niedziela, 30 września 2018

InstaWeek czyli mój tydzień na Instagramie

Ziiimno! Tak mogę podsumować ostatnie dwa tygodnie. Nagły przeskok z upałów na chłodne dni i noce około zera stopni to stanowczo zbyt duży szok dla mojego organizmu :) Liczę na to, że jesień i zima miną jeszcze szybciej niż to cudowne lato. Ale póki co- gorąca herbata i kocyk to moi najlepsi przyjaciele na najbliższe miesiące.


A co działo się na Instagramie? Jak zwykle dużo :) W ostatnia środę byłam z Lillołkiem jak zawsze u weta na zastrzykach, przy okazji zrobiliśmy badania krwi i wreszcie! Wreszcie po dwóch latach leczenia, parametry wątroby są idealne! Nawet nie wiecie jaka jestem z tego powodu szczęśliwa! Teraz tylko co kilka tygodni zastrzyki na cystę (i tak do końca życia podejrzewam) i co kilka miesięcy kontrolnie morfologia pod katem wątroby i nerki. 

1. Piękna sukienka midi, którą mogliście zobaczyć we wczorajszej stylizacji. Zajrzyjcie koniecznie do butiku NAIA, ich oferta jest świetna!

2. Pamiętam, to był piękny, słoneczny i ciepły dzień :) Nie mogę narzekać na tegoroczne lato, zrehabilitowało się i to z nawiązką za ubiegły rok :)
Na zdjęciu torebka koszyk ze Stylowej Galanterii, zegarek DaisyDixon i okulary przeciwsłoneczne H&M

3. To był okropny dzień! Obudziłam się z boląca stopą i praktycznie do dziś jeszcze walczę z zapaleniem ścięgna. Nie mogłam chodzić przez kilka dni, na szczęście leki zaczęły działać, stan zapalny powoli zszedł.
Na zdjęciu kawa zbożowa w filiżance Odette ze sklepu Mondex oraz owsiane ciastka od FitEat :)

1. Piątek to ciąg dalszy walki z bólem, wieczorem skusiłam się na wizytę u siostry i to był błąd, gdyż tylko pogorszyłam sytuację i przez trzy dni nie mogłam wstać z łóżka. 
Na zdjęciu lampa z dębu olejowanego Monopod ze sklepu SpotLight, wciąż macie rabat 15% na hasło AGA15 :)

2. Widzicie ten cudowny plecak marki Guess? Można go upolować w American Outlet i to ze zniżką. Cała masa markowych rzeczy w świetnych cenach, do tego na hasło AGABIL macie 40% zniżki na koszulki i bluzy oraz 30% na pozostały asortyment!

3. Wieczór idealny czyli kanapa i Kudłate :) Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba :)

1. Cudowne kozaki ze skóry w kolorze przecieranego brązu od Zapato, piękna i duża pikowana torebka od Stylowa Galanteria i fantastyczne drewniane dodatki (łapcie fajny rabat 15% na hasło aga15) od Plantwear.

2. Nowe skórzane kozaki Tamaris ze sklepu Footway są niesamowicie wygodne! Wczoraj byłam w nich u rodziców, kawał drogi wracałam na piechotę i dałam radę mimo że miałam je pierwszy raz na nogach :) A sweterek od Lemoniade.

3. Spokojny weekend, zwłaszcza niedziela :) Odpoczywam, spaceruję z Kudłatymi, trochę pracuję przy komputerze. Lubię spędzać czas w domu :)
Na zdjęciu najnowsza paleta Pupa Milano, zegarek DaisyDixon i torebka Batycki.

Ciemno już, wiecie? Zapalam lampę, łapię za książkę i odpływam :)

Spokojnego wieczoru,

Pozdrawiam, Aga

sobota, 29 września 2018

Beige autumn

Gdy wczoraj spacerowałam po parku, pod nogami szeleściły mi liście. Liście w wszystkich możliwych odcieniach brązu, złota, żółci i czerwieni. Nie lubię jesieni ale nie można  nie przyznać jej uroku jeśli chodzi o kolory jakimi maluje wszystko wokół. 

