Bardzo lubię wszelkie podsumowania a Wy? Z przyjemnością zaznajamiałam się z Waszymi ulubionymi kosmetykami a dzisiaj pragnę podzielić się moją listą produktów które zachwyciły mnie w minionym roku :)
Na początek kosmetyki kolorowe. Rok 2012 to rok odkryć raczej pielęgnacyjnych niż kolorowych, w kwestii makijażu pozostałam wierna wielu odkryciom z roku 2011.
Lily Lolo
Oferta tej marki szczególnie przypadła mi do gustu jeśli chodzi o kosmetyki mineralne oraz naturalne. Aż 5 produktów znalazło się w moim zestawieniu.
Są to:
Lady Mineral
Kolejna firma mineralna która zyskała mą przychylność, a to za sprawą wyjątkowego cienia.
Besame
To przede wszystkim genialne szminki. Piekny satynowo-półmatowy efekt, trwałość, niesamowite odcienie (zwłaszcza czerwienie) piękne eleganckie opakowania.
Make up Atelier Paris
Niewątpliwie najlepsza firma profesjonalna jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe. W 2012 sięgałam po wiele produktów MAP, a do moich ulubieńców trafiły:
Kryolan
Myślę że ten produkt jest w najlepszej piątce wszystkich ulubieńców- biorąc pod uwagę i kolorówkę i pielęgnację.
Ben Nye
Pod wpływem youtube zakupiłam puder kryjący Banana ale to wersja transparentna pudrów tej marki tak bardzo przypadł mi do gustu.
Mehron
To niemalże podstawa długotrwałego profesjonalnego makijażu w przypadku cer ze skłonnościami do świecenia się, także u panów.
Glazel
Fantastyczne cienie i porządna czarna kredka.
Face Nico Baggio
Jeden z moich top korektorów pod oczy
Ardell
Niezastąpione kępki bez knotka, rewelacyjne rzęsy na pasku i moje ulubione- połówki rzęs.
Colour Alike
Firma lakierowa do której mam i zawsze będę mieć sentyment :)
Flormar
Odkrycie zeszłego roku. W moim posiadaniu są trzy kolory i wiem że chcę wiecej.
Mariza
Te lakiery na stałe zagościły na półkach mojej toaletki. Zaś ostatnia fantastyczna seria Brilliant umocniła pozycję firmy w moim prywatnym rankingu kosmetycznym.
China Glaze
Nieco droższe niż wcześniej prezentowane ale warto! a nie wydam każdy grosz :)
Maestro
Moje Ci one czyli pędzle które same malują. Bez tej trójki nie wyobrażam sobie nawet najprostszego makijażu.
i na koniec Propanol który sprawia że dezynfekcja pędzli jest łatwa, prosta i ...tania ;))
I jeszcze filmik na którym wszystko pokazałam i opowiedziałam :)
A jutro pielęgnacja twarzy, ciała i włosów- nie przegapcie!
pozdrawiam
Aga
Świetne podsumowanie:-)ja dopiero zaczynam przygodę z Lily Lolo,ale już jestem oczarowana;-)Aga super filmik,pięknie wyglądasz,widać znaczną poprawę kondycji włosów:-)Pięknie ułożone:-)Buziak
OdpowiedzUsuńdzięki Basiu :) włosy wygniecione żelem lnianym.
UsuńMuszę wreszczcie spróbować stylizacji z takim żelem,bo naprawdę fajnie to wyglada:-)
Usuńkoniecznie Basieńko! I jak nawilży
UsuńPodsumowania są extra, bo w skrócie wiesz, co dana Blogerka lubi i czego użwa, co poleca, a do czego już nie wróci. Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńi zawsze można wyłuskać jakąś perełkę :)
Usuńpozdrawiam
Podsumowanie wyczerpujące :)
OdpowiedzUsuńMoja lista ulubieńców "kolorowych" jest znacznie krótsza, ale też nieporównanie mniej kosmetyków wpada mi w ręce ;P
Dla mnie 2012 był pierwszym rokiem, w którym używałam wyłącznie podkładów i pudrów mineralnych. Tu ulubieńcami są Porcelain LL i Lumiere Cashmere Light Golden (w porywach do Light Medium Golden latem). Porcelain udało mi się - dzięki Twojemu flmowi instruktażowemu - stuningować, więc mam nadzieję nosić go również latem. Do tego ulubione pudry - LL Translucent Silk i Lumiere Flawless Finish Sheer.
