środa, 30 marca 2016

Hybrydy ChiodoPro- krok po kroku

Zauważyłam że lubicie gdy opowiadam Wam o nowych markach lakierów hybrydowych które przetestowałam ;) Dziś przybliżę Wam hybrydy ChiodoPro.

Hybrydami bawię się od ok. roku. Nie wyobrażam sobie powrotu do normalnych lakierów choć na pewno paznokcie nieco się osłabiły. Niestety moja płytka niesamowicie mocno trzyma hybrydy i przy ściąganiu mam zawsze sporo "zabawy" co wpływa na stan paznokcia. Jednak mimo tego nie zamierzam zrezygnować z lakierów hybrydowych :)

Całkiem niedawno usłyszałam o hybrydach ChiodoPro- obiła się Wam o uszy ta nazwa? 
Matowe czarne buteleczki o złotych napisach- wyglądają bardzo wyrafinowanie. Mają wygodny, dość sztywny i zwarty pędzelek którym wygodnie nakłada się preparaty.


W moim posiadaniu jest 5 kolorów, baza i top soft oraz specjalny płyn Remover w który warto się zaopatrzyć.


Nakładanie hybryd zaczynamy od tradycyjnego manicure. Jeśli narzekacie na szybkie odpryski i zmniejszoną trwałość, przepolerujcie dodatkowo płytkę i użyjcie primera ( kwasowego lub bezkwasowego- w zależności od potrzeby).


Zanim sięgniecie po bazę, odtłuśćcie płytkę alkoholem. Poczekajcie aż odparuje i nałóżcie cienką warstwę bazy. W ofercie ChiodoPro macie dwie bazy pod hybrydy do wyboru- Base oraz Base Strong. Ja wybrałam wersję delikatniejszą gdyż hybrydy mocno trzymają się mojej płytki i mocna baza jest mi zbędna.


Po aplikacji cienkiej warstwy bazy pora na utwardzanie w lampie (LED 30 sekund, UV 2 minuty).


Kolejny krok to kolor. ChiodoPro są nieco gęściejsze od hybryd Semilac czy Melkior co uważam za plus gdyż nie rozlewają się na skórki. Dobrze kryją choć i tak zalecam aplikację kilku cieniutkich warstw (lepiej to potem wygląda niż jedna gruba). Po nałożeniu każdej warstwy utwardzacie ją w lampie (LED 30 sekund, UV 2 minuty).


Ostatni krok to oczywiście top. ChiodoPro proponuje nam kilka różnych: Top, Top Mat, Top Shine i Top Soft. jak widać na zdjęciu ja zaopatrzyłam się w wersję Soft choć kusi mnie też Shine.
Nakładacie i utwardzacie ((LED 30 sekund, UV 2 minuty). Na koniec przemywacie alkoholem i gotowe :)


Szukając w necie informacji o ChiodoPro można często natknąć się na wzmianki o ciężkim ściąganiu tych hybryd. Faktycznie, są gęściejsze i bardziej trwałe niż inne znane mi marki, dlatego logicznie myśląc- byle płyn ich nie usunie. Aceton który kupujecie w sklepach czy hurtowniach z artykułami do paznokci nie jest czystym acetonem. Zwykle ma on stężenie max 70 kilka %. Dlatego takim preparatem nie usuniecie ChiodoPro. Jednak producent wyszedł nam naprzeciw i wypuścił swój własny Remover który zawiera ok 90% czystego acetonu i na pewno usunie hybrydy ChiodoPro :) Jeśli obawiacie się zniszczenia i wysuszenia przy tak wysokim stężeniu- producent i o tym pomyślał dodając do płynu substancje pielęgnujące skórki i płytkę co łagodzi nieco destrukcyjne działanie acetonu.


