sobota, 23 lipca 2016

Puszka i Muszka

Muszka i Puszka. Cudowne, miziaste, przekochane! Idealne! Bez wad, za to z całym mnóstwem zalet. Poznaj... a po chwili oszalejesz na ich punkcie.


Puszka i Muszka... Matka z córką, córka z matką, dwie kochane, przeurocze sunie które w swej niedoli mają tylko siebie i żyć bez siebie nie mogą. Zawsze razem, zawsze we dwie, wierne sobie i oddane... wędrowały ulicami miasta żebrząc nie tylko o jedzenie ale przede wszystkim o każdy najmniejszy czuły gest. Spragnione kontaktu z człowiekiem, biegały od nogi do nogi z nadzieją że znajdą wreszcie kogoś kto pokocha je na zawsze ... 

Sunie są bardzo mocno ze sobą zżyte dlatego szukamy dla nich domu w którym będą mogły zamieszkać razem. W duecie to rozkosz dla oczu - pchają się do głasków, całują, skaczą, wariują, ale żyć bez siebie nie mogą. Chodzą za człowiekiem jak cienie dwa. Wesołe, rozbrykane, wystarczy na nie popatrzeć a uśmiech sam rysuje się na ustach. Przy nich nie da się nudzić ani smucić, sunie rozgonią każdą ciemną chmurę i rozweselą nawet najbardziej pochmurny dzień.

Puszka to ta czarna - mamusia, ma 4 lata, jest dobrze ułożona,spokojniejsza i poważniejsza od swojej 3 letniej postrzelonej córki - Muszki. Sunie są malutkie, niskopodłogowe. Obie są bardzo grzeczne i mądre ale przy tym bardzo radosne i wesołe. Kochają ludzi ponad wszystko, każdy jest ich przyjacielem, do każdego chcą się przytulać. Wpatrzone w człowieka jak w obrazek, bezgranicznie oddane, nie odstępują go na krok. Sunie wprost przepadają za dziećmi, podczas bezdomności były częstymi bywalcami na szkolnym podwórku.



Sunie są odrobaczone, zaszczepione, wysterylizowane i zaczipowane. Gotowe do adopcji czekają w kolejce po swoje szczęście.

Numer kontaktowy w sprawie adopcji Muszki i Puszki 533 671 777 

Aktualnie przebywają w hotelu w Warszawie

Proszę o wspólny dom dla tych przekochanych maleńkich dziewczynek. Albo choćby o puszczenie w świat informacji o nich.

Pozdrawiam z moimi Kluskami, Aga

10 komentarzy:

  1. Kundelki są kochane. Mam nadzieję, że obie znajdą wspaniały dom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie psy są kochane :)
      Też mam nadzieję, dziewczyny są słodkie ♥

      Usuń
  2. Szkoda że tak daleko ;x życzę im by trafiły do miłego domku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Transport to najmniejszy problem :) mieszkam w Łodzi, Lilly jest z Gdańska a Figa przyjechała z Lublina. Chcieć to móc :)

      Usuń
  3. Życzę powodzenia! Super, że podjęłaś się pomocy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielkie brawa za szerzenie adopcji bezdomniaków, jesteś cudowna :) miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mileno, ja tylko udostępniam. Inne osoby są bohaterami.

      Usuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)