piątek, 17 października 2014

Październikowe beGlossy

Tym razem na czas :) Przedwczoraj kurier a dzisiaj pudełko na blogu- jestem z siebie dumna :)
W tym miesiącu było kilka wersji pudełka. Jestem ciekawa co sądzicie o tym że zwykle są różne zawartości? Czy to dobre wyjście czy lepiej byłoby gdyby każdy dostawał to samo?


 W październiku dostajemy dwa kupony rabatowe na zakupy. Miło :)


I dokładna informacja co znajdziemy w środku.


Maseczka do włosów Aussie

Krem pod oczy Bioliq

Balsam do ciała w kostce Orientana

Czekoladowy krem pod prysznic BingoSpa

Peeling dotleniający Sanase

Maska w płacie Demo Pharma
Dużo produktów pełnowymiarowych, w zasadzie wszystkie oprócz balsamu Orientana który i tak jest słusznych rozmiarów. I choć należą się brawa za te duże pojemności to dreszczyku emocji nie poczułam :/
Maseczka do włosów- moje włosy tej firmy nie lubią zbytnio, a testowałam już kilka produktów.
Krem pod oczy- uwielbiam ale mam taki zapas i to z samego beGlossy że hoho.
Balsam w kostce- markę bardzo lubię wiec z przyjemnością przetestuję. I ten intrygujący zapach: jaśmin i zielona herbata.
Czekoladowy krem pod prysznic mało mi pachnie czekoladą :/  Ale dam mu szansę.
Peeling enzymatyczny- czytałam dobre opinie więc czuję się skuszona i zaintrygowana.
I ostatnia rzecz czyli prezent. Maska w płacie- lubię taką formę masek więc użyję, może dziś?

Jest przyzwoicie ale bez większych emocji. Poprawnie.
A Wy co sądzicie?

pozdrawiam, Aga

19 komentarzy:

  1. Najbardziej kusi mnie orientana. Balsamy w kostce to wciąż dla mnie nieznane :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta wersja pudełeczka najbardziej przypadła mi do gustu :) Odpowiadając jednak na Twoje pytanie: już wspominałam, wprawdzie odnośnie ShinyBoxa, ale to też box kosmetyczny, że tworzenie różnych wersji pudełek nie jest do końca fair. Pudełka różnią się półkami cenowymi produktów, wartością i przeznaczeniem, więc zawsze jest wersja najlepsza i najgorsza. Wszystkie płacimy tyle samo za pudełko, więc osoba, która dostała "gorszą" wersję pudełka może się poczuć jak klientka gorszej kategorii...

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej zaintrygował mnie peeling.

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutnie żaden kosmetyk z tego pudełka mnie nie zainteresował. Gdybym je zamówiła byłabym ogromnie rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie zawartość bardzo fajna. Szczególnie Orientana od dawna mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo fajny kosmetyków :)


    Zapraszam na konkurs na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba byłabym rozczarowana.. Tylko ten peeling enzymatyczny mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie zainteresowal tylko balsam z Orientany, generalnie bylabym zawiedziona :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Aussie kusi świetnymi reklamami, jednak z tego co czytam na blogach, jest to przerost formy nad treścią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna zawartość

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion
    :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa zawartość! Byłbym zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja wolę jednak kiedy jest jedna wersja dla wszystkich ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Również dostałam tą wersję pudełeczka :) Z tego co widzę do tej pory w sieci to chyba jest to najpopularniejszy wariant.

    http://stylowoikulturalnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten balsam do ciała w kostce bym z miłą chęcią przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dotąd dla mnie najlepsze. Wszystko mi pasuje. Używałam na razie peelingu i jest całkiem fajny, dosyć delikatny. Mam pytanie odnośnie tego kuponu do Bingo, jak go zrealizować??? Ja próbowałam i wyskoczył mi błąd. Zamawiałaś już z ich strony??? Od nich odp. też nie uzyskałam... Pewnie trzeba zrobić zakupy za min. jakąś kwotę, żeby te 50 odjęło, ale nie mam pojęcia, jak i co. Będę wdzięczna za radę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)