Na początku wspomniałam że mam 5 kolorów.  Są to głównie pastele i odcienie nude po które sięgam najczęściej. Teraz pojawiła się w sprzedaży nowa kolekcja Soft która kusi kolejnymi delikatnymi odcieniami ale też różami i czerwieniami. Jestem oczarowana tymi nowościami.
Z czasem na blogu będą się ukazywać poszczególne kolory ChiodoPro. Póki co rozbielona neonowa brzoskwinia 060 i dwa subtelne kolory 005 i 095.



Pozdrawiam, Aga

wtorek, 29 marca 2016

Luksusowa pomadka z olejem arganowym Celia 309

Wraz z wiosną i obsesją na paznokcie w kolorze nude przyszła też obsesja na stonowane usta. To jedna z wielu moich szminkowych nowości w odcieniach nude czy pudrowego różu. Czy jest na sali lekarz? Lub inne maniaczki szminkowe? ;)



Luksusowa pomadka do ust z olejem arganowym

Nadaje ustom trwały, piękny i głęboki kolor oraz intensywnie je pielęgnuje, przywracając miękkość, gładkość i delikatny połysk. Usta są nawilżone, odżywione i mają piękny kolor.
Składniki aktywne Celia Luksusowa pomadka do ust z olejem arganowym:
- olej arganowy - doskonale nawilża i regeneruje przesuszoną skórę ust
- olej migdałowy - wzmacnia lipidową barierę ochronną
- masło shea - łagodzi i regeneruje
- witamina E - działa antyoksydacyjnie 

opis producenta

Pojemność: 5g
Cena: ok 12zł



Uwielbiam mazidła do ust naszej polskiej Celii. Kilka lat temu zachwycałam się ich serią Nude, jednak jedynym minusem , który dość mnie drażnił, była duża miękkość sztyftu i podatność na złamanie. Gdy tylko w ofercie pojawiła się nowość czyli szminka z olejem arganowym, zerknęłam na kolorystykę i zapragnęłam ją wypróbować. Moje wrażenia?


Zdecydowałam się na piękny odcień #309. To dość jasny pudrowy róż, delikatnie ocieplony w tle. Sztyft tej szminki jest bardziej trwały i odporniejszy na złamania od szminek Nude. Nieźle kryje, konsystencja jest kremowa i wyczuwalnie pielęgnacyjna (zawartość arganu). Podczas aplikacji mam wrażenie że nieco nierówno pokrywa wargi kolorem, jednak po pomalowaniu i delikatnym zaciśnięciu ust szminka wygląda na nich lepiej. 

Trwałość jak na szminkę o raczej kremowej konsystencji i odżywczej formule jest naprawdę przyzwoita. Ponieważ mam kolor raczej naturalny i stonowany ciężko mi jednoznacznie określić czy szminka znika z ust równomiernie.


Jeśli lubicie takie kolory, serdecznie Wam ją polecam :)

Pozdrawiam, Aga

niedziela, 27 marca 2016

Wesołych Świąt!

Moi kochani! Wpadłam dosłownie na sekund pięć by życzyć Wam radosnych, szczęśliwych świąt Wielkiej Nocy! Uważajcie na swoje brzuchy :)))


Wracam do szykowania sałatek i pakowania wszystkiego. Po południu czeka mnie wyprawa z Kluskami i tobołami przez pół miasta tramwajem do moich rodziców. Będzie się działo, uff!


Pozdrawiam, Aga

piątek, 25 marca 2016

Mydło Alterra i świeca do masażu Wellness&Beauty

Wieczorową porą, po gruntownym sprzątaniu domu i zrobieniu pisanek (zapomniałam już jaka to zabawa) przychodzę do was z podwójną recenzją produktów marek własnych drogerii Rossmann.


W zimowej przesyłce od Rossmanna znalazłam między innymi olejową świecę do masażu oraz wegańskie mydełko. Ciekawi jak się sprawdziły u mnie?


