25% Vitamin C + Glutathione Clinical Serum Paula's Choice / Topestetic

Mam dla Was recenzję ciekawego produktu jednej z moich ulubionych firm kosmetycznych - Paula's Choice. Marka ta towarzyszy mi niezmiennie od kilkunastu lat i nie zdarzyło się aby jakiś kosmetyk mnie rozczarował. Cechują ją formuły oparte na wielu składnikach aktywnych, tak połączonych aby ich synergia była jak najbardziej efektywna w pielęgnacji skóry. 

O skuteczności witaminy C nie muszę chyba Was przekonywać.  Świetny antyoksydant, niezawodny w walce z wolnymi rodnikami, genialnie rozświetla skórę i walczy z przebarwieniami - to jedne z ważniejszych zalet witaminy C. 

Szerokie działanie pielęgnacyjne doceniają wszystkie marki kosmetyczne na świecie, nie znam bowiem firmy która w swojej ofercie nie ma produktów z tym składnikiem aktywnym.

Serum kliniczne z 25% witaminą C i glutationem

Wyjątkowy produkt, który zawiera bardzo stabilną postać witaminy C o stężeniu 25%. Składnik ten wyrównuje naturalny koloryt skóry, dodaje jej blasku, poprawia napięcie i sprężystość. Nie podrażnia skóry i nie wysusza jej. 

Drugim ważnym składnikiem jest Glutation, który redukuje podrażnienia i zwiększa podaż antyoksydantów w skórze. 

Technologia GAP skutecznie minimalizuje stres oksydacyjny i  likwiduje przebarwienia. 

Innowacyjna formuła na poziomie klinicznym pomaga utrzymać naturalny poziom witaminy C i Glutationu w najwyższych warstwach skóry. 

Serum ma działanie nawilżające, ujędrniające i uelastyczniające, nie podrażnia skóry, dlatego jest  odpowiednie dla każdego rodzaju cery, w tym także wrażliwej. 

Po kosmetyk ten sięgam rano i wieczorem, aplikując go na twarz i szyję. Każdego ranka po nałożeniu serum nakładam też kosmetyk z fotostabilnym filtrem SPF.

Produkt ten został indywidualnie dopasowany do potrzeb mojej skóry przez kosmetologa Topestetic. Sklep ten oferuje bezpłatne porady kosmetologiczne, jak i pomoc w komponowaniu właściwej pielęgnacji. Dostawa jest bezpłatna (tak jak i zwrot) a do każdego zamówienia dołączone są próbki. 

Pozdrawiam, Aga

Creamy white

Nieoczekiwanie przyszła zima. Ze śniegiem i mrozem, ze świątecznymi reklamami, Z chęcią otulenia się kocem i snem aż do wiosny.

Lubicie tę porę roku? Ja nieszczególnie chociaż grudzień i przygotowania do świąt zawsze poprawiały mi nastrój. Mam jednak że czeka już na marzec, wiosnę i nadzieję.

Późna jesień i zima to nie są zdecydowanie ulubione pory roku, również jeśli chodzi o stylizacje. Jako osoba zorganizowana, samowystarczalna i nad wyraz lubiąca planowanie, na zdjęcia w plenerze zawsze biorę kilka stylizacji i przebieram się również w plenerze. Niskie a nawet minusowe temperatury nie sprzyjają temu, niestety. Dlatego zwykle w końcu listopada robię ostatnie plenery, staram się mieć kilkanaście stylizacji w zapasie, tak by na ponowne zdjęcia wyruszyć dopiero w końcu stycznia.  

W tym roku mam lekki poślizg jeszcze cztery stylizacje czekają na sfotografowanie a ja łudzę się że za tydzień lub dwa temperatura będzie bardziej przyjazna :)

Dziś prosta, nieskomplikowana i elegancka stylizacja, utrzymana w tonacji śmietankowej bieli. Dzianinowa i ciepła sukienka, otulona jasnym płaszczem plus jasne dodatki. 

Sukienka i płaszcz AHA Selected

Torebka Ideal of Sweden

Kozaki Orsay

Pozdrawiam, Aga

Black Friday

Szalejecie zakupowo podczas wyprzedaży Black Week i Black Friday? Pochwalcie się koniecznie swoimi zdobyczami w komentarzach :) 

Ja, przyznam się, rzadko korzystam z różnych wyprzedaży, nie wpadam w szał zakupowy, inwestuję raczej w dobre jakościowo ubrania i dodatki, które wystarczają mi na długie lata. Ograniczyłam też, póki co całkiem skutecznie, mój zakupoholizm i konsumpcjonizm. Choć czasami się łamię :))

 

Dziś stylizacja w duchu Black Friday, głównie ze względu na kolor. Klasyczny, czarny, długi płaszcz, do tego proste spodnie, golf i ulubione dodatki w postaci wygodnych botków skórzanych i dużej shopperki. Minimalistycznie, stylowo i wygodnie.

