Cienie wypiekane Glazel
Kilka słów od producenta
Cienie wypiekane Terracotta zostały wytworzone przy pomocy tradycyjnej technologii, stosowanej przez największe koncerny kosmetyczne, dzięki czemu są niezwykle trwałe, nie kruszą się i pozostają na powiece przez cały dzień, zachowując intensywność kolorów. Dzięki aksamitnej konsystencji doskonale aplikują się na powiekę zarówno na sucho jak i na mokro. Do wykreowania intensywnego, nasyconego kolorem makijażu do nakładania tych cieni zalecamy użycie aplikatora (pacynkę).
opis i zdjęcie pochodzi ze strony glazel.pl
Dostępne są w różnych wariantach:
-cień pojedynczy 30zł
-paleta 6-110zł 9-160zł 18-290zł
-paleta De-Lux 6-120zł 9-170zł 18-300zł
Można je kupić na www.glazel.pl i ogólnie w sieci, oprócz tego na targach kosmetycznych czy w niektórych salonach kosmetycznych.
Moja opinia
Cienie wypiekane nie należą do moich ulubieńców. Na ogół mocno błyszczące, drobinkowe, często problematyczne w aplikacji nigdy nie skradły mojego serca.
Czy tak też było w przypadku firmy Glazel i jej wypieków?
Opakowanie
Posiadam jedną paletę
to paleta De-Lux "dziewiątka"
Jest wykonana z półprzezroczystego tworzywa, przypomina nieco pudełko na płyty CD/DVD.
Wieczko palety jest laserowo grawerowane, oprócz nazwy firmy możemy podpisać naszą paletkę imieniem i nazwiskiem.
Żałuję bardzo że cienie są przyklejone i nie ma prostego wyjścia by je wyjąć z tej palety.
Zauważyłam tez że paleta mogłaby być nieco wyższa gdyż cienie są wypukłe i odbijają się na wewn. stronie wieczka.
Konsystencja
Typowa dla cienie wypiekanych -dość twarda i zbita. Choć w trakcie używania, gdy pozbywamy się wierzchniej warstwy, cienie stają się bardziej miękkie, łatwiejsze w obsłudze.
Kolor
Patrząc na zdjęcia można dojść do wniosku że kolory tych cieni są raczej intensywne. Ale to, jaki efekt uzyskamy zależy od formy ich aplikacji-czyli zapraszam do kolejnego punktu w mojej recenzji.
na sucho
na mokro
Aplikacja
Firma Glazel oferuje nam instruktaż nakładania tych cieni. I tak:
-możemy aplikować je na sucho pędzelkiem, da to efekt transparentny, w zasadzie tylko lekko podkolorowany połysk
-na podkład, kolor jest wyraźniejszy
-na mokro, odcień jest wyrazisty, błysk intensywny ale po wyschnięciu wystarczy przejechać palcem i cień znika
-na bazę, efekt podobny do tego na mokro ale trwały
-na kamuflaż, najbardziej intensywny efekt
-na kredkę do powiek co wzmocni jej kolor
-na mokro jako eyeliner
-na kamuflaż zafiksowany pudrem utrwalającym co da wyrazisty i trwały efekt.
To tyle jeśli chodzi o sugestie Glazel.
Ja w zasadzie używam tych cieni na dwa sposoby: na sucho, najczęściej aplikując je na jakiś cień prasowany. Powstaje ciekawy, trójwymiarowy połyskliwy makijaż oka.
Lub na kamuflaż-wtedy kolory są intensywne, aplikacja jest wygodniejsza niż np. na mokro. Jednak nie przekonuje mnie ten kamuflaż na powiece, gdzie skóra jest delikatna i cienka. Od czasu do czasu-czemu nie ale na pewno nie kilka razy na tydzień.
Jeszcze słówko o samym nakładaniu, najlepiej robić to zwartym pędzlem lub aplikatorem, nie rozcierając cienia na powiece tylko wciskając go w skórę. Takie pac-pac ;)
Działanie
Nie są to cienie łatwe w obsłudze, oj nie. Trzeba się przyłożyć i poświęcić im trochę czasu więc szybki makijaż rano wypiekami Glazel odpada. Przynajmniej dla mnie. Do tego dość mocno się pylą.
Ale gdy nie zniechęcą nas skutecznie na początku i pozwolą odkryć swój urok to odwdzięczą się naprawdę fajnym lookiem :)
Podsumowując...
Plusy
- wielofunkcyjność
- wydajność
- efekt
- kolory
Minusy
- wymagają trochę czasu by je oswoić
- pylą się
- dostępność
Moja ocena
4/5
Kilka szybkich makijaży oka :)
na sucho
na kamuflaż
Na koniec krótki film
pozdrawiam
Aga