Wellness & Beauty Świeca olejowa do masażu WIŚNIA & RÓŻA 100 ml

Delikatny zapach kwiatów wiśni i róży

Działanie pielęgnacyjne
Poczuj się fantastycznie uskrzydlona – dzięki unikalnej mieszance zapachów kwiatów wiśni i róży. Starannie dobrane składniki naturalne, takie jak aloes, olej kokosowy i wosk pszczeli szczególnie dobrze nadają się do przyjemnego, ciepłego masażu, podczas którego rozpieszczają ciało i zmysły. Skóra staje się cudownie wypielęgnowana, wyczuwalnie miękka i elastyczna.

opis producenta


Pojemność: 100ml
Cena: ok. 25zł


Świeca znajduje się w niewielkim prostym opakowaniu z praktycznym dzióbkiem ułatwiającym dozowanie produktu.
To nie jest mój pierwszy raz ze świecą do masażu ;) miałam już przyjemność z tymże gadżetem tylko innej firmy i muszę Wam przyznać że to niesamowita przyjemność. Oczywiście w ciągu dnia, w pośpiechu nie sprawdzi się jak tradycyjny balsam ale za to wieczorem.... gdy mamy chwilę dla siebie, gdy chcemy poczuć się jak boginie, jak najbardziej.
Cieszę się że nie dostałam wanilii której nie lubię ;) W tym duecie przeważa nuta wiśniowa, róża daje o sobie znać subtelnie w tle.
Świeca to naturalne składniki, takie jak np. aloes, wosk pszczeli czy olej kokosowy które fantastycznie dbają o skórę.
Jak wygląda aplikacja? Zapalamy świecę na kilka, kilkanaście minut i czekamy aż na powierzchni pojawi się olejek. Gasimy płomień i chwilę czekamy by się nie poparzyć zbyt gorącym olejkiem. Już po kilku chwilach możemy wylać potrzebna nam ilość na dłoń i wmasować w skórę ciała. Świeca nadaje się do masażu, ułatwia "ślizganie się" dłoni po ciele ale też znakomicie pielęgnuje. Odżywia, lekko natłuszcza i regeneruje skórę.  


***


Mydło roślinne o zapachu werbeny i imbiru z ekstraktu z werbeny i imbiru


Gwarantowane cechy produktu:
  • zawiera 100% czyste oleje roślinne
  • nie zawiera syntetycznych substancji konserwujących ani składników pochodzenia zwierzęcego
  • tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie

opis producenta

Pojemność: 100g
Cena: ok.2zł



Lubię te kostki Alterry a Wy? Fajne składowo i tanie a wersje zapachowe przeróżne.
Ta konkretna kostka skusiła mnie aromatem imbiru. Niestety przeważa tu werbena a imbir biedaczek gdzieś tam sobie maszeruje na końcu. Szkoda choć aromat i tak jest przyjemny :)
Mydło dobrze się pieni, nie podrażnia skóry, choć mam dziwne uczucie że nieco przesusza, czego nie robią mi inne kostki Alterry. Wydaje mi się że to nie do końca wina samego mydełka ale i pory roku- zima, centralne ogrzewanie- skóra potrzebuje jednak czegoś bardziej natłuszczającego.
Miłe w użyciu ale bez fajerwerków. Za mało imbiru!




Mieliście któryś z tych produktów? Jak wrażenia?

Pozdrawiam, Aga

wtorek, 22 marca 2016

Rose Quartz i Serenity

Czyli kolory roku 2016 według Pantone. Zaskoczenie? Prawdę mówiąc nie czuję się zdziwiona, zwłaszcza że zostały one ogłoszone przed sezonem wiosna/lato kiedy to właśnie królują pastele. W tym roku stawiamy na ciepły pastelowy róż (delikatnie złamany brzoskwinią) i chłodny pastelowy odcień niebieskiego. Co sądzicie o tych dwóch kolorach?