Płaszcz i spodnie GreenPoint

Botki i torebka Gino Rossi

Okulary p/słoneczne Versace

Pozdrawiam, Aga

Green Line od Psiastki

Moje kudłate Gwiazdy nie są szczególnie wybredne, jeśli chodzi o jedzenie. Za to ja, strażniczka ich diety, skrupulatnie pilnuję, by do ich misek/na ich talerze trafiało to co najlepsze.

Figa i Lexie mają nietolerancję pokarmową na kurczaka, gdy tylko go zjedzą, zaczyna się drapanie i luźne kupki. Nie jest to jakaś wybitnie dokuczliwa alergia, ale nie chcę im fundować rozstroju żołądka.  Źle reagują też na wszelkie strączki w składzie. 

Co to jest dieta eliminacyjna?

Dieta eliminacyjna polega na podawaniu pupilowi karmy mokrej, opartej na jednym rodzaju białka zwierzęcego, z jak najkrótszym składem. Pamiętajcie, że każdy rodzaj białka może uczulać, także roślinne czy białko hydrolizowane. Dlatego podczas diety eliminacyjnej podajemy jeden rodzaj białka przez kilka tygodni i obserwujemy jak nasz zwierzak reaguje na dane mięso. 

Nie wierzcie w hypoalergiczne karmy suche, które są najbardziej przetworzoną formą żywienia psa i mają tyle dodatków technologicznych, że nie da się na nich przeprowadzić diety eliminacyjnej. Nie wspominając już o tym, że tak wysoko przetworzona karma nie jest dobrym wyjściem, jeżeli chodzi o karmienie psa. Szybko i łatwo nasypać psiakowi do miski porcję suchych chrupek, ale pamiętajcie - jesteśmy odpowiedzialni za zwierzę, które bierzemy i nie ma tutaj drogi na skróty. Nie patrzymy na własną wygodę tylko na jego zdrowie.

Najnowsza linia Green Linę Psiastki jako pierwsza i póki co jedyna karma w Polsce służy do diety eliminacyjnej. Podoba mi się to, że wykorzystane zostały mało popularne mięsa a skład jest krótki, jasny i przejrzyście rozpisany. Brawo Psiastki!

Green Line to 6 smaków karm różniących się wyłącznie źródłem mięsa:

-Jeleń

-Konina

-Kozina

-Jagnięcina

-Cielęcina

-Królik z cielęciną

W składzie 80% mięsa w tym 65% mięśniowego, bataty, trawa jęczmienna, algi morskie i błonnik jabłkowy.

Zaintrygowała mnie ta trawa jęczmienna, pierwszy raz chyba spotykam się z tym składnikiem w karmie mokrej dla psa.

Trawa jęczmienna to prawdziwy superfoods. Jest znakomitym źródłem wit. C oraz B6, ale jej największą zaletą jest chlorofil o ma silnych właściwościach oczyszczających organizm z toksyn. Trawa jęczmienna to młode liście, zatem nie jest ona obciążona glutenem - dzięki czemu karma jest hipoalergiczna.

Przejdźmy do rzeczy :) Wybrałam dla moich dziewczyn 5 smaków: cielęcinę, koninę, jelenia, królika z cielęciną i jagnięcinę.  Pierwsza puszka i lekki niepokój, czy karma będzie smakować księżniczkom. Smakowała, uff!

Kolejny plus tej karmy - jest zbita, nie ma praktycznie w ogóle galaretki, zawartość to praktycznie samo mięcho. Kudłate puszkę wciągnęły nosem. 

I sukces! Nie dość, że karma im smakowała, to obyło się bez żadnych rewolucji żołądkowych, tak częstych przy zmianie karmy. Po dwóch tygodniach podawania królika z cielęciną już wiem, że te mięsa są bezpieczne.

Czas na jagnięcinę!

Moje psie brzuszki polecają najnowszą karmę mokrą Green Line od Psiastki :) Nawet jeśli nie macie w domu psiego alergika, koniecznie wypróbujcie te karmy!  Świetne, krótkie składy, które będą służyć każdemu psiakowi. Do tego pięknie pachną i smakują :)

Pozdrawiamy,

Aga, Figa i Lexie

Magiczne trio pielęgnacyjno-trychologiczne Medavita

Nie można mieć pięknych włosów bez zdrowej skóry głowy - zgodzicie się z tym stwierdzeniem? 

Kosmetyki trychologiczne są równie ważne o ile nie ważniejsze w pielęgnacji włosów niż tradycyjne produkty. 

