Kilka tygodni temu moje kudłate panienki dostały do testów karmę i przysmaki polskiej firmy Psiastki.
Rzadko decyduję się na współpracę w kwestii jedzenia dla Kudłów gdyż nie podaję im byle czego, mamy swoje sprawdzone marki i nigdy nie dałabym im kiepskiej karmy :)
Psiastki to firma znana mi ze słyszenia, spotkałam się z jej produktami na psich grupach dotyczących żywienia. Przeczytałam wiele artykułów, wątków o właściwym karmieniu naszych pupili. Tabele z najlepszymi karmami, analizy składów... Odpowiedzialny i świadomy opiekun powinien być dociekliwy i sprawdzać co podaje swojemu zwierzakowi.
A wracając do Psiastków... :) Gdy otrzymałam propozycję współpracy, chętnie zgodziłam się na testy ich produktów, wiedząc, że nie zaszkodzę moim dziewczynom :) Wspólnie dopasowaliśmy do każdej z nich najlepszą karmę i tak oto czas na podsumowanie wrażeń.
Lilly z powodu jednej nerki musi dostawać mokrą karmę najwyższej jakości. Ma też uczulenie na kurczaka.
Wybrałam dla niej puszki Jeleń z Żurawiną. Puszka zawiera aż 93% mięsa, w tym: 64,5% mięsa mięśniowego, 26% płuc, 9,5% tchawicy.
Karma jest wysoko mięsna, przez co wydajna. Podaję jej mniejsze porcje niż w przypadku innych puszek.
Kupiłam też inny smak, Koninę z siemieniem lnianym i marchewką. Nie ma tu zbóż, ziemniaków i niepotrzebnych wypełniaczy.
Lilly karma szalenie smakuje, zwłaszcza smak Konina - muszę jej wydzielać bo wciąż prosi o dokładkę :) A jest wybredna więc to nie lada osiągnięcie.
Figa postanowiła przetestować karmę suchą. Jest seniorką (tak jak Lilly) dlatego karma nie może mieć za dużo tłuszczu i być zbyt kaloryczna. Ruda ma też problem ze stawami, dlatego suplementujemy kolagen i inne składniki wspomagające pracę stawów.
Wybrałyśmy Pstrąga z łososiem. To wysokomięsna, bezzbożowa karma sucha z obniżoną zawartością tłuszczu. W składzie znalazły się kwasy Omega 3 i 6 oraz kompleks wspierający stawy.
Figa jest łakomczuszkiem, do tego mało wybrednym więc nie martwiłam się tym, że karma nie będzie jej smakować. Smakuje!
A co dla Lexie? Moja najmłodsza psia pociecha już nie jest szczeniakiem :) Niedługo skończy 9 miesięcy, ma już pierwszą cieczkę dlatego dostała karmę dla dorosłych psów małych ras o smaku Wołowna SuperFood.
To naturalna i ekologiczna karma bezbożowa o idealnie drobnych granulkach.
Lexie, poza uczuleniem na kurczaka, nie ma żadnych ograniczeń co do składu. Pilnuję, by karma była wysokiej jakości i zawierała dużo mięsa, zwracam uwagę też by fosfor nie był zbyt wysoki (to niestety plaga gotowych karm)
Oprócz karmy dziewczyny dostały przysmaki: mega żujki, chipsy i bezzbożowe ciacha. Wszystko wysokiej jakości, fantastycznie pachnące i smaczne!
Psiastki, lubimy Was!
Pozdrawiam,
Aga, Figa, Lilly i Lexie
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńKarma wygląda super ale twoje psiaki... są cudowne! Kochane pyszczki! Słodkie słodkie słodkie! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Urocza nazwa :) super ze są tak dobrej jakości karmy dla psiaków :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Twoje psiaki! Modeleczki <3
OdpowiedzUsuńSpadasz mi z nieba z tą recenzją, właśnie myślałam o puszkach Psiastki z jeleniem.
OdpowiedzUsuńMnie interesuje mokra z koniną, mój pies jest alergikiem a słyszałam że to mięso uczula najrzadziej.
OdpowiedzUsuńCoś dobrego dla psich brzuszków
OdpowiedzUsuń