Czy któryś z nich wpadł mi w oko? Hmmm. Wiosną zamierzam nosić się spokojnie ;) biele, popiel, pastele ale jako akcenty . Jeśli miałabym wybrać to lepiej czuję się w różu, a ten odcień fantastycznie odświeża i dodaje blasku. 



Moja pierwsza propozycja to pudrowo-różowa sukienka z zamszu która jest po prostu niesamowita. Idealna długość, lekko dopasowana, sami zresztą zobaczcie.


Choć od kilku lat nie mam w sobie tyle odwagi by ubrać się od stóp do głów w sam róż, to jednak ten odcień nie jest infantylny. 


Druga propozycja to połączenie różu sukienki z błękitem płaszcza. Pastelowo, wiosennie , świeżo. Jestem na tak :)


Ostatni set to total look w pastelowym różu. Sukienka i płaszcz w niemalże identycznym odcieniu tego koloru. 

Zamierzacie wprowadzić do swej garderoby Rose Quartz i Serenity? Przyznam się że ja wolałabym płaszcz w jasnym popielu, w takiej delikatnej gołębiej szarości. Lub ewentualnie jasnym beżu (pokazywałam go Wam całkiem niedawno). 

Płaszcze i sukienka Bee Collection
Buty New Look
Bransoletki Arcy-Dziełka
Zegarek Cluse Polska

pics by KT

Pozdrawiam, Aga

niedziela, 20 marca 2016

Ever Rose Melkior Professional

Moje paznokcie oddałam we władanie hybrydom wiele miesięcy temu. Przetestowałam do tej pory kilka marek a firma Melkior jest w samej czołówce. 

Dziś pokażę Wam kolor który noszę na paznokciach najczęściej- piękny rozbielony róż.



To subtelny i delikatny pastelowy kolor, który wręcz uwielbiam. Jeśli nie mam pomysłu na paznokcie i nie chcę by gryzły się z tym co założę, zawsze sięgam po Ever Rose.

Aplikuję 3 ultracienkie warstwy. Wygodny pędzelek, idealna konsystencja, krycie i trwałość- to zalety hybryd Melkior :)

Jak Wam się podoba?


Pozdrawiam, Aga

piątek, 18 marca 2016

Marcowe beGLOSSY

Marzec, wiosna, motylki i te sprawy. I oczywiście jak co miesiąc nowy box beGLOSSY.
Czy zakochałam się w marcowym pudełku? Czy złamało mi serce swoją zawartością?

Krem nawilżający Bandi
Krem do rąk Kwiat Wiśni L'occitane
Gąbka Konjac Yasumi
Kolagen 100% BingoSpa
Ampułki odbudowujące Dream Artego

I jak? I jak?
Krem nawilżający- podobno jest dobry. Żałuję że mam kilka specyfików do twarzy już napoczętych i to cudo musi poczekać.
Krem do rąk- zapach zacny, szkoda że tyci tubka. Ale wrzucę do torebki :)
Gąbka do oczyszczania twarzy Konjac- parę razy kupowałam tę z Rossmanna i lubiłam. Z chęcią zużyję.
Kolagen- ciekawa jestem strasznie jak się sprawdzi. Swój debiut będzie mieć dziś wieczorem.
Ampułki do włosów- kolejny ciekawy produkt który przetestuję z przyjemnością.

Marcowe pudełko bardzo mi się spodobało, szkoda że tylko dwa produkty to pełen wymiar. Zawartość oceniam na 5. A Wy?

