Hit azjatyckiej pielęgnacji zamknięty w trzech krokach z Glycolic Bright od L’oreal Paris !
Jeśli fascynuje Cię tajemnica azjatyckiej pielęgnacji to teraz masz możliwość odkryć jej tajniki z najnowszą linią pielęgnacyjną Glycolic Bright która została stworzona w oparciu o kwas glikolowy, ulubiony kwas dermatologów, delikatnie złuszczający i wyrównujący koloryt skóry.
W skład serii wchodzi:
- pianka oczyszczająca
- serum
- krem na dzień
- krem na noc
Ten bezbarwny i bezwonny kwas pozyskiwany jest z trzciny cukrowej i ma najmniejszą cząsteczkę ze wszystkich kwasów AHA. Dzięki temu jest najbardziej aktywnym kwasem i łatwo przenika w głębsze warstwy skóry.
Ma wiele ciekawych właściwości. Złuszcza naskórek, redukuje przebarwienia i zaskórniki, reguluje pracę gruczołów łojowych. Pobudza skórę do regeneracji poprzez zwiększenie produkcji kolagenu i elastyny, nawilża ją i zwiększa jej grubość.
Pianka do mycia twarzy
Pianka myjąca do codziennego stosowania o formule wzbogaconej w składniki aktywne, takie jak:kwas glikolowy, gliceryna i witamina Cg.
Jest bardzo wydajna. By umyć dokładnie twarz wystarczy odrobina produktu (w postaci perłowego kremu) który w zetknięciu z wodą zamienia się w aksamitną piankę.
Kosmetyk w żaden sposób nie podrażnia i nie wysusza skóry, także tej wrażliwej. Oczyszcza, nawilża i wygładza. Muszę przyznać, że bardzo ją polubiłam.
Serum do twarzy z 1% kwasem glikolowym
Serum do codziennego stosowania o formule z 1% kwasu glikolowego, wzbogaconej w składniki aktywne, takie jak: adenozyna, niacynamid, gliceryna, LHA, witamina C* i E oraz Symwhite.
Serum zamknięto w buteleczce z pipetą, to chyba moje ulubione opakowanie na tego typu kosmetyki. Ma lekką, płynną, nieco żelową konsystencję. Aplikuje się szybko i przyjemnie. Serum dobrze się wchłania, nie pozostawiając na skórze lepkiej warstwy. Jest lekkie i nawilżające, nie obciąża skóry i nie wywołuje nieprzyjemnego podrażnienia czy pieczenia. Stężenie glikolu jest bezpieczne nawet dla wrażliwych cer.
Serum lekko wyrównuje koloryt, dodaje skórze blasku. U mnie najlepiej sprawdza się w pielęgnacji wieczornej, rano skóra jest promienna i napięta.
Rozświetlający krem na dzień
Krem do codziennego stosowania o formule wzbogaconej o 5% kompleksu pielęgnacyjnego zawierającego: glicerynę, kwas glikolowy, LHA, witaminę Cg i Symwhite, oraz o filtry UV.
Krem na dzień ma zwartą ale nie obciążającą konsystencję, dobrze się wchłania i współpracuje z kosmetykami do makijażu.
Nawilża, zmiękcza i odżywia skórę, dbając o nią przez cały dzień. Całkiem nieźle radzi sobie też z przebarwieniami.
Muszę przyznać, że konsystencja kremu nocnego bardzo mnie zaskoczyła. Jest ona lekka i żelowa, co bardziej kojarzy mi się z kremem na dzień. W żelu zatopione są pielęgnacyjne mikrokapsułki. Ma dość intensywny zapach, co początkowo mnie zirytowało. Na szczęście szybko się on ulatnia.
Krem w połączeniu z serum stworzył u mnie fajny duet dbający o skórę podczas snu. Obawiam się, ze sam krem byłby za lekki dla mojej dojrzałej skóry.
Nawilża, napina skórę, poprawia jej elastyczność. Skupia się jednak głównie na rozświetleniu i redukcji przebarwień, w tym jest naprawdę dobry.
Poznaliście już serię Glycolic Bright? Który z kosmetyków przypadł Wam najbardziej do gustu? Stosujecie w swojej pielęgnacji kwas glikolowy?
Pozdrawiam, Aga
Nie znałam wcześniej tej serii :) chętnie wypróbuje to serum :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej serii :) chętnie wypróbuje to serum :)
OdpowiedzUsuńTa seria mnie zaciekawiła, chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuń