Lata świetlne temu, gdy cienie pod oczami spędzały mi sen z powiek ;) miałam obsesję na punkcie pielęgnacji tych obszarów. Wypróbowałam kilkaset (!) kremów pod oczy na przestrzeni wielu lat, kilka trafiło do moich ulubieńców. Z wiekiem jednak zaakceptowałam swoje sińce, odstawiłam mocno kryjące korektory i pogodziłam się z tym że "taka moja uroda".
W listopadzie przypadkiem trafił w moje ręce rozświetlający krem pod oczy Mincer Pharma. Markę znam i lubię, dlatego postanowiłam wypróbować ich krem pod oczy ze znanej mi już linii VitaC Infusion. Czy moja skóra pod oczami polubiła się z tym kremem? Czy faktycznie rozświetla? O tym w dalszej części notki :)
Rozświetlający krem pod oczy VitaC Infusion Mincer Pharma
"Krem pod oczy VitaC Infusion to zastrzyk energii dla skóry. Rezultatem stosowania kremu jest natychmiastowo nawilżona, jedwabiście gładka, wypoczęta i rozświetlona skóra wokół oczu, a cienie pod oczami zniwelowane.
W skład kremu wchodzą m.in.:
- ekstrakt camu-camu,
- olej z rokitnika,
- kompleks rozświetlający."
Krem zapakowane w tradycyjną dla produktów pod oczy tubkę z dozownikiem dzióbkiem. Krem ma żółtawy kolor i pachnie lekko, cytrusowo. Zaaplikowany na skórę daje lekki efekt glow. Ma dość treściwą konsystencję, dzięki czemu nakładam go mniej i przez to wystarcza mi na dłużej.
Co znajdziemy w składzie? Np ekstrakt z jagód camu-camu. Jagody te zawierają ponad 30 razy więcej naturalnej witaminy C niż cytryny, wow! Dzięki temu krem faktycznie rozświetla, wyrównuje naturalny koloryt i ma silne działanie antyoksydacyjne. Olej z rokitnika to również bogate źródło witaminy C oraz beta-karotenu.
Po krem VitaC Infusion sięgam zarówno rano jak i wieczorem. rano daje mi lekkie rozświetlenie okolic oczu, szybko się wchłania, nawilżając przy tym skórę. Współpracuje z korektorami, nie mam problemu z ważeniem się kosmetyków kolorowych na tym kremie. Wieczorem traktuję go jak maseczkę pod oczy, nakładam nieco grubszą warstwą. Skóra po takim całonocnym okładzie jest sprężysta, odżywiona i wygładzona.
Po miesiącu regularnego stosowania zauważyłam lekkie rozjaśnienie moich uporczywych cieni pod oczami i nie jest to efekt na chwilę ale długotrwały.
Lubię i to bardzo. Za fajny skład, skuteczność i te czary mary z rozświetlaniem :)
Lubicie kosmetyki Mincer Pharma? Znacie serię VitaC Infusion i ten krem pod oczy? Jeśli nie, poznajcie go koniecznie :) Znajdziecie go w drogeriach Rossmann.
Pozdrawiam, Aga