sobota, 30 lipca 2016

Put the Top Down Orly

Lato w pełni więc czas na kolejny wakacyjny lakier od Orly. Kolekcja PCH Pacific Coast Highway jest pełna żywych kolorów, oto jeden z nich.

 
Put the Top Down to prawdziwy różowy neon (w tle sporo ciepłych nut) o kremowym wykończeniu. Jeśli chcecie by idealnie pokrył płytkę , nałóżcie dwie warstwy, w tym drugą nieco grubszą.


Piękny nasycony odcień, w sam raz na lato, nieprawdaż?

Pozdrawiam, Aga

piątek, 29 lipca 2016

Matte Me Sleek- ciąg dalszy

W czerwcu zachwycałam się matowymi szminkami w płynie Matte Me Sleek ze sklepu Kosmetykomania, pamiętacie? Tu macie recenzję -> KLIK Spodobały mi się do tego stopnia, że swoją skromną kolekcję powiększyłam o kolejne kolory. Czy nadal mnie zachwycają te szminki? Sprawdźmy!



Tym razem poszłam w chłodniejsze odcienie, wybierając kolory:
Shabby Chic
Velvet Slipper
Old Hollywood



Shabby Shic jest podobna do  Birthday Suit o której pisałam TUTAJ. Minimalnie ciemniejsza, chłodniejsza i ma w sobie więcej brudnego różu.
Velvet Slipper to mój ulubieniec. Wykorzystałam ją w stylizacji która ukazała się wczoraj na blogu. Ciemny, brudny i chłodny róż. Jest fantastyczna!
Old Hollywood to taka retro ciemna czerwień (przypomina zaschniętą krew). Nie mam odwagi póki co by w niej wyjść, może jesienią. 



Matte Me to najtrwalsze szminki ze wszystkich znanych mi produktów do ust. Nie zawodzą mnie nigdy :) Wciąż i niezmiennie je polecam. 


Pozdrawiam, Aga

środa, 27 lipca 2016

Stylish

Biel w połączeniu z czernią to duet na który stawiam najczęściej tego lata. Mam nastrój na mocne kontrasty i klasyczne eleganckie zestawienia. A Wy? 


Gdy zobaczyłam po raz pierwszy tę bluzkę, wiedziałam że zestawię ją z szerokimi białymi spodniami. Skąd pomysł na kapelusz? Obserwując mój blog zapewne zauważyliście moją miłość do nakryć głowy. Od dawna marzył mi się czarny kapelusz z dużym pofalowanym rondem :) Na pewno zaopatrzę się w wersję jesienno-zimową gdyż bardzo dobrze czuję się w kapeluszach.

Biel, czerń , dodatki typu kopertówka i buty w kolorze nude i ... mocne zdecydowane usta. Cała ja :)


Bluzka / Black off the Shoulder Shirt Click
Spodnie z kantem Klaudia Styl PtakModaCom
Płaszcz Bee Collection
Okulary Claire's
Bransoletka Ania Kruk
Kapelusz H&M
Torebka i buty Stylowe Buty

pics by PtK

Pozdrawiam, Aga

wtorek, 26 lipca 2016

Krok po kroku z hybrydami Canary

Hybrydy zrewolucjonizowały mój manicure. I to nie tylko ze względu na trwałość ale i utwardzenie paznokci oraz możliwość łączenia i mieszania kolorów bez stresu że lakier zaraz wyschnie. Uwielbiam hybrydy :) 

W dzisiejszej notce przybliżę Wam amerykańską? markę Canary którą możecie zakupić w hurtowni Beauty Flo. Pokażę krok po kroku jak nałożyć hybrydy tej firmy a na koniec kilka swatchy jednego z kolorów które mam w swojej kolekcji. Zapraszam!



Canary to nie tylko tradycyjny system hybryd czyli baza, kolor i top. Marka ma w swojej ofercie hybrydy Fast, które nie wymagają bazy i topu. Opowiem Wam o nich w przyszłym tygodniu. A teraz zaczynamy tutorial :)


Po wykonaniu manicure, odsunięciu skórek i odtłuszczeniu płytki aplikuję cienką warstwę bazy którą utwardzam w lampie LED (30 sek)


Drugi krok to nałożenie koloru. W zależności od preferencji i krycia nakładam 2 lub 3 cienkie (!) warstwy, każdą osobno utwardzam w lamie LED (30sek). Ostatnią warstwę koloru zwykle trzymam w lampie dłużej bo 60 sek.


Kończę aplikacją topu który nakładam cienko i utwardzam przez 60 sek w lampie LED. Przemywam odtłuszczaczem i gotowe :)

Moją przygodę z Canary zaczęłąm od koloru Red Wine 10. Nie jest to ani ukochany przeze mnie nudziak czy typowo letni kolor. To głęboki nasycony odcień wina o żelkowym wykończeniu. Jest piękny!


Produkty Canary mają świetną, niezbyt gęstą konsystencję która nie spływa na skórki. Są bardzo trwałe, na moich paznokciach trzymały się ponad 2 tygodnie aż zmyłam je , bardziej znudzona samym kolorem niż zmuszona odpryskami. Jest moc!



Produkty marki Canary kupicie w hurtowni Beauty Flo.

Pozdrawiam, Aga

niedziela, 24 lipca 2016

Lipcowy FitLoveBox

Bardzo czekałam na to pudełko. Byłam ciekawa co ekipa FitLoveBox wymyśli w tym miesiącu :) Czy to możliwe by ten box pobił czerwcową edycję?

