Właśnie przeglądam list do Mikołaja z zeszłego roku KLIK. Czy cokolwiek z tej listy kupiłam/dostałam? A jeśli nie to czy nadal chcę?
Długie skórzane rękawiczki- marzenie niespełnione ale nie płaczę bo mam trzy nowe pary krótszych. A długie w każdej chwili mogę kupić, nawet wiem gdzie :))
Złoty zegarek Cluse- już go chyba tak nie pragnę ;)
Naszyjnik puzzle- nie mam i nie płaczę z tego powodu. Choć nadal mi się podoba :)
Sexy flexi do spania- coś tam sobie kupiłam :) Ale wolę spać w bawełnianej piżamie ze spodenkami :P
Tamron 60 f2 Macro. Może za rok? A wakacje? W tym roku tylko weekendy na działce ale w przyszłym muszę wyjechać.
A o czym marzę teraz?
1. Oczywiście numerem jeden było, jest i będzie zdrowie. Dla rodziny, dla mnie i Klusek (głównie dla Białej sierotki bo Ruda twarda jest i nie choruje)
2. Mieszkanie bliżej rodziców. Albo jakiekolwiek byleby nie to gdzie teraz mieszkam. Wystarcza mi dwa pokoje, kuchni i łazienka. I możliwość urządzenia po swojemu.
zdjęcia z homebook.pl |
3. Zegarek Cluse w różowym złocie. Z mojego ukochanego www.timeandmore.pl
Któryś z tych 4 modeli, najbardziej A, potem B itp :)
4. Płaszcz dyplomatka od Bee Colllection. Ten fason ale w kolorze ciemnofioletowym.
5. Futrzany kołnierz. Oczywiście bordowy. Widziałam podobny w sklepie Eleganza w naszym łódzkim Centralu.
6. Torebki! Tym razem stawiam na jasny beż/krem, biel, granat i bardzo jasną szarą. Np. ze sklepu panitorbalska.pl
6. Wakacje. Koniecznie!
Czy którychś z tych celów zrealizuję? Nie ukrywam że dla mnie najważniejsze są nr 1 i 2.
A jakie są Wasze?
Pozdrawiam, Aga
Jakiś porządny zegarek też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - porządny ♥
UsuńJa w tym roku marzę przede wszystkim o zegarku. Nie tylko w tym roku, ale również i w poprzednim o nim marzyłam. Wtedy był to Michael Kors, ale w międzyczasie mąż zabrał mnie do sklepu z zegarkami, gdzie wypatrzyłam sobie delikatniejszy model szwajcarskiej marki Tag Heur. Podejrzewam jednak, że to marzenie nie do spełnienia przynajmniej przez dłuższy czas. Z tych materialnych rzeczy to właściwie wszystko, chociaż mam jeszcze gdzieś z tyłu głowy nowy portfel z dużą ilością przegródek na karty, bordową torebkę czy kaszmirowy sweter. Mam za to pełno niematerialnych marzeń, z których większość jest bardzo osobista. Jedno, które może być publiczne to marzenie o wycieczce samochodowej po Stanach, które mam nadzieję uda nam się z mężem zrealizować w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńOoo portfel! Też chcę :))
UsuńZrealizowania planów Kasiu !
Hm marzenia:-) cudownego męża już w tym roku dostałam, to teraz może jakiś własny kąt taki własny własny nie wynajęty. Marzy mi się zmiana pracy ale to za chwilkę bo jeszcze walczę z przebranzowieniem. A z takich przyziemnych marza mi się jakies szalone spontaniczne wakacje:-) nie pogardzilabym jakąś piękna skórzana torebka:-) ale najważniejszy święty spokój i zdrówko. Oby Nam się dziewczyny coś dobrego spełniło:-)
OdpowiedzUsuńAniu, trzymam kciuki aby się to wszystko spełniło!
UsuńNie wiem czy chcesz tych wakacji... Ja wróciłam 3 tygodnie temu z 3 tygodniowych wakacji i do teraz się nie odnalazłam. Mam takiego doła jak chyba nigdy wcześniej w całym moim życiu. A niby przecież nic się nie dzieje ;)
OdpowiedzUsuńJa mam doła bez powrotów z wakacji więc spoooko ;))))
UsuńNo tak, czas weryfikuje marzenia :) Srebrny zegarek też chętnie widziałabym pod poduszką :)
OdpowiedzUsuńAnito, masz jakiś konkretny zegarek na oku?
Usuńhmm a ja się jeszcze nie zastanawiałam nad lista zyczeń. Na razie to ja pomału robię prezenty dla swoich bliskich.:)
OdpowiedzUsuńNie zapomnij o sobie Janielko i przygotuj choć krótką listę :)
UsuńTorebki śliczne.
OdpowiedzUsuńZegarek by mi się przydał :)
Podoba mi się ten fason w szarości i granacie ♥ idealne.
UsuńZegarek jest bardzo przydatny, to praktyczny prezent więc śmiało poproś Mikołaja ;))
Zegarki też mi się podobają.
OdpowiedzUsuńCieszę się Mileno :)
UsuńAguś życzę Ci aby wszystkie Twoje marzenia się spełniły :* Wszystkie z listy oraz te ciche, o których nie piszesz ;)
OdpowiedzUsuńA jaaaa... no... ekhem... Ładne zegarki wybrałaś - wybieram z nich czas, który ucieka mi między palcami ;) Właściwie tego najbardziej mi brakuje, zwłaszcza dla bliskich albo po prostu samej dla siebie. By usiąść i poczytać książkę tematyczną, nie kolejną ustawę czy ogólne warunki. By biec przed siebie w wygodnych adidasach Nike (które kurzą się w szafce ;) ) po Puszczy Warszewskiej, a nie w szpilach i spódnicy ze spotkania na spotkanie w miejskiej dżungli. Przydałoby się jeszcze uwić gniazdko do końca, tylko w sumie ja tu tylko nocuję (przez większość czasu), jednak jak gotuję to zawsze brakuje mi jakiegoś naczynia czy przyrządu :P
Może w końcu uda mi się wyrwać męża na weekendową wycieczkę do Speyer Technik Museum, ot taka mała przyjemność ;)
A z takich materialnych i namacalnych rzeczy, to może w końcu siądę i rozważę, którą torebkę z Dzikiego Józefa wybrać, ale problem mam taki że za każdym (!) razem po wejściu na stronę podoba mi się inna niż poprzednio ;) I biżuteria... bransoletki, łańcuszki... w końcu wypada zaopatrzyć się w coś nowego ;) Znalazłam kilka fajnych stron handmade, to podeślę dla męża, by wiedział co mi kupić :P O i garnek do gotowania na parze! Mam go zapisany od dawien dawna i ciągle o nim zapominam. Pewnie jak padnie mi parowar elektryczny, to mi się przypomni :D
Aniu, jak zawsze w pełni wyczerpujący komentarz :*
UsuńA jaka dzikuska wpadła Ci w oko?
Moje marzenia... porządny zegarek (widzę że jest nas więcej :P Wakacje, gdziekolwiek byleby tylko odpocząć. I nowa szafa wnękowa by pomieścić moje ciuchy i buty ooo :P
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią!
Usuń