Nie wiem jak Wam, ale mnie ogromną przyjemność sprawiają wieczory z domowym SPA w roli głównej. Sięgam wtedy po ulubione maseczki i relaksuję się z nimi na kanapie.
Do niedawna nie byłam fanką maseczek w płachcie, zdecydowanie bardzie pasowały mi te kremowe, w tubkach lub słoiczkach. Do czasu...
...aż trafiły w moje ręce one - maseczki Mediheal.
MEDIHEAL to lider na wymagającym koreańskim rynku masek do pielęgnacji twarzy.
Marka ta wywodzi się z prestiżowej szkoły medycznej na Uniwersytecie w Seulu. Innowacyjne produkty Mediheal są opracowywane przez wysokiej klasy biotechnologów i dermatologów.
Marka oferuje szeroki wachlarz innowacyjnych i skutecznych produktów, zaspokajających wszystkie potrzeby skóry.
Właścicielem Mediheal jest firma L&P Cosmetic z siedzibą w Seulu. Oh Sub Kwon – prezes firmy – z przemysłem kosmetycznym związany był od dziecka. Jego matka w roku 1969 założyła i przez wiele lat prowadziła firmę Wangsaeng Chemical, w której Oh Sub Kwon poznawał tajniki branży kosmetycznej.
Tworząc L&P Cosmetic wykorzystał dziedzictwo firmy matki i z wielkim sukcesem zbudował własną, specjalizującą się w maskach w płachcie.
Moi ulubieńcy Mediheal? Na pewno dwuetapowe maski premium Capsule100. Pierwszy etap polega na nałożeniu maski, która przylega do kształtu twarzy jak druga skóra. Drugi etap polega na wmasowaniu w skórę twarzy, szyi i dekoltu esencji – kapsułki. Maski z linii Capsule 100 wykonane są z polimeryzowanej 3D biocelulozy z kokosa, która tworzy siateczkę o oczkach grubości 0,2 mm. Przylega do twarzy jak druga skóra, idealnie dopasowując się do jej kształtu, dzięki czemu skóra głębiej chłonie zawarte w masce substancje aktywne.
Wersja Light z glutationem genialnie rozświetla skórę i likwiduje przebarwienia
Nie potrafię też żyć bez masek hydrożelowych. Zapewniają widoczne rezultaty dzięki podwojonej zawartości najważniejszych składników aktywnych. Ich regularna aplikacja opóźnia procesy starzenia się skóry, jednocześnie nawilżając ją. Płachty masek wykonane są z opatentowanego, rozpuszczalnego w wodzie hydrożelu (Pat. Nr 506543), dzięki czemu skóra jeszcze głębiej chłonie skoncentrowane składniki aktywne.
Szczególnie polecam Wam wersję z NMF, zwłaszcza jeśli potrzebujecie natychmiastowego nawilżenia. Nic tak nie podnosi poziomu nawodnienia skóry jak ta maska.
Można je kupić nie tylko on-line, stacjonarnie szukajcie ich w perfumeriach Douglas.
Lubicie taki rodzaj pielęgnacji? Ja sięgam po te maski co drugi dzień i efekty naprawdę są imponujące!
Pozdrawiam, Aga
Maski hydrożelowe są mega fajne jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMialam okazje próbować kilka ich maseczek i fajnie się sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki w płachcie i najczęściej właśnie takie stosuję 😊
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale mnie zaciekawaila :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już gdzieś te maski i nawet myślałam czy by nie spróbować.
OdpowiedzUsuńFajne są te ich maseczki w płachcie :)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie maseczki miłością wielką :)
OdpowiedzUsuńMaseczki w płacie uwielbiam! To świetny sposób na ekspresową pielegnacje :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej raz w tygodniu barykaduje się w łazience i mam spa 😁 taki rytuał
OdpowiedzUsuńZnam te maseczki i bardzo lubię, fajnie się u mnie sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńKocham maseczki w takiej formie! :) Dwa razy w tygodniu funduję sobie małe SPA! :)
OdpowiedzUsuńTestowałam te maseczki i byłam bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuń