środa, 31 maja 2017

Podkład i puder mineralny Ecolore

Triumfalny powrót do minerałów czy rozczarowanie? 

Kilka tygodni temu postanowiłam dać szansę minerałom. Przez wiele lat znakomicie sprawdzały się na mojej skórze, jednak w ubiegłym roku zaczęły po prostu źle na mnie wyglądać. Byłam tym faktem rozczarowana gdyż uwielbiam kosmetyki mineralne za ich naturalność i dobroczynny wpływ na skórę. Czyżby tylko płynne podkłady drogeryjne miały towarzyszyć mojej dojrzałej cerze przy każdej okazji?

Zaryzykowałam i postawiłam na nieznaną mi markę mineralną Ecolore.


"Ecoloré® to marka kosmetyków do makijażu w 100% mineralnych, która pozwoli Ci cieszyć się czystym i naturalnym pięknem bez kompromisów. Uważamy, że Twoja skóra zasługuje na zdrowe i profesjonalne kosmetyki, które dodatkowo pomogą Ci w walce z niedoskonałościami.
Nasz zespół specjalistów przygotował dla Ciebie trwałe, delikatne dla skóry i bogate w kolory kosmetyki do makijażu. W procesie ich powstawania udział brali doświadczeni kosmetolodzy i makijażyści, dzięki którym dobrane zostały najpiękniejsze odcienie kolorów oraz składy zapewniające najlepsze właściwości praktyczne. To my kobiety stworzyłyśmy Ecoloré dla innych kobiet, żebyśmy wszystkie mogły się cieszyć zdrowym makijażem na co dzień.
Wysoka jakość składników naturalnego i mineralnego pochodzenia sprawia, że kosmetyki Ecoloré są całkowicie zdrowe i bezpieczne dla skóry. Oprócz czystych materiałów, z których są wytwarzane, równie ważne jest to, czego nie zawierają. Nie znajdziesz w nich zbędnych wypełniaczy, emolientów, polimerów, czy konserwantów."


Moja kosmetyczka powiększyła się o nowy podkład, puder, bronzer oraz cień do brwi. Dziś przybliżę Wam podkład mineralny Velvet Soft Touch oraz puder mineralny Simple Line




"Podkład Mineralny SPF 10 Ecoloré Velvet Soft Touch charakteryzuje się prostym mineralnym składem i wyjątkową wydajnością. Zapewnia satynowo-matowe wykończenie, nadaje cerze świeży, naturalny i promienny wygląd. Ta formuła podkładu jest odpowiednia dla wszystkich rodzajów cer, także problematycznych. Podkład dostarcza naturalną ochronę przed słońcem z osłoną przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym SPF 10. Nie zatyka porów i nie podrażniania skóry.
Podkład Ecoloré zapewnia wyrównanie kolorytu i korektę niedoskonałości, pozwala na budowanie stopnia krycia od lekkiego do średniego - każda kolejna warstwa nadaje większe krycie zachowując przy tym naturalny wygląd cery. Świetnie sprawdza się przy tuszowaniu widocznych zmian skórnych, takich jak trądzik zwykły, blizny, trądzik różowaty czy przebarwienia.
Szeroka gama kolorystyczna gwarantuje dobór idealnego odcienia, który w naturalny sposób połączy się z Twoją skórą."


Podkład występuje w wielu różnych odcieniach, gwarantuję Wam że znajdziecie coś dla siebie. Do mojej cery dobrałam odcień Olive 3, przeznaczony dla oliwkowych, średnich karnacji. 

Podkład zamknięty jest w plastikowym słoiczku z bardzo praktyczną podziałką i sitkiem do dozowania produktu. Niby drobiazg ale bardzo użyteczny w codziennym stosowaniu podkładu. 
Opakowanie jest proste, estetyczne i wygodne w użytkowaniu. A sam podkład?

Jeśli minerały to dla Was nie pierwszyzna, wiecie więc że są różne konsystencje proszku: od suchych pylących , po kremowe, zbrylające się. Moja cera zawsze lepiej prezentowała się w tych drugich. A jaki jest Ecolore? Na pierwszy rzut oka widać że zbryla się lekko co sugeruje jego kremowość, jednak podczas rozcierania go między palcami czuć że jest miałki i raczej suchy. Na szczęście podczas aplikacji nie pyli się bardzo.

Jak z kryciem? Minerały mają to do siebie, ze wyglądają najlepiej nakładane bardzo cienkimi warstwami, dzięki czemu możemy stopniować ich krycie. Ecolore zaliczyłabym do średnio kryjących. Moja skóra najkorzystniej prezentuje się przy dwóch ultra-cienkich warstwach, gdy ma kaprysy i gorsze dni, dokładam trzecią warstwę i w zasadzie nie mam konieczności sięgania po korektor.