Dziś stylizacja w beżu i brązie, jest stylowo, kobieco, tak jak lubię :)


Długo szukałam idealnej sukienki z dzianiny. Miała być do bólu prosta, ołówkowa i koniecznie o długości za kolano. I znalazłam! Kilka tygodni temu przeglądałam ofertę różnych sklepów internetowych i natrafiłam na butik Naia. Oferta jest różnorodna i bardzo ciekawa. Ogromnie cieszy mnie to, że nie jest to kopiuj-wklej z innych butików, których jest teraz pełno w sieci. Naia to przede wszystkim klasyczna baza, na której można budować wiele stylizacji.

Sukienka ta występuje w dwóch czy trzech nieco różniących się modelach. Zachwyciła mnie też kolorystyka! Uniwersalna czerń, elegancka gorzka czekolada i kobiecy jasny beż, który widzicie na zdjęciach. Taka sukienka jest niesamowicie plastyczna i wszechstronna wręcz, można zmieniać ją dodatkami dopasowując do niemalże każdej sytuacji. 

Beż nude zestawiłam z brązowymi, wielbłądzimi dodatkami- dużą pikowaną szanelką która jest niezwykle pakowna oraz z fantastycznie długimi kozakami o oryginalnym obcasie.



Beżowa sukienka midi NAIA Butik
Pikowana torebka Stylowa Galanteria
Kozaki Lovet
Okulary p/słoneczne Plantwear

pics by XB

Pozdrawiam, Aga

Ps. Zapewne zauważyliście nową scenerię zdjęć, już wkrótce opowiem Wam więcej o tym miejscu :)

czwartek, 27 września 2018

Institut Esthederm

Jeszcze latem włączyłam do mojej codziennej pielęgnacji wodę komórkową marki Institut Esthederm, kilka tygodni potem dwa produkty oczyszczające skórę. 

Marka totalnie mi nieznana, odkryłam jej istnienie w sierpniowym (bodajże) beGLOSSY. I postanowiłam opowiedzieć Wam kilka słów o samej firmie Institut Esthederm jak i o moich wrażeniach odnośnie ich kosmetyków :)


Założycielem tej francuskiej marki jest Jean-Noël Thorel – farmaceuta, biolog oraz specjalista w dziedzinie biologii komórkowej. Jego działalność i przełomowe odkrycia zaowocowały powstaniem marek Institut Esthederm, Bioderma i Etat Pur. W 1970 roku, kochający słońce badacz opracował nowe podejście do ochrony przed słońcem. Bazując na biologicznych procesach zachodzących w skórze aby wykorzystać i pobudzić naturalne zasoby skóry. Głównym celem naukowców Institut Esthederm jest tworzenie produktów, które usprawniają mechanizmy skóry i silnie chronią przed starzeniem.

Patenty Cellular Water (biomimetyczny płyn tkankowy), Repair (odbudowa skóry), UV inCellium (filtr i ochrona przed stresem oksydacyjnym, uszkodzeniami DNA i stanami zapalnymi), Time Control System (anty-utleniacz) są jednymi z najbardziej zaawansowanych rozwiązań mające na celu walkę ze starzeniem się skóry. 

Pionier badań nad florą skóry i jej ekosystemu, mikrobiomu, rozwinął profesjonalną metodę oczyszczania: Osmoclean, która została zatwierdzona przez wielu kosmetologów. Wyniki uzyskane przez firmę, opracowane we współpracy z ekspertami w dziedzinie osteopatii i fizjoterapii, zdobyły serca nawet najbardziej wymagających kobiet. 

Dzisiaj, skuteczność i wysoka jakość produktów, zdobyły zaufanie i szacunek specjalistów w branży kosmetycznej na całym świecie. Lojalność i zaangażowanie klientów sprawiają, że Institut Esthederm jest czołowym graczem w pielęgnacji skóry i ochrony przeciwsłonecznej. Dla wszystkich kobiet, które chcą chronić kapitał młodości skóry.


CELLULAR WATER MIST

Nowa woda komórkowa o działaniu nawilżającym, antyoksydacyjnym i energetyzującym.CELLULAR WATER to woda o identycznym składzie, jak ta występująca naturalnie w skórze człowieka. Zawiera optymalną ilość soli mineralnych i pierwiastków śladowych, które dostarczają skórze dzienną dawkę energii potrzebną do jej prawidłowego i jak najlepszego funkcjonowania oraz do utrzymania jej w dobrej kondycji.Nowa, wzbogacona o kwas hialuronowy formuła CELLULAR WATER MIST intensywnie nawilża skórę, poprawia jej jakość i strukturę i przedłuża młodość komórek, jednocześnie spowalniając procesy starzenia.



