środa, 13 lipca 2022

EL NIÑO

Z marką EL NIÑO spotkałam się przy okazji targów naturalnych organizowanych w tym roku w Łodzi. A ponieważ lubię wszystko co naturalne i wyjątkowe, postanowiłam przetestować dwa produkty.





Nasze kosmetyki powstają z miłości i troski o przyszłe generacje, planetę i jej zasoby. Tworzymy dla Ciebie, Twoich najukochańszych i przyjaciół.



"Na polskim rynku nie brakuje dobrej jakości mydeł. To prawda. Sama używam, ja i moja rodzina przetestowaliśmy ich wiele. Z reguły nie są to jednak produkty skierowane dla najmłodszych. 
Jeśli więc mam powiedzieć, jak powstała moja marka, to powiem, że z potrzeby delikatnej skóry. Mojej, moich dzieci. To mydła dedykowane również dla osób starszych, dla potrzeb ich skóry. Wierzę również, że niezależnie od wieku, nasza skóra potrzebuje czułej i delikatnej opieki.

W mydłach El Nino znajdują się same naturalne składniki. Robione ręcznie, małymi partiami, są delikatne dla skóry, a jednocześnie odżywcze, nawilżające, dzięki wysokiej zawartości różnorodnych olejów. 
 Obok mydeł dla dzieci, w El Nino znajdziesz kilka fajnych propozycji dla mam (i babć!) – takich, które nawilżą i odżywią skórę (również problematyczną), które można bez obaw używać we wspólnej kąpieli z maluchami. Jeśli lubisz mydła, jeśli nie chcesz kupować dziecku płynów w plastikowych opakowaniach, jeśli szukasz czegoś z naturalnym składem, jeśli chcesz zadbać o swoich bliskich – zapraszam do mojego El Nino.

Jestem pewna, że znajdziesz tutaj coś dla siebie.

Co jeszcze? W mojej pracy łączę wiedzę kosmetyczną i chemiczną, a wszystkie produkty testuję na własnej skórze – i skórze moich dzieci! Moja pracownia to mój drugi dom, a jeśli ktoś by zapytał, ile kilogramów mydła idzie na naszą rodzinę i najbliższe nam osoby…to powiem tylko, że bardzo dużo."

Kasia 



Mydło konopne

To mydło nie ma statusu bestseller, ma status ŁAŁ – bo to pierwsza reakcja, jaką usłyszałam, kiedy oddałam to mydło do testów 🙂 Skład? Jak zwykle samo dobro: na początku moja stała baza Czterech Wspaniałych (oliwa z oliwek, olej kokosowy, ze słodkich migdałów i masło shea), a potem nierafinowany olej rycynowy i ekologiczny, nierafinowany olej konopny. 
Jeśli szukasz dobrego nawilżenia, miłej w dotyku skóry po kąpieli i łagodnego, naturalnego zapachu – polecam Ci Konopne. Kiedy raz pojawi się na łazienkowej półce, lubi tam wracać 🙂

Wszystkie mydła są produktami wytwarzanymi ręcznie, dlatego mogą różnić się nieco od siebie kolorem jak i kształtem w zależności od partii.

Dawno nie sięgałam po naturalne mydła w kostce. I chyba zapomniałam, jakie potrafią być świetne!

Z oferty EL NIÑO wybrałam mydło z olejem konopnym, gdyż przede wszystkim zależało mi na oczyszczaniu skóry twarzy, bardzo wrażliwej, dojrzałej i kapryśnej. Chciałam by mydło dobrze usuwało zanieczyszczenia, ale nie wysuszało i nie ściągało skóry. Wręcz przeciwnie - zamarzyło mi się mydło o właściwościach nawilżających i odżywczych. Poprzeczka wysoko ustawiona, nieprawdaż? Mydło konopne przeskoczyło ją bez problemu :)

Prosta, minimalistyczna forma kostki i lekki, naturalny zapach - to mnie zachwyciło już na samym wstępie. Potem było jeszcze lepiej.

