czwartek, 2 lutego 2023

Psiastki mniam!

Kilka tygodni temu moje kudłate panienki dostały do testów karmę i przysmaki polskiej firmy Psiastki
Rzadko decyduję się na współpracę w kwestii jedzenia dla Kudłów gdyż nie podaję im byle czego, mamy swoje sprawdzone marki i nigdy nie dałabym im kiepskiej karmy :)



Psiastki to firma znana mi ze słyszenia, spotkałam się z jej produktami na psich grupach dotyczących żywienia. Przeczytałam wiele artykułów, wątków o właściwym karmieniu naszych pupili. Tabele z najlepszymi karmami, analizy składów... Odpowiedzialny i świadomy opiekun powinien być dociekliwy i sprawdzać co podaje swojemu zwierzakowi. 



A wracając do Psiastków... :)  Gdy otrzymałam propozycję współpracy, chętnie zgodziłam się na testy ich produktów, wiedząc, że nie zaszkodzę moim dziewczynom :) Wspólnie dopasowaliśmy do każdej z nich najlepszą karmę i tak oto czas na podsumowanie wrażeń.


Lilly z powodu jednej nerki musi dostawać mokrą karmę najwyższej jakości. Ma też uczulenie na kurczaka.
Wybrałam dla niej puszki Jeleń z Żurawiną. Puszka zawiera aż 93% mięsa, w tym: 64,5% mięsa mięśniowego, 26% płuc, 9,5% tchawicy. 
Karma jest  wysoko mięsna, przez co wydajna. Podaję jej mniejsze porcje niż w przypadku innych puszek. 

Kupiłam też inny smak, Koninę z siemieniem lnianym i marchewką. Nie ma tu zbóż, ziemniaków i niepotrzebnych wypełniaczy. 


Lilly karma szalenie smakuje, zwłaszcza smak Konina - muszę jej wydzielać bo wciąż prosi o dokładkę :) A jest wybredna więc to nie lada osiągnięcie.


Figa postanowiła przetestować karmę suchą. Jest seniorką (tak jak Lilly) dlatego karma nie może mieć za dużo tłuszczu i być zbyt kaloryczna. Ruda ma też problem ze stawami, dlatego suplementujemy kolagen i inne składniki wspomagające pracę stawów. 


Wybrałyśmy Pstrąga z łososiem. To wysokomięsna, bezzbożowa  karma sucha z obniżoną zawartością tłuszczu. W składzie znalazły się kwasy Omega 3 i 6 oraz kompleks wspierający stawy. 



Figa jest łakomczuszkiem, do tego mało wybrednym więc nie martwiłam się tym, że karma nie będzie jej smakować. Smakuje!


A co dla Lexie? Moja najmłodsza psia pociecha już nie jest szczeniakiem :) Niedługo skończy 9 miesięcy, ma już pierwszą cieczkę dlatego dostała  karmę dla dorosłych psów małych ras o smaku Wołowna SuperFood

To naturalna i ekologiczna karma bezbożowa o idealnie drobnych granulkach. 



Lexie, poza uczuleniem na kurczaka, nie ma żadnych ograniczeń co do składu. Pilnuję, by karma była wysokiej jakości i zawierała dużo mięsa, zwracam uwagę też by fosfor nie był zbyt wysoki (to niestety plaga gotowych karm)


Oprócz karmy dziewczyny dostały przysmaki: mega żujki, chipsy i bezzbożowe ciacha. Wszystko wysokiej jakości, fantastycznie pachnące i smaczne!


Psiastki, lubimy Was!

Pozdrawiam,
Aga, Figa, Lilly i Lexie

6 komentarzy:

  1. Witam serdecznie ♡
    Karma wygląda super ale twoje psiaki... są cudowne! Kochane pyszczki! Słodkie słodkie słodkie! :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza nazwa :) super ze są tak dobrej jakości karmy dla psiaków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja uwielbiam Twoje psiaki! Modeleczki <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Spadasz mi z nieba z tą recenzją, właśnie myślałam o puszkach Psiastki z jeleniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie interesuje mokra z koniną, mój pies jest alergikiem a słyszałam że to mięso uczula najrzadziej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś dobrego dla psich brzuszków

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)