Lutowe beGLOSSY

Walentynkowy box z prawdziwie miłosnym tematem przewodnim Love Yourself

Piękna kobieca grafika, stonowane barwy, zachwyciła mnie wyjątkowo szata graficzna w tym miesiącu :)

Czy zawartość pudełka jest równie udana? czy nawiązuje do miłości? Przekonajmy się!

Revers Phenomenal Master Palette, paleta 12 cieni do powiek - pełen wymiar

Pierre Rene Medic Laboratorium, preparat do czyszczenia pędzli i akcesoriów kosmetycznych - pełen wymiar

Tołpa Urban Garden, balsam do ciała - travel size (50 ml)

Ziolove, herbatka ziołowa - pełen wymiar (20 saszetek) prezent dla klientek VIP

Ingrid Cosmetics Saute, róż do policzków Carrot Cool - pełen wymiar

Vollare Cosmetics, odmładzający krem do twarzy z rabarbarem - pełen wymiar

Marion Glow Girl, wygładzająca maseczka peel-off z brokatem - pełen wymiar

When Beauty, koreańska maska do twarzy Present Perfect - pełen wymiar, saszetka

Tradycyjnie, czas na moje przemyślenia i podsumowanie :)

Paleta cieni - piękne, naturalne stonowane kolory. Na pewno ją komuś podaruję, bardzo wrażliwa i skłonna do uczuleń skóra moich powiek źle reaguje na tę markę niestety :/

Preparat do czyszczenia i dezynfekcji - taki produkt przyda się zawsze.

Balsam do ciała - jedyny kosmetyk w pudełku w małym wydaniu. Miniatura powędruje do podróżnej kosmetyczki, przyda się na jakiś wyjazd.

Herbata ziołowa - do mnie trafiła wersja oczyszczająca i przyznaję, jestem bardzo ciekawa efektów.

Róż do policzków - wyciąg z korzeni marchwi, olej z jej nasion i beta-karoten. Jestem pod wrażeniem :)

Krem do twarzy - rabarbar! I naprawdę dobry skład.

Maseczka z brokatem - wygląda efektownie, ale podaruję ją siostrzenicy. Nie przepadam za maseczkami typu peel-off oraz tych z brokatem. 

Maska do twarzy w płachcie- ta maska bardzo mnie cieszy! Wersja wzmacniająco-ujędrniająca wydaje się idealna dla mnie.

Lutowy box jest solidny, kilka produktów wpadło mi w oko, dwa z nich potruje bliskiej osobie. 

Fajne pudełko psze państwa :)

Pozdrawiam, Aga