czwartek, 7 lutego 2013

Express Wax Pilomax

Włosy to ostatnimi czasy mój zdecydowany konik jeśli chodzi o pielęgnację.  Wciąż szukam swoich włosowych Graalów, testując różne produkty- szampony, odżywki, oleje czy...maski. Czas na recenzję

Maska do włosów zniszczonych Express Wax Pilomax


                                                           Kilka słów od producenta                                                        
  
Innowacyjna maska stworzona by naprawić i dogłębnie wzmocnić suche, zniszczone i łamliwe włosy w zaledwie 3 minuty.
  • Keratyna – wzmacnia i regeneruje uszkodzone włosy, nadaje im połysk. Tworząc film chroni włosy przed szkodliwym działaniem środków farbujących i utleniających. Korzystnie wpływa na skórę łagodząc podrażnienia.
  • Ekstrakt ze skrzypu polnego – regeneruje oraz zapobiega łamliwości i rozdwajaniu się włosa.
  • Pantenol – silnie nawilża i pogrubia włosy, przyspiesza gojenie naskórka oraz łagodzi uczucie swędzenia.
  • Gliceryna – nawilża i poprawia elastyczność włosów oraz skóry głowy.
Ekspress Wax szybko i skutecznie pielęgnuje Twoje włosy, zapewniając im odpowiedni poziom nawilżenia oraz chroniąc przed uszkodzeniami i rozdwajaniem.
90% kobiet potwierdziło, że maska Express Wax dobrze spłukuje się z włosów a ponad połowa uważa, że ma lepsze właściwości niż inne produkty, które stosowały wcześniej.*
Produkt przebadany dermatologicznie.
Dostępna w opakowaniu 200g.
Sposób stosowania:
  • Umyj włosy szamponem, najlepiej Henna Wax firmy PILOMAX.
  • Maskę, w ilości 10-20 ml, wmasuj w skórę głowy i włosy.
  • Pozostaw maskę na 3-10 minut.
  • Spłucz dokładnie maskę.
  • Przed suszeniem i układaniem, możesz spryskać włosy Odżywką Ochronną Nawilżającą PILOMAX.
Stosować 2-3 razy w tygodniu do osiągnięcia widocznej poprawy, a następnie zapobiegawczo 1 raz w tygodni.
źródło pilomax.pl
Pojemność: 200g
Cena: ok. 30-33zł

                                                                 Moja opinia                                                                  

Marka Pilomax do tej pory kojarzyła mi się z popularną maską- Wax.  A Wam?
Dlatego z ciekawością wypróbowałam inne kosmetyki z asortymentu tej firmy.

Opakowanie
Duża , miękka tuba z dozownikiem


 Konsystencja 
raczej gęsta, charakterystyczna woskowa


Kolor/zapach 
przyjemny kosmetyczny

 Aplikacja
Nakładam ją inaczej niż zaleca producent. Aplikuję ją na zwilżone włosy, na to nakładam olej i jest to moje pierwsze O z OMO. Po godzinie idę umyć włosy szamponem.

 Działanie 
Skład nie powala na kolana jednak polubiliśmy się. Maska porządnie wygładza włosy, ujarzmia je i ułatwia rozczesywanie. Czy nawilża i regeneruje? Patrząc na skład uważam że nie jest jakimś przodownikiem maskowym w tej kwestii ale efekt jaki pozostawia na moich włosach podoba mi się. Są miękkie, gładsze, przyjemniejsze w dotyku. Nie plączą się tak bardzo.
To jeden z tych kosmetyków, które pomimo takiego sobie INCI, działa :)
Szkoda że fajniejsze rzeczy jak pantenol i gliceryna są dopiero za zapachem.


Podsumowując...

 Plusy
wygładza 
ułatwia rozczesywanie
zmiękcza
przyjemny zaapch
dość wydajna

 Minusy
skład
cena

 Skład/INCI 

Moja ocena
4-/5 

 pozdrawiam
Aga

19 komentarzy:

  1. Mam ją i choć tyłka może nie urywa to jest naprawdę całkiem w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna muszę wypróbować :)dosyć droga ale można sobie pozwolić raz na jakiś czas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś nie polubiłam się z "woskowymi" maskami... Zdecydowanie stawiam na oleje i toniki ziołowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. o nie miałam, może kiedyś ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też testuję od nich maskę, nie powiem, jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może być całkiem fajna ;] Ale nie lubię jak po maskach szybciej przetłuszczają mi się włosy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Aga na forum z Dziewczynami mamy pewną zagwostkę. Zgodziłaś się na publikację swojego zdjęcia na pewnej aukcji z doczepianymi włosami? Bo Twoja twarz (tak nam się wydaje) widnieje na samym szczycie szablonu aukcji.
    Piszę bo jeżeli wiesz o tym to ok, ale jeżeli nie to pewnie przyda Ci się ta wiedza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieeee, omg gdzie Goldiko? Nigdy nie wyrażam zgody na publikację moich zdjęć na allegro

      Usuń
    2. zaraz wyślę Ci maila

      Usuń
  9. Już od pewnego czasu interesują mnie woskowe maski... Kiedy zużyję swoje kolekcje na pewno je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto spróbować, zwłaszcza że można je kupić w saszetkach, na wypróbowanie

      Usuń
  10. Ja mam maskę Pilomaxu w słoiczku. Nie pamiętam, jaka wersja trafiła w moje ręce podczas spotkania blogerek, ale czeka w kolejce na swoją kolej;) Zamierzam stosować ją w połączeniu z innymi, odżywczymi produktami, ponieważ jej skład nie zapiera dechu. Sama maska raczej nie poradzi sobie z nawilżeniem, aczkolwiek może przynieść inne korzyści w postaci ujarzmienia niesfornych kosmyków i ułatwienia ich rozczesywania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto je wzbogacać, wtedy działanie pielęgnacyjne jest o niebo lepsze :) ale nawet solo, bez dodatków, pomoże choćby na nie-plątanie się włosów, wygładzi je i zdyscyplinuje

      Usuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)