Zauważyłam że lubicie gdy opowiadam Wam o nowych markach lakierów hybrydowych które przetestowałam ;) Dziś przybliżę Wam hybrydy ChiodoPro.
Hybrydami bawię się od ok. roku. Nie wyobrażam sobie powrotu do normalnych lakierów choć na pewno paznokcie nieco się osłabiły. Niestety moja płytka niesamowicie mocno trzyma hybrydy i przy ściąganiu mam zawsze sporo "zabawy" co wpływa na stan paznokcia. Jednak mimo tego nie zamierzam zrezygnować z lakierów hybrydowych :)
Całkiem niedawno usłyszałam o hybrydach ChiodoPro- obiła się Wam o uszy ta nazwa?
Matowe czarne buteleczki o złotych napisach- wyglądają bardzo wyrafinowanie. Mają wygodny, dość sztywny i zwarty pędzelek którym wygodnie nakłada się preparaty.
W moim posiadaniu jest 5 kolorów, baza i top soft oraz specjalny płyn Remover w który warto się zaopatrzyć.
Nakładanie hybryd zaczynamy od tradycyjnego manicure. Jeśli narzekacie na szybkie odpryski i zmniejszoną trwałość, przepolerujcie dodatkowo płytkę i użyjcie primera ( kwasowego lub bezkwasowego- w zależności od potrzeby).
Zanim sięgniecie po bazę, odtłuśćcie płytkę alkoholem. Poczekajcie aż odparuje i nałóżcie cienką warstwę bazy. W ofercie ChiodoPro macie dwie bazy pod hybrydy do wyboru- Base oraz Base Strong. Ja wybrałam wersję delikatniejszą gdyż hybrydy mocno trzymają się mojej płytki i mocna baza jest mi zbędna.
Po aplikacji cienkiej warstwy bazy pora na utwardzanie w lampie (LED 30 sekund, UV 2 minuty).
Kolejny krok to kolor. ChiodoPro są nieco gęściejsze od hybryd Semilac czy Melkior co uważam za plus gdyż nie rozlewają się na skórki. Dobrze kryją choć i tak zalecam aplikację kilku cieniutkich warstw (lepiej to potem wygląda niż jedna gruba). Po nałożeniu każdej warstwy utwardzacie ją w lampie (LED 30 sekund, UV 2 minuty).
Ostatni krok to oczywiście top. ChiodoPro proponuje nam kilka różnych: Top, Top Mat, Top Shine i Top Soft. jak widać na zdjęciu ja zaopatrzyłam się w wersję Soft choć kusi mnie też Shine.
Nakładacie i utwardzacie ((LED 30 sekund, UV 2 minuty). Na koniec przemywacie alkoholem i gotowe :)
Szukając w necie informacji o ChiodoPro można często natknąć się na wzmianki o ciężkim ściąganiu tych hybryd. Faktycznie, są gęściejsze i bardziej trwałe niż inne znane mi marki, dlatego logicznie myśląc- byle płyn ich nie usunie. Aceton który kupujecie w sklepach czy hurtowniach z artykułami do paznokci nie jest czystym acetonem. Zwykle ma on stężenie max 70 kilka %. Dlatego takim preparatem nie usuniecie ChiodoPro. Jednak producent wyszedł nam naprzeciw i wypuścił swój własny Remover który zawiera ok 90% czystego acetonu i na pewno usunie hybrydy ChiodoPro :) Jeśli obawiacie się zniszczenia i wysuszenia przy tak wysokim stężeniu- producent i o tym pomyślał dodając do płynu substancje pielęgnujące skórki i płytkę co łagodzi nieco destrukcyjne działanie acetonu.
Na początku wspomniałam że mam 5 kolorów. Są to głównie pastele i odcienie nude po które sięgam najczęściej. Teraz pojawiła się w sprzedaży nowa kolekcja Soft która kusi kolejnymi delikatnymi odcieniami ale też różami i czerwieniami. Jestem oczarowana tymi nowościami.
Z czasem na blogu będą się ukazywać poszczególne kolory ChiodoPro. Póki co rozbielona neonowa brzoskwinia 060 i dwa subtelne kolory 005 i 095.
Pozdrawiam, Aga