Po brązujące olejki z drobinkami sięgam nie tylko latem. I choć w ciepłe miesiące odsłaniamy więcej ciała, to w sezonie zimowym takie produkt również znajdzie zastosowanie, choćby w okresie świątecznym i podczas Karnawału. Subtelna opalenizna z lekkim efektem glow? Jestem za!
Najbardziej kuszący z suchych olejków Sephora! Niezbędny do podkreślenia letniej opalenizny.Jak działa?- Natychmiastowo nawilża i rozświetla skórę kuszącą złocistą opalenizną. Sprężysta i miękka skóra staje się zauważalnie piękniejsza.- Wzbogacony odżywczym olejkiem z kwiatu marakui daje skórze natychmiastowy komfort.- Niezwykła i nietłusta formuła nasycona drobinkami idealnie podkreśla piękno opalenizny. Plusy:- delikatnie koloryzująca formuła z drobinkami natychmiastowo rozświetla skórę. - Dostępny w 2 formatach opakowań: opakowanie o pojemności 50 ml można mieć zawsze przy sobie.- Pachnie słoneczną nutą monoi.
Opakowanie to plastikowa buteleczka. Wygodniejszy byłby atomizer, jednak słyszałam, że często się zapychał i marka zrezygnowała z tej formy aplikacji.
To suchy olejek o fantastycznym wyrazistym zapachu kwiatów monoi, dający efekt lekkiej opalenizny z efektem rozświetlenia. Przy okazji fajnie odżywia i delikatnie natłuszcza skórę. Jeśli chcecie uzyskać bardziej wyraźną opaleniznę, nałóżcie 2-3 cienkie warstwy, jednak wówczas musicie liczyć się z możliwością zabrudzenia ubrania.
Bardzo sympatyczny produkt, warto go mieć choćby dla boskiego aromatu, od którego zdążyłam się uzależnić :) Na pewno sięgnę po niego, szykując się na imprezę sylwestrową. Doda blasku i lekkiego kolorytu mojej skórze sprawiając, że będę prezentować się jak milion dolarów :))
Lubicie tego typu kosmetyki? Używacie ich?
Pozdrawiam, Aga
Bardzo lubię tego typu kosmetyki,wiec może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńtym razem mówię pas. Blaski nie dla mnie... no ale może gdyby nie czekała mnie impreza Sylwestrowa w piżamie to bym się nad tym zastanowiła ;)
OdpowiedzUsuńAle szałowo wygląda na skórze! Jejku, takiego cuda jeszcze nie miałam, koniecznie chcę!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na skórze, nie używałam takiego kosmetyku jeszcze :)
OdpowiedzUsuńO na sylwestra zdecydowanie tak! Prezentuje się bardzo ładnie i efektownie a nic podobnego jeszcze nie mam w swojej kosmetycznej kolekcji 😃
OdpowiedzUsuńŚwietnie sie prezentuje <3
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie użyła na sylwestra. Na codzień nie mam gdzie tak błyszczeć. Jednak jest piękny:)
OdpowiedzUsuńAw, this was a very nice post. Spending some time and actual effort to make a
OdpowiedzUsuńsuperb article… but what can I say… I put things off a whole lot and don't manage to get nearly anything done.
Gdy spojrzałam na ten produkt, to też od razu pomyślałam, że świetnie sprawdziłby się w okolicach Sylwestra :)
OdpowiedzUsuńJa głównie latem, ale ten jest obłędny!
OdpowiedzUsuńO kurcze jak świetnie wygląda! Będziesz błyszczeć ;)
OdpowiedzUsuńTen kolorek o błysk od razu mnie zachwycily.
OdpowiedzUsuńWiesz ze ja jestem jak sroka więc od razu zaswiecily mi się do tego olejku oczy! ❤️
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego typu kosmetyku, ale jestem na tak!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego typu kosmetyku, ale jestem na tak!!!
OdpowiedzUsuńJak to wyglada świetnie i do tego ten Twój opis zapachu. Chyba musze spróbować!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o czymś takim, super! :)
OdpowiedzUsuńOjej ale cudeńko ❤ lubię takie produkty ❤
OdpowiedzUsuńTej perełki nie znam :-)
OdpowiedzUsuńKocham takie "błyskotki" ale dopiero raczkuje w używaniu ich 🙊
OdpowiedzUsuń