Czarneckie makarony z błonnikiem owsianym
Czarnuszka Dary Natury
Baton z marakują, bananem i marchewką Celiko
Ananas liofilizowany Celiko
Krem z kasztanów jadalnych Alce Nero
Syrop daktylowy BioPlanet


Makaron z błonnikiem owsianym- 5 mini paczek, jestem bardzo zadowolona jako namiętna makaronoholiczka.
Czarnuszka- kojarzy mi się z olejami które wykorzystywałam w pielęgnacji a tu proszę, przyprawa i to jaka fajna :)
Baton z marchewki, marakui i banana- dość twardy i, mimo niepokojącej mnie marchewki bardzo smaczny.
Ananas liofilizowany- nie lubię ananasa. W tej wersji lubię :)
Krem z kasztanów jadalnych- ooo, dzięki FitLoveBox dowiaduję się o rzeczach o których nie miałam pojęcia. Będą placuszki :P
Syrop daktylowy- bardzo uniwersalny słodzik do wypieków. Mniam :)

Fajny box prawda?

Pozdrawiam, Aga

sobota, 23 lipca 2016

Puszka i Muszka

Muszka i Puszka. Cudowne, miziaste, przekochane! Idealne! Bez wad, za to z całym mnóstwem zalet. Poznaj... a po chwili oszalejesz na ich punkcie.


Puszka i Muszka... Matka z córką, córka z matką, dwie kochane, przeurocze sunie które w swej niedoli mają tylko siebie i żyć bez siebie nie mogą. Zawsze razem, zawsze we dwie, wierne sobie i oddane... wędrowały ulicami miasta żebrząc nie tylko o jedzenie ale przede wszystkim o każdy najmniejszy czuły gest. Spragnione kontaktu z człowiekiem, biegały od nogi do nogi z nadzieją że znajdą wreszcie kogoś kto pokocha je na zawsze ... 

Sunie są bardzo mocno ze sobą zżyte dlatego szukamy dla nich domu w którym będą mogły zamieszkać razem. W duecie to rozkosz dla oczu - pchają się do głasków, całują, skaczą, wariują, ale żyć bez siebie nie mogą. Chodzą za człowiekiem jak cienie dwa. Wesołe, rozbrykane, wystarczy na nie popatrzeć a uśmiech sam rysuje się na ustach. Przy nich nie da się nudzić ani smucić, sunie rozgonią każdą ciemną chmurę i rozweselą nawet najbardziej pochmurny dzień.

Puszka to ta czarna - mamusia, ma 4 lata, jest dobrze ułożona,spokojniejsza i poważniejsza od swojej 3 letniej postrzelonej córki - Muszki. Sunie są malutkie, niskopodłogowe. Obie są bardzo grzeczne i mądre ale przy tym bardzo radosne i wesołe. Kochają ludzi ponad wszystko, każdy jest ich przyjacielem, do każdego chcą się przytulać. Wpatrzone w człowieka jak w obrazek, bezgranicznie oddane, nie odstępują go na krok. Sunie wprost przepadają za dziećmi, podczas bezdomności były częstymi bywalcami na szkolnym podwórku.



Sunie są odrobaczone, zaszczepione, wysterylizowane i zaczipowane. Gotowe do adopcji czekają w kolejce po swoje szczęście.

Numer kontaktowy w sprawie adopcji Muszki i Puszki 533 671 777 

Aktualnie przebywają w hotelu w Warszawie

Proszę o wspólny dom dla tych przekochanych maleńkich dziewczynek. Albo choćby o puszczenie w świat informacji o nich.

Pozdrawiam z moimi Kluskami, Aga

piątek, 22 lipca 2016

Lipcowe beGLOSSY

Jest, jest! Wreszcie przyszło- lipcowe pudełko beGLOSSY :))) Ciekawi jesteście zawartości? Jest na co popatrzeć.

trochę papierków i rabat 30%  do Yasumi
Lakier do paznokci Catrice 18 Bloody Mary to Go 10ml
Krem do twarzy z kwasem laktobionowym Yasumi 
Suchy szampon Aussie 180ml
Antybakteryjny żel do rąk z kompleksem nawilżającym 24h CleanHands 30ml
Masło do ciała Efektima
Krem do rąk i balsam do stóp Eubos
Prezent Indigo saszetki z kremami do rąk
Babeczka do kąpieli- prezent


Cudownie, prawda?

Lakier- noszę hybrydy ale siostra się ucieszy z tej pięknej czerwieni.
Krem Yasumi- największe wow! Cieszę się ogromnie z jego obecności w pudełku.
Suchy szampon- bardzo lubię suche szampony więc się nie zmarnuje.
Antybakteryjny żel do rąk- mała tubka idealna do torebki. Super!
Masło do ciała- sezon wakacyjny i słońce wysusza skórę więc masełko idealne.
Duet miniaturek do rąk i ciała- mniejszy szał ale wykorzystam.
Prezent w postaci saszetek Indigo- o ile pamiętam był obecny w 500 pudełkach. 
Prezent babeczka do kąpieli- jestem ogromną wielbicielką kąpieli więc babeczka to strzał w dziesiątkę.

Pudełko świetne, jestem zadowolona bardzo :) A Wy?

Pozdrawiam, Aga