 

Dziś opowiem Wam o trio trychologicznym  mojej ulubionej marki do pielęgnacji włosów Medavita. 

Są to:

• Oczyszczająca woda micelarna
• Odżywka do przetłuszczającej się skóry głowy i włosów
• Serum regenerujące na noc

Puroxine Fresh Purifying Micellar Water 

Oczyszczająca woda micelarna do skóry głowy

oczyszczająca woda micelarna do skóry głowy to doskonałe rozwiązanie dla osób, które pragną zadbać o zdrową i czystą skórę głowy oraz piękne włosy. Ta innowacyjna formuła zawiera starannie wyselekcjonowane składniki aktywne, które działają synergicznie, zapewniając kompleksową pielęgnację skóry głowy i włosów. 

Oczyszczająca woda micelarna do skóry głowy świetnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, łagodząc przy tym podrażnienia i likwidując swędzenie. A gdzie się zarówno w codziennej pielęgnacji jak i przy bardziej zaawansowanych problemach ze skórą głowy.

W składzie znajdziemy olejek z drzewa herbacianego, który ma silne działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze, dzięki czemu pomaga zwalczyć łupież. 

Woda micelarna usuwa płatki łupieżu, ułatwiając skórze swobodne oddychanie. Koi skórę i redukuje swędzenie.

Aloes ma właściwości nawilżające, łagodzące i regenerujące, świetnie nawilża skórę głowy.

Produkt ten gwarantuje długotrwałą świeżość skóry głowy. Zwykle myłam włosy codziennie, dzięki wodzie micelarnej robię to co 2-3 dni.

Sięgam po nią przed każdym myciem. Spryskuję skórę głowy, wmasowuję i zostawiam na 10-15 minut. Po tym czasie spłukuję dokładnie preparat i myję włosy szamponem.

Bardzo ciekawy kosmetyk, zachęcam Was gorąco do wypróbowania go :)

Odżywka do przetłuszczającej się skóry głowy i włosów Requlibre

Odżywka ma przyjemną, lekką  konsystencję emulsji i idealnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji włosów. 

Wygładza włosy, ułatwia ich rozczesywanie, nie obciąża i nie skleja. Pasma stają się jedwabiście gładkie i błyszczące. 

Polecam ją zwłaszcza osobom, które borykają się z przetłuszczającą się skórą głowy i włosami.  Świetnie sprawdza się na włosach cienkich i delikatnych.

MEDAVITA Velour Night Reset Serum

Serum regenerujące na noc

Na koniec ciekawostka. Kojące serum na noc, które możecie stosować zarówno na skórę głowy jak i ... twarzy. 

Lekka, nieobciążająca konsystencja i łagodząca formuła świetnie sprawdzają się przy skórze wrażliwej. 

Kosmetyk ten ma silne właściwości nawilżające i kojące. Odżywia skórę, regeneruje i to w ciągu 24 h. 

Nie sposób nie wspomnieć o niezwykłym działaniu nawilżającym.

W składzie znajdziemy ekstrakt z owsa, kwas glicyretynowy, alantoinę oraz bisabolol. 

Jeśli zależy Wam nie tylko na pięknych włosach ale przede wszystkim na zdrowej skórze głowy, koniecznie musicie wypróbować te trzy produkty marki Medavita!

Pozdrawiam, Aga

Black Monday

Z czernią ostatnio bardzo mi po drodze. Czy to ten listopad, czy mój nastrój... nie wiem. Czarne rzeczy wyskakują z mojej szafy ochoczo, skutecznie grzebiąc gdzieś głębiej jaśniejsze kolory. 

Czarna ołówkowa sukienka czuje się wyśmienicie w towarzystwie kozaków i małej torebki. Do tego apaszka w której czerń walczy z bielą. 

Kozaki i torebka Gino Rossi 

Sukienka Rihoas

Pozdrawiam, Aga

Fall with grey

Chyba czas najwyższy na klasyczne, jesienne stylizacje. Na ciepłe swetry i płaszcze, spodnie z grubszych tkanin, cieplejsze buty. Jesienna aura za oknem, z chłodem, deszczem i melancholią w powietrzu. 

Golf w kolorze kremowym zestawiłam z absolutnie fantastycznymi spodniami garniturowymi z szarego materiału (warto zaopatrzyć się w ten fason gdyż wszedł mocno w aktualne trendy i wróżę mu, że w nich jakiś czas pozostanie) . Do tego klasyczny dłuższy płaszcz w uniwersalnej czerni oraz klasyczne dodatki w postaci czółenek i torebki. 

Golf, spodnie i płaszcz Greenpoint

Buty i torebka Wojas

Okulary p/słoneczne Versace

Pozdrawiam, Aga