Puder sypki to kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie makijażu, czy to dziennego czy też wyjściowego. Jego zadaniem jest wykończenie makijażu, utrwalenie podkładu i utrzymanie go w ryzach na wiele długich godzin. Ja staram się wybierać pudry lekkie, o satynowym finiszu, transparentne.
Buszując w sieci nie da się nie zauważyć zachwytu nad sypkim pudrem marki Too Faced. Mowa tu o pudrze Born This Way, na który skusiłam się kilka miesięcy temu. Zamówiłam go on-line w Sephorze, wybierając drugi, środkowy odcień czyli Medium. I jak na tym wyszłam?
Born This Way Loose Powder Too Faced
Ten zwiewny puder utrwalający pokrywa skórę rozświetloną mgiełką, nadając jej efekt tak naturalnego wykończenia, że każdy pomyśli, iż taka się urodziłaś.
- Uniwersalny odcień harmonizuje z każdym typem karnacji
- Rozjaśnia i ożywia cerę
- Zawiera kwas hialuronowy nadający bardziej gładki, młodzieńczy wygląd
Puder występuje w trzech odcieniach: Translucent Fair, Translucent Medium i Translucent Deep. Nie jestem posiadaczką wybitnie jasnej cery, dlatego zaryzykowałam i wybrałam odcień medium, myśląc że jego transparentność jest tu kluczowa. Jednak puder ma dość ciemny i nasycony kolor :/ Nieco ...pomarańczowy? Absolutnie nie jest transparentny, nie wtapia się kolorystycznie w podkład i wygląda słabo na skórze. Bardzo mnie rozczarował Translucent Medium, oj bardzo. Moja szarawa cera z oliwkowymi tonami wygląda w nim groteskowo.
A poza odcieniem? Same plusy. Lekkość, miałkość, trwałość, świetlistość. Jednak ten kolor absolutnie dyskwalifikuje ten puder w moich oczach.
Szkoda.
Już gdzieś czytałam że odcień jest niestety średni...a szkoda.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja się nie potrafię polubić z tymi sypkimi pudrami? Muszę mieć w kamieniu...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy udałoby mi się go dopasować kolorystycznie do odcienia mojej skóry..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kolor okazał się nieodpowiedni. Ja uwielbiam bronzer Sweety Pie z tej marki;)
OdpowiedzUsuńJa akurat puder używam dość rzadko. Dopiero ogarniam tajniki make up :D
OdpowiedzUsuńNie lubię gdy podkład lub puder wpada w pomarańczowy odcień :(
OdpowiedzUsuńZ produktem wcześniej się nie spotkałam i raczej nie skusiłabym się na jego zakup :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie lubię tego gagatka. Ale jestem trochę jaśniejsza.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam przyjemności go wypróbować, ale myślę, że w końcu przyjdzie na niego czas :)
OdpowiedzUsuńJestem absolutną fanką pudrow właśnie w takiej formie.
OdpowiedzUsuńCzasami w ogóle firmy są jakieś totalnie odjechane w kwestii kolorów.
OdpowiedzUsuń