Mydło zabrałam je na mój wakacyjny pobyt na działce, gdzie natura jest na wyciągnięcie ręki a ja nie maluję się, nie używam zaawansowanych i wymyślnych kosmetyków. Mydło to idealnie wpasowało się w moją wizję urlopu na działce pod lasem :)

Naprawdę dobrze oczyszcza moją skórę. Nie mam uczucia niedomytej twarzy, wręcz przeciwnie! Jest świeżo i czyściutko. Mydło absolutnie nie powoduje uczucia ściągnięcia, czasami zapomnimy nawet o oleju czy kremie, taki komfort czuję. Ni wysusza skóry, mam wrażenie, że pozostawia po sobie fajne nawilżenie, poprawia elastyczność i odżywia moją skórę (a to za sprawą olejów w składzie)




Olejek do twarzy

Olejek do masażu twarzy: może to być wieczorny rytuał zamiast kremu czy serum do stosowania na oczyszczoną skórę twarzy.

Jest to mieszanka szybkoschnących olejków, nie zapychają porów, szybko się wchłaniają.

W składzie znajdziemy:

Olej jojoba zawiera dużą ilość witaminy E, posiada właściwości regeneracyjne, nawilżające i przeciwzapalne. Przenika przez wszystkie warstwy skóry, jest łagodnym olejem który może być stosowany przez osoby o skórze wrażliwej i skłonnej do podrażnień.

Olej z dzikiej róży zawiera dużą ilość witaminy C, która jest ważnym elementem ochrony przed wolnymi rodnikami i przeciwdziała starzeniu skóry. Walkę z „kurzymi łapkami” drobnymi zmarszczkami wokół oczu wspomaga zawarty w nim GLA. W medycynie olej z dzikiej róży stosowany jest w leczeniu suchej, łuszczącej skóry oraz w leczeniu egzemy, łuszczycy, blizn.

Olej morelowy znacie (stanowi bazę w naszym peelingu) jest lekki, szybko się wchłania, posiada właściwości przeciwzmarszczkowe, regeneracyjne, odżywcze, ochronne, łagodzi podrażnienia.

Wyciąg z wanilii otrzymany przez macerację strąków w oleju słonecznikowym, ale spokojnie ten zapach nie dominuje jest lekko wyczuwany.


Olejek ten wybrałam nie po to, by zmywać nim makijaż a raczej by stosować go do masażu twarzy i jako serum olejowe - zamiast tradycyjnego kremu.

Olejek ma płynną, oleistą konsystencję i pachnie ledwo wyczuwalną wanilią. Ma nieco pomarańczowe zabarwienie. Aplikuję go na twarz dwa razy dziennie - zawsze na lekko zwilżoną skórę.  Rano wykonuję szybki masaż a olejek służy mi jako poranna pielęgnacja skóry twarzy, włącznie z okolicami oczu. 

Wieczorem stawiam na dłuższy masaż, wolno i dokładnie masuję wszystkie partie twarzy a na koniec spryskuję skórę hydrolitem i dokładam odrobinę olejku EL NIÑO.

Moja skóra wygląda po prostu świetnie! Nie używam nic innego do pielęgnacji twarzy będąc na działce (oprócz remu z filtrem). Olejek to jedyny produkt pielęgnacyjny, po który sięgam i widzę, że było to doskonałe posunięcie. Skóra jest sprężysta, nawilżona, odżywiona, zapomniałam co to niedoskonałości (drobne wypryski, zapchane pory). 


 Ten naturalny duet z powodzeniem zastąpił całą armię kosmetyków :) Nie potrzeba mi tu nic więcej!

Pozdrawiam, Aga

3 komentarze:

  1. Oo nie znałam ich wcześniej :) zaciekawiły mnie te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To akurat nie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach, muszę się kiedyś wybrać na targi;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)