czwartek, 1 października 2020

Pachnące nowości Bath and Body Works

Najwyższy czas, aby zacząć rozpieszczać siebie i swoich bliskich dzięki Bath & Body Works! Poznaj bogatą paletę produktów – od cudownie relaksujących i kojących zmysły kosmetyków z linii Aromatherapy, przez kultowe mgiełki, mydła, balsamy i żele do ciała aż po zapachy dla domu! 

Zakochaj się w niepowtarzalnym, nieprzebranym bogactwie naszych zapachów.


Nie znam piękniej pachnących, dosłownie kipiących zapachami kosmetyków! Od lat stosuję i uwielbiam żele pod prysznic, balsamy czy mgiełki do ciała. 

Dziś głównie o serii Black Cherry Merlot. Jak pachnie ta linia?? To słodka, wyrafinowana odmiana klasycznej czarnej wiśni. Nuty głowy czyli czarna porzeczka i jabłko dodają lekkości aromatowi czerwonego wina i czereśniowego serca tego zapachu. Bazowe nuty starego dębu i bursztynu podkreślają woń merlota, a wanilia równoważy słodki finisz.


Żel pod prysznic BLACK CHERRY MERLOT 

Delektuj się wiosną, rozkoszując się zapachem dzikich czarnych wiśni. Odżywiająca witamina E połączona z masłem Shea i aloesem w bogatej , musującej pianie. Nasz idealny żel do codziennej pielęgnacji pozostawi twoją skórę świeżą i czystą!

Bogata, owocowa mieszanka ciemnych wiśni, czarnych malin i okazałych winogron w bogatej, musującej pianie.

Żel fantastycznie się pieni, mimo obecności detergentów nie zauważyłam przesuszenia skóry. Jest bardzo wydajny, stosuję go codziennie od kilku tygodni i mam jeszcze pół butelki.

Zapach jest niesamowity! I utrzymuje się na skórze dość długo, jego trwałość można podkręcić poprzez zastosowanie balsamu do ciała z tej samej linii. 



Krem do ciała Ultra Shea BLACK CHERRY MERLOT 

Delektuj się wiosną, rozkoszując się zapachem dzikich czarnych wiśni. Nasycony puszystym masłem shea , masłem kokosowym i kojącym skórę aloesem. Ta nietłusta formuła jest klinicznie przetestowana, by zapewniać 24-godzinne odżywienie i nawilżenie, pozostawiając skórę miekką i gładką.

Bogata, owocowa mieszanka ciemnych wiśni, czarnych malin i okazałych winogron w naszym balsamie do ciała, zapewniającym 24-godzinne nawilżenie.

Bogata formuła ukryta w zaskakująco lekkiej konsystencji- to się chwali! Nie lubię tłustych maseł i treściwych balsamów, ten jest idealny! Szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej powłoki, zaraz po aplikacji można założyć ubranie. 

Pięknie i trwale pachnie na skórze, nawilża ją, regeneruje i odżywia. Wyraźnie poprawia elastyczność. 



Mydło w piance GEORGIA PEACH

Delikatne, piankowe mydło do rąk z olejkami eterycznymi łączy odżywiającą witaminę E z zmiękczającym ekstraktem z masła shea i aloesu, by dostarczyć bogatą piankę, delikatnie usuwając brud i bakterie.

Soczyste , świeżo zerwane brzoskiwinie, kwiat pomarańczy i nektar z wiciokrzewu w naszym luksusowym, piankowym mydle.

OMG! Musicie mieć to mydło! Zacznę od genialnej puszystej konsystencji pianki, która niczym jednak otula dłonie podczas mycia. Zapach to mistrzostwo wiata, jest tak owocowy, soczysty, że mam ochotę spróbować jak smakuje pianka. Dojrzałe brzoskwinie, pachnące słońcem i wiatrem, w czułym uścisku z kwiatem pomarańczy. 

Mydło w piance nie wysusza dłoni, nie czuję potrzeby by sięgać po krem do rąk (nie cierpię ich kremować, brr)


Znacie produkty marki Bath & Body Works? Macie swoich ulubieńców?

Pozdrawiam, Aga

9 komentarzy:

  1. BBW faktycznie mają wyjątkowe zapachy. Ja najbardziej lubię ich żele antybakteryjne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejcia jak mieszkałam w Warszawie to byłam stałym gościem w BBW :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mydła w piance Bath and body są genialne! Kocham je całym serduchem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat tej firmy produktow nie stosowalam jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię te mydła :) cudownie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się szata graficzna. A tak to nie miałam okazji testować

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach mnie musi urzec.to w sumie najważniejsze jeśli chodzi o kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  8. Ich wszystkie produkty pachną naprawdę pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam w piątek w BBW i trafiłam na promocję żelową...ale sięgnęłam po inne zapachy niż te nowości :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)