Woda komórkowa zdecydowanie lepiej służy mojej skórze niż popularna woda termalna. Może przez jej skład? Dużą zgodność z organizmem człowieka? 

Woda komórkowa rozpyla się niezwykle drobnym strumieniem, jest to drobna nawilżająca mgiełka, bez wyraźnych kropelek.  Wielokrotnie ratowała moją skórę podczas upałów ale nie tylko. W sierpniu i wrześniu dopadło mnie coroczne uczulenie oka, objawiające się swędzeniem, pieczeniem i pchnięciem powiek. Woda komórkowa genialnie łagodziła przykre objawy i dawała wyraźną ulgę.

Jest bardzo wydajna, mimo częstego stosowania wciąż ją mam. Teraz sięgam po nią wieczorami, tuż przed aplikacją serum olejowego. Idealnie nadaje się pod takie kosmetyki :)

Po prostu musicie ją mieć.



Teraz przejdę do recenzji dwóch produktów Osmoclean. OSMOCLEAN to seria pkosmetyków oczyszczających i zarazem pierwszy krok do zachowania zdrowej i pięknej skóry. Kompletna linia kosmetyków składająca się z nawilżających toników i mleczek do twarzy, płynu micelarnego, żelu antybakteryjnego i wielu innych jest odpowiedzią na wszystkie potrzeby skóry.

 GENTLE DEEP PORE CLEANSER

Głęboko oczyszczający krem do twarzy i dekoltu dla każdego typu skóry.Krem reprezentuje specjalistyczną wiedzę o pielęgnacji skóry. Całkowicie delikatny i wyjątkowo skuteczny rytuał, który oczyszcza skórę i eliminuje głębokie zanieczyszczenia wewnątrz porów.

Bardzo ciekawy i raczej nietypowy kosmetyk do oczyszczania skóry twarzy. Jest to krem o działaniu głęboko oczyszczającym. Ma dość zwartą konsystencję. 

Aplikuję go na suchą skórę i delikatnie rozprowadzam opuszkami palca wykonując okrężne ruchy. W strefie T, która jest szczególnie zanieczyszczona (zaskórniki, wągry) masaż wykonuję nieco dłużej i staram się mocniej dociskać palce (oczywiście z umiarem). Gdy kosmetyk stanie się matowy, zmywam go ciepłą wodą.

Rytuał z kremem oczyszczającym przeprowadzam dwa razy w tygodniu i już po dwóch zastosowaniem widziałam wyraźne rezultaty! Pierwsze, co zauważyłam, to niezwykła gładkość skóry. Krem działa niczym najlepszy peeling, usuwa martwy naskórek i odsłania gładką i młodszą skórę. Bardzo szybko minimalizuje widoczność rozszerzonych porów, oczyszcza je i zapobiega powstawaniu nowych. Skóra wydaje się bardziej zwarta, jednolita. 


LIGHTENING BUFFING MASK



Wygładzająco-rozświetlająca maska złuszczająca.

Łączy w sobie efekt „gommage” z działaniem maseczki pielęgnacyjnej.














Kolejny interesujący kosmetyk z linii Osmoclean no maseczka wygładzająco-rozświetlająca. Doskonała do cery mieszanej, nierównej, z przebarwieniami i innymi niedoskonałościami.

Doskonale złuszcza martwy naskórek na zasadzie "gommage" Rzadko sięgam po peelingi mechaniczne, moja skóra twarzy ich nie lubi. Za to enzymatyczne kocha! Ostatnim moim odkryciem są peelingi typu gommage, w postaci kremu. Nakładam produkt na twarz i po upływie wymaganego czasu zmywam letnią wodą z partii bardziej delikatnych (policzki), natomiast  ze strefy T usuwam peeling gommage na zasadzie gumkowania, tj rolowania go na sucho.

Maseczka Osmoclean to połączenie świetnego peelingu gommage z właściwościami pielęgnacyjnymi maseczki. Skóra od razu jest gładsza, rozświetlona a jej naturalny koloryt wyrównany Przebarwienia ulegają rozjaśnieniu, pory są mniej widoczne a twarz po prostu promienieje.




