego? Większość boxów opiera się na miniaturach które ktoś, gdzieś, kiedyś dostał przy większych zakupach jako gratis :)

      Usuń
    5. Nic,stwierdzam po prostu,że zamiast czekać na pudełku,robię zakupy i samo wpada do torebki,bez urazy.

      Usuń
    6. a kto jest tu urażony? ;) Przecież idea pudełek na tym polega że dostaje się głównie miniatury do wypróbowania wiec nie bardzo rozumiem po prostu stwierdzenia typu "dostałam to i to jako gratis przy zakupach" :)

      Usuń
  2. Może być :) Jestem ciekawa szamponu i odzywki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę monotematyczny, ale fajny :) Bez szału, ale nie obraziłabym się za takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się spodziewałam kolorówki, albo jakichś zapachów, a tu znowu pielęgnacja :P Może na święta nas zaskoczą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę maseczkę. Jest bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie się tym razem kompletnie nie podoba... nawet Loccitane nie poprawia sytuacji:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. generalnie mnie kolejne mleczko, szampon czy mydełko nie cieszą ale marki są ok wiec wolę taką zawartość niż np. kolorówkę drogeryjną czy zapach kompletnie nie w moim guście :)

      Usuń
  7. A niech to i zajrzałam, a miałam mieć niespodziankę :) Ciekawość. Na mnie czeka u sąsiadki (nie znoszę firmy kurierskiej, z którą współpracuje shiny). Mnie się podoba, dziś pomacam, nakręce filmik :) Pozdrawiam Aguś Ciebie i Twój wacik na czterech łapkach :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod wrażeniem! ShinyBox jest i wiele lepsze niż GB! Lepsze marki i ciekawsze produkty! Miłego używania:) Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny ten box;) Ciekawa jestem szamponu i odzywki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę monotematycznie ;) Ja lubię pielęgnację, więc jest ok, ale większość może czuć rozczarowanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marki fajne ale brak tego smaczku, zróżnicowania

      Usuń
  11. mnie zawartosc absolutnie nie przekonuje, ile moze w koncu byc tej pielegnacji :P

    OdpowiedzUsuń
  12. mi też się marzy jakaś miniatura perfum:) może w końcu się doczekam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mi się podoba ten Shiny, same praktyczne rzeczy :) Więc zużyję z chęcią :D Ale zepsułam sobie niespodziankę, bo weszłam tu wcześniej zanim kurier do mnie zawitał ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)