Jak podkład Ecolore prezentuje się na skórze? Fenomenalnie! Moja cera to wyzwanie, jest mieszana, lubi się świecić, walczę z rozszerzonymi porami ale też ze zmarszczkami. Podkład ten w żaden sposób nie eksponuje niedoskonałości skóry, pięknie je przykrywa ale nie podkreśla nierównej faktury skóry. 

Jestem totalnie oczarowana tym podkładem i po pierwszych testach odetchnęłam z ulgą - znowu mogę stosować zdrowe i przyjazne mojej kapryśnej skórze minerały.

Dziękuję Ecolore za stworzenie podkładu doskonałego!


Puder Mineralny Ecoloré Simple Line jest lekki jak piórko. Zapewni efekt aksamitnego, naturalnego wykończenia z bardzo delikatną poświatą oraz przedłuży trwałość makijażu. Twoja skóra będzie wyglądać i czuć się niesamowicie. Nadaje się do każdego typu skóry. Świetnie sprawdzi się w przypadku skóry dojrzałej. Może być używany z podkładem lub samodzielnie. Jest doskonały do poprawy makijażu w ciągu dnia.
Puder wykończeniowy Ecolore znajduje się w identycznym jak podkład słoiczku z wygodnym dozownikiem i sitkiem. Ekipa Ecolore do podkładu Olive 3 dobrała mi puder w odcieniu Medium i faktycznie jest on idealnie dopasowany do koloru podkładu. Jest to raczej jasny beż z tonami żółtymi, jednak nie ma wybitnie kryjącego działania i pięknie stapia się z podkładem. 

Puder ten nie ma typowego matowego finiszu więc jeśli taki wolicie wybierzcie jego wersję matującą
Ma on dość kremową konsystencję i daje satynowe wykończenie dzięki zawartości miki. Nie do końca mnie ono przekonuje choć uwielbiam stosować ten puder gdy wiem że będę robić zdjęcia - skóra jest rozświetlona i wygładzona. Puder optycznie niweluje drobne nierówności skóry czy zmarszczki. Efekt jest naprawdę godny polecenia i robi wrażenie.


Na powyższym zdjęciu przedstawiam Wam swatche obu kosmetyków Ecolore. Niżej znajduje się podkład Olive 3 zaś nad nim puder wykończeniowy Medium.


Znacie produkty Ecolore? Wiecie że to polska marka? Jestem niezwykle dumna z tego, że nasza polska firma wypuściła na rynek tak świetne produkty, moim zdaniem lepsze od zagranicznych. Jeśli ich nie znacie, zdobądźcie próbki i koniecznie przetestujcie a jestem pewna że zakochacie się w Ecolore jak jak ja :)


Pozdrawiam, Aga

21 komentarzy:

  1. No, no, Agnieszko, przyznaję, że jeszcze bardziej mnie zachęciłaś do Ecolore! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwio, koniecznie wypróbuj ❤ Ja jestem nimi oczarowana.

      Usuń
  2. Aga, a czy te drobinki miki w pudrze są bardzo widoczne, czy jednak jest to efekt tafli na skórze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korah, drobnej raczej nie widzę. Puder jest satynowy i ten blask jest widoczny ale gładki.

      Usuń
  3. Nie znam zupełnie tej marki ale wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podkład Olive chyba pasowałby mi, super odcień. Dlaczego wśród podkładów drogeryjnych nie ma takich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Magdo, minerały mają same plusy :) Super skład, dobroczynny wpływ na skórę i świetną gamę kolorów.

      Usuń
  5. Wciąż mówię sobie że zacznę moją przygodę z kosmetykami mineralnymi. Może zacznę od Ecolore?

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Ale na pewno Ci się spodobają te minerały Zuziu :)

      Usuń
  7. Ciekawa jestem czy można gdzieś dostać ich próbki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam minerały choć Ecolore nie miałam jeszcze przyjemności testować. Czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie stosowałam kosmetyków mineralnych ale chyba czas to zmienić skoro tylu osobom służą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam Ecolore bo to krakowska firma i miałam okazje uczestniczyć kiedyś w warsztatach organizowanych przez właścicielkę, która jest niezwykle sympatyczną kobietą zakręconą na punkcie minerałów. Polecam Ci tez do przetestowania ich róże- ja nie byłam przekonana do sypkiej formy tego kosmetyku, ale postanowiłam spróbować i chcę więcej :) Ecolore to dla mnie synonim pasji i całkowitego oddania się temu co się kocha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiko, dziękuję za wyczerpujący komentarz :)

      Oferta Ecolore jest rozbudowana i nie ukrywam że kolejne rzeczy wpadły mi w oko: bronzer Balos, rozświetlacz Nightlight, róż Bubble Gum, puder matujący czy cienie Vanilla Pudding, Rosetta i Chocolic. Lista niebezpiecznie rośnie :))
      W przyszłym tygodniu zapraszam na recenzję pudru brązującego oraz cienia do brwi.

      Usuń
  11. A ja zdobyłam próbkę pudru wykańczającego i będę testować:)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)