Paryskie klimaty ciągle mi w głowie, niezmiennie, od lat wielu. Ach, lubię to, lubię tą francuską kokieterię w ubieraniu się, swobodę, kobiecość.
To były naprawdę szybkie, spontaniczne zdjęcia, gdzieś w bocznej uliczce, zrobione telefonem podczas mżawki.
Sweter z kontrastowym wiązaniem, plisowana mini spódniczka, do tego czekoladowe rajstopy i czarne zamszowe czółenka. Brązowy akcent w postaci rajstop wzmacnia torebka w kolorze gorzkiej czekolady. I na koniec, przysłowiową kropką nad i będąc, jest oczywiście beret.
Spódniczka Chicwish
Buty 7or9
Torebka Fabiola
Pozdrawiam, Aga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)