Marka Institut Esthederm kupiła mnie tym trio. Jestem zachwycona działaniem tych kosmetyków i wiem, że na pewno sięgnę po inne. W ostatnim beGLOSSY znalazłam płatki pod oczy, w sobotę mam większe wyjście i na pewno je wypróbuję!

Pozdrawiam, Aga

środa, 26 września 2018

Wrześniowe beGLOSSY

Wczoraj mogliście zobaczyć zawartość boxa niemalże na żywo, w relacji na InstaStory, dziś przechodzę do Was ze zdjęciami i wpisem :)

Muszę przyznać, że wrześniowe pudełko budziło moją dziką ciekawość, od momentu gdy zobaczyłam ten piękny kartonik na Facebooku :)


Przyznajcie sami, pudełko wygląda po prostu ślicznie :) Ostatnio uwielbiam motywy botaniczne więc wrześniowy box kupił mnie od razu!

BioOleo, olej Avocado + Green Tea - pełen wymiar
Biały Jeleń, koncentrat pod oczy Dermo-Natura Intensywne Odżywienie -  pełen wymiar
Nature Box, szampon ze 100% tłoczonym na zimno olejem z awokado - miniatura 50 ml
Clochee, nawilżająca maseczka z czerwoną glinką - pełen wymiar, dwie saszetki
Bioderma, Sebium Gel Moussant - miniaturka 100 ml
Golden Rose, Matte Crayon Lipstick - pełen wymiar

Co sądzicie o zawartości? Kciuk w górę czy raczej w dół?

Olej awokado i zielona herbata - muszę przyznać że moja skóra kocha olej z awokado, dlatego ten produkt ogromnie mnie cieszy. A dodatek zielonej herbaty to kolejny plus :) Jeszcze dziś olej powędruje na twarz i pod oczy!

Koncentrat pod oczy- marka znana raczej z mydeł i żeli pod prysznic a tu proszę, pielęgnacja twarzy :) Fajnie, z ciekawością przetestuję.

Szampon z olejem z ... awokado - marka świetna, żałuję że nie jest to pełen wymiar bo czuję, że moje włosy ześwirują na punkcie tego kosmetyku :)

Nawilżająca maska z czerwoną glinką - tu nie będę obiektywna, ja po prostu kocham maseczki!

Żel do mycia twarzy - Bioderma jest bliska mojemu sercu i mojej skórze, więc dzika radość sprawiła mi obecność ich kosmetyku w beGLOSSY. To nie jest pełen wymiar ale 100 ml, jak na żel do mycia twarzy, to sporo :)

Szminka w kredce - mam w swym posiadaniu inny kolor i bardzo lubię te pomadki GR. Szkoda, że czerwień a nie coś bardziej stonowanego i uniwersalnego.

Jest też prezent od marki Institut Esthederm, dwie saszetki z płatkami pod oczy. Jeśli kupicie dowolny produkt tej marki w sklepie beGLOSSY i użyjecie kodu B2LLIFT, dostaniecie parę takich płatków w prezencie :)

Pozdrawiam, Aga


wtorek, 25 września 2018

Daily set

Tego chyba się nie spodziewaliście :) dziś totalnie codzienna, swobodna stylizacja :))) Aga w dżinsach? Butach sportowych? Ale jak to??

Uwielbiam elegancki kobiecy styl. Sukienki, płaszcze, obcasy... jednak to nie oznacza, ze w mojej szafie nie ma zwyczajnych, wygodnych ciuchów na luzie :) Otóż są!


Biała, luźna koszula w kratę, granatowe dżinsy i ... ocieplane buty sportowe. Na zakupy, na spacer, na luźne spotkania ze znajomymi. Zdradzę Wam, te buty to sztos! W środku kożuszek, mega wygodne, a do tego efektowne. Jest miłość!



Koszula Szachownica
Dżinsy Szachownica
Buty sportowe Big Star
Okulary p/słoneczne Plantwear (macie zniżkę 15% na hasło aga15)
Torebka Michael Kors

pics by Maddzik

Pozdrawiam, Aga

poniedziałek, 24 września 2018

Pędzle do makijażu SAY MakeUp

Kto jest takim pędzlowym freakiem jak ja, niech koniecznie przeczyta dzisiejszą recenzję :))) Opowiem Wam w niej o pędzlach SAY Makeup, dotąd dla mnie nieznanych. Nie wiem kompletnie czemu o nich nie słyszałam, bo są świetne!