Pozdrawiam, Aga

czwartek, 17 marca 2016

Balsam do ciała w kostce Cynamon i Paczula Orientana

Nie cierpię zapachu cynamonu. I na tym stwierdzeniu mogłabym zakończyć dzisiejszą notkę. Mogłabym. Jednak pełna poświęceń ;) przetestowałam dla Was ten produkt. Czego się nie robi dla wyższych celów :))



100% naturalny balsam do ciała w formie stałej, bez zawartości wody.
Stworzony z masła kokum, masła kakaowego, wosku pszczelego, olejów i olejków roślinnych, w tym olejku z cynamonowego i paczulowego.
Wszystkie składniki są naturalne, tłoczone na zimno, nierafinowane, nie poddawane obróbce mechanicznej.
Kostka topi się pod wpływem temperatury ciała. Stosować najlepiej po kąpieli gdy skóra jest rozgrzana i z łatwością chłonie balsam.
Skóra po masażu balsamem w kostce jest niesamowicie gładka. Olejek cynamonowy - działa rozgrzewająco, ujędrniająco i ściągająco, przez co wspomaga modelowanie sylwetki. Poprawia również koloryt zmęczonej skóry oraz wspomaga usuwanie toksyn.
Olejek paczulowy działa uspokajająco, przeciwdepresyjnie, odświeżająco i nawilżająco na skórę przesuszoną i wymagającą.
opis producenta

Pojemność: 60g
Cena: 30zł



Balsam ma postać babeczki posypanej z wierzchu cynamonem. Wygląda to uroczo ale czy jest praktyczne? Cynamon w bezpośrednim zetknięciu ze skórą sprawia że mam nieprzyjemne uczucie pieczenia, dlatego po pierwszym użyciu zeskrobałam dokładnie cynamonową górę babeczki.

Nie przekonam się chyba do postaci balsamu czyli kostki. Wolę jednak produkty płynne, zdecydowanie. Choć nie mogę narzekać, kostka bez problemu się topi w kontakcie z ciałem.

Balsam ten to niezły tłuścioszek, idealny dla skóry przesuszonej. Jednak gdy ja mam takową, zwykle jest też ona trochę uwrażliwiona i cynamon w takiej sytuacji niestety nie pomaga :/

Sam balsam , pomijając ten nieszczęsny cynamon, pięknie regeneruje i odżywia skórę ciała. Polecam aplikację na noc gdyż to konkretny zawodnik jeśli chodzi o tłustawy film.

  
Składowo cudo. Mamy tu całą masę pyszności: masło kokum, wosk pszczeli, masło kakaowe, olej kokosowy i migdałowy, olej sezamowy, olej słonecznikowy i cae mnóstwo innych olejów. Plus olejek cynamonowy i paczulowy.




Gdyby nie zapach, gdyby nie cynamon który czasami piecze, gdyby nie forma kostki ...
Tym razem niestety jestem na nie. Wolę olejki i tradycyjne balsamy do ciała.


Szukając w necie opisu tego balsamu, przejrzałam cała ofertę Orientany i jestem zachwycona ogromem wyboru! Pamiętam gdy marka zaczynała i miała kilka produktów a teraz... Wpadły mi w oko produkty do twarzy (np. Bio Serum Neem&Tulsi, Maseczka Neem&Drzewo Herbaciane czy Olejek Drzewo Herbaciane&Kurkuma) czy Olejek do włosów Amla&Bhringraj. Używaliście może tych kosmetyków?

Pozdrawiam, Aga

wtorek, 15 marca 2016

Fuschia grey

Nadal mój ukochany jasnoszary kolor ale tym razem w połączeniu z czymś żywszym, w końcu wiosna tuż tuż:)


Żałowałam okrutnie że nie mam grafitowych szpilek, musiałam zatem ratować się cielistymi które nie do końca wpasowały mi się w moją wizję:/ no cóż, zawartość mojej szafy mnie ogranicza.
Piękny lniany płaszcz Bee Collection w moim ulubionym popielu, do tego fuksjowe dodatki. Wiosna, wiosna idzie :))




Płaszcz Bee Collection
Szpilki StyloweButy 
Kapelusz New Look
Pasek LuxLove24
Bransoletki Arcy-Dziełka
Zegarek Cluse Polska
Skórzana torba Dziki Józef 


pics by KT

Pozdrawiam, Aga