poniedziałek, 27 września 2021

Mój dzień w Plants for Beauty

Powszedni dzień, wydawać się by mogło -  jeden z wielu. A jednak wyjątkowy, uzdrawiający, pełen pozytywnych emocji i myśli.

Mój dzień w  Plants for Beauty.



Pewien mglisty, chłodny poranek ... Zaczynam nowy dzień, niewyspana, rozdrażniona, zmęczona. Gonitwa myśli, układanie napiętego grafiku na cały tydzień i rzut okiem na kalendarz - to dziś! Jadę do Pabianic, do salonu kosmetycznego Plants for Beauty. Nic więcej nie wiem, poza tym, że będę mieć jakiś zabieg na twarz. Jaki? 

Punkt 11 wchodzę do salonu, w drzwiach wita mnie uśmiechnięta właścicielka Ewa i nagle czas zwalnia. Presja obowiązków rozpływa się w powietrzu, mięśnie rozluźniają a ja jestem w terapeutycznym raju. 



U Ewy jest wszystko: od typowej kosmetyki twarzy dłoni i stóp, aż po makijaż permanentny. Znajdziecie tu również usługi fryzjerskie.

Mały, przytulny i pełen profesjonalizmu salon Plants for Beauty mieści się w Pabianicach, na ul. Powstańców Warszawy 14. Wystrój sprawia, że czuję się tu swobodnie, zaopiekowana i oddana w profesjonalne ręce.


Do końca nie wiem, jaki zabieg będę mieć robiony. Ale ufam Ewie, jej wiedzy i zdolności dopasowania idealnego zabiegu do potrzeb mojej skóry.

Chwila rozmowy, uważne spojrzenie i przeanalizowanie skóry. Przygaszenie światła, pachnące świece i relaksacyjna muzyka w tle. Odpływam.

Ewa wykonała zabieg z serum estGen w połączeniu z peelingami (kawitacja i kwasy)  masażem i maseczką. Takie combo, indywidualnie dopasowane do stanu skóry, dało niesamowite rezultaty! Skóra odzyskała blask i świeżość, stała się aksamitnie gładka i zregenerowana a  jej koloryt wyrównany. 

Muszę też osobno pozachwycać się samym masażem, nie tylko twarzy ale też dekoltu, szyi i karku. Ewa niczym doświadczony saper wynajdowała punkty w których skumulował się stres ostatnich miesięcy i zlikwidowała je. 



W Plants for Beauty zostałam potraktowana po królewsku, dopieszczona i wypielęgnowana. Zachwyciło mnie to indywidualne podejście do klienta, terapia ciała i duszy na wszelkich poziomach. 

Ten dzień sprawił, że odzyskałam siły i wróciła do mnie cała energia, która przez ostatni rok wyczerpała się do cna. Odprężenie i jednoczesna chęć do działania. To gwarantuje  Plants for Beauty.

Polecam!

Pozdrawiam, Aga


 

3 komentarze:

  1. O rany czegoś takiego zdecydowanie mi potrzeba, jestem totalnie przepracowana...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne miejsce. W sam raz na jesienne rozpieszczanie się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przytulne miejsce :) idealne na chwilę dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)