Hitem jest bronzer LL South Beach, który pozwala mi modelować twarz i dzięki któremu nawet teraz, zimą, gdy moja skóra jest bardzo jasna, udaje mi się uniknąć efektu maski z teatru kabuki :D
Również dzięki Twojej rekomendacji podjęłam znajomość z pędzlem Maestro nr 170 i jest to bardzo udany związek :)
Jeśli chodzi o lakiery, to trudno mi wskazać kilku ulubieńców, więc napiszę tylko, że polubiłam bardzo CA jako markę.
Czekam na podsumowanie pielęgnacji ;)
z racji mojego zawodu przez ręce przechodzi mi mnóstwo kolorówki :)
UsuńSuper że przeszłaś na mineralną stronę mocy :))
Pielęgnacja już dzisiaj :)
Świetny filmik, coraz bardziej przekonuję się do zakupu podkładu lily lolo
OdpowiedzUsuńwypróbuj koniecznie :)
UsuńMusże spróbowac tym pomadek Besame:)
OdpowiedzUsuńsą genialne Premierko
UsuńSlicznie wygladasz Agnieszko na filmiku ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawilas mnie wieloma produktami,ktorym chetnie przyjrze sie blizej!szczegolnie szminkom Besame,nie mialam z nimi dotad stycznisci.
Kupilam kilka probek podkladu wofoodpornego MAP i niestety mimo,ze kolor idealny to strasznie podkresla mi suche skorki(bez podkladu wygladam lepiej niz w nim...)-czy masz na to jakas rade?wiem,ze wielokrotnie zachwalalas ten produkt.
tes uwielbiam Lily Lolo,ale miim najwiekszym odkryciem ubieglego roku sa cienie Sleek:) pozdrawiam!
Co zas do pedzli to mam sporo Maestro,ale moimi ulubiencami sa Hakuro i Real Techniques;)
Usuńkosmetyki profesjonalne to kosmetyki kryjące co wiąże się z konkretną konsystencją dlatego wymagają odpowiedniego przygotowania skóry. Musisz zrobić peeling i nawilżyć skór by nie było problemu suchych skórek.
UsuńJa za Hakuro nie przepadam, kilka lat temu wypróbowałam i na tym się skończyło.
http://allegro.pl/glazel-profesjonalna-czarna-kredka-z-gumka-sklep-i2871460923.html Aguś czy to ta sama kredka o której mówisz w filmiku?
OdpowiedzUsuńtak tak, to ta kredka :)
UsuńAga, prześlicznie wyglądasz! Aż miło patrzeć na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie produktami Lily Lolo, muszę coś sama wypróbować.
dziękuje za miłe słowa Strefo :*
UsuńLily Lolo idealnie się wpasowują w moje wymagania, może w Twoje również :) wypróbuj
Oj Aguś ale masz śliczny makijaż oczu :) jakich cieni użyłaś? :)
Usuńkochana Make up, użyłam cienia Black Sand Lily Lolo i zwykłego jasnego beżu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTak jak napisalam pod filmikiem wygladasz obłędnie i chwała Ci za to że zapoznalaś mnie z Lily Lolo bo to związek nierozerwalny i już mam nadzieję na zawsze :)
OdpowiedzUsuńsuper! Lily Lolo rządzi :))
UsuńZamierzam wyposażyć moją kosmetyczną szufladę w produkty Lily Lolo :) LL podpatrzyłam u Ciebie i chociaż pierwotnie byłam nieprzekonana, to po pierwszym użyciu podkładu zakochałam się :)
OdpowiedzUsuń