Marka SAY Makeup swój debiut na polskim rynku kosmetycznym miała całkiem niedawno a już podbiła serca makijażystek i osób zakochanych w sztuce makijażu. Z czego wynika wysoka jakość tych pędzli? Przede wszystkim z przywiązania do szczegółów, każdy pędzel SAY Makeup został wykonany ręcznie, z wykorzystaniem certyfikowanych materiałów.



Syntetyczne włosie, aluminiowa skuwka i drewniane malowane trzonki - z tego właśnie składa się każdy pędzel SAY Makeup. Nie sposób nie wspomnieć też o ich wyjątkowym designie. Zastosowanie charakterystycznego dla marki duetu dwóch kolorów: czerwieni i granatu sprawia, że pędzle wyróżniają się i to mocno na tle innych firm oferujących pędzelki do makijażu. 



Hasło marki czyli #CreativeWorks zrzesza na całym świecie wszystkie kobiety, które pragną dzielić się swoją pasją, inspiracjami i pomysłami.

Pędzle SAY Makeup zachwycają swoim wyglądem i dopracowaniem. Każdy z nich jest zapakowany w osobny kartonik, gwarantujący nam, że nasze pędzle dotrą do nas w idealnym stanie :)

A jak z ich funkcjonalnością? W moim posiadaniu znalazły się, na początek, trzy pędzle tej marki. Są to: eye pencil crease brush, eye blending brush oraz cheek brush. Już za chwilę przybliżę Wam każdy z nich!


Cheek Brush 

Możesz być każdą z tysiąca dziewczyn, które w Tobie drzemią! Wystarczy moment, by rozjaśnić twarz i podkreślić kości policzkowe. Ulubiony róż lub bronzer nakładaj podłużnymi ruchami pędzla.

Włosie: włókno syntetyczne
Skuwka: aluminiowa
Trzonek: drewno lakierowane
Wymiary: 135 mm x 340 mm

Cena: 109 zł 


Pędzel do różu ma owalnie przycięte włosie, doskonale aplikuje róż na policzki ale nie tylko. Wymodelujecie nim twarz, nakładając przy jego użyciu bronzer oraz rozświetlacz. Lubię takie uniwersalne rozwiązania :)




Eye Pencil Brush 

Chcesz poznać sekret? Fenomenalna technika zaczyna się od cudownego instrumentu. Gęste włókna tego pędzla blendują i rozcierają eyeliner, a ostry koniuszek nadaje przydymiony wygląd.

Włosie: włókno syntetyczne
Skuwka: aluminiowa
Trzonek: drewno lakierowane
Wymiary: 135 mm x 6 mm

Cena: 79 zł 


To chyba mój ulubiony kształt jeśli chodzi o pędzle do oczu - ołówek. Uniwersalny, sprytny maluch, bez którego nie obejdzie się żaden makijaż! Pięknie aplikuje i rozciera cień w załamaniu powieki, wyciąga cień przy linii górnych rzęs w zewnętrznym kąciku (cat eye tylko z nim) precyzyjnie rozświetla wewnętrzne kąciki i nanosi cień na dolną powiekę.



Eye Blending Brush 

Niech Twój cień do powiek podkreśli błysk w oku! Z tym sprytnym przyrządem nałożenie produktu trwa zaledwie chwilę. Rozetrzyj go posuwistymi, okrężnymi ruchami, a potem dodaj głębi, używając czubka pędzla. 

Włosie: włókno syntetyczne
Skuwka: aluminiowa
Trzonek: drewno lakierowane
Wymiary: 135 mm x 7 mm 

Cena: 89 zł 


Typowy dla pędzli do rozcierania kształt główki. Włosie jest sprężyste, miękkie ale doskonale sprawdza się w blendowaniu cieni. Do tej pory stawiałam na naturalne włosie jeśli chodzi o rozcieranie cieni, syntetyczne było dla mnie zbyt miękkie. Ten pędzelek dobrze sobie radzi z każdym cieniem, zapewnia roztarcie zarówno stonowanym i jasnym kolorom jak i tym ciemnym i wyrazistym. Polubicie go!



Trio od SAY Makeup nie ma słabych punktów. Jestem z nich zadowolona i to pod każdym względem. Piękny design, staranność i wysoka jakość wykonania i wreszcie – ogromna praktyczność i uniwersalność w użyciu. 

I say yes SAY Makeup!

Pozdrawiam, Aga