Ostatni weekend był naprawdę upalny i słoneczny. Czy ktoś z Was przypiekł się za bardzo na słońcu? Jeśli nie macie pod ręka nic kojącego, zapraszam do Rossmanna po ich linię Sun Ozon Apres. Pomoże :)
Posiadam dwa produkty z tej serii- spray i ampułki do stosowania po opalaniu. Sięgałam po nie wielokrotnie i czas na jakieś wnioski. Czy oba kosmetyki mnie zachwyciły? czy któryś z nich okazał się niewypałem?
Sunozon, Apres, spray do ciała po opalaniu
Spray do ciała po opalaniu Sunozon o 24-godzinnym działaniu nawilżającym odświeża, pielęgnuje i koi skórę po opalaniu. Wyjątkowa formuła o zapachu kokosowym zawiera wodę kokosową, prowitaminę B5, alantoinę oraz aloes. Wspomaga proces regeneracji podrażnionej słońcem skóry, odświeża i pielęgnuje:
• Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustych śladów
• Tolerancja skórna potwierdzona dermatologicznie.
opis producenta
Pojemność: 200ml
Cena: 8,99zł
Spray sympatycznie pachnie kokosem choć nie lubię tego konkretnego aromatu to w tym produkcie nie przeszkadza mi on wcale. Egzotyka, tropikalne wakacje i tym podobne klimaty.
Rozpyla się niezbyt dużymi kroplami, równomiernie. Butelka jest plastikowa i poręczna.
Kosmetyk faktycznie łagodzi podrażnienia skóry wywołane opalaniem, tylko po co alkohol denat na drugim miejscu w składzie? Choć mnie nie wysuszył to zastanawiam się jakim cudem znalazł się w produkcie który ma za zadanie łagodzić i koić. Tu mnie Rossmann rozczarował. Brzydko.
Sunozon, ampułki po opalaniu
Starannie dobrana formuła Sunozon Apres pielęgnuje i rozpieszcza podrażnioną słońcem skórę za pomocą kompleksu Celligent, witaminy E oraz prowitaminy B5.
Celligent®, efektywne połączenie składników aktywnych z rozmarynem i pielęgnującym olejem słonecznikowym wspomaga proces regeneracji skóry podrażnionej promieniowaniem UV* oraz zmniejsza jej zaczerwienienie. Pomaga zachować odpowiednie działanie epidermalnych komórek macierzystych.**
Witamina E chroni Twoją skórę przed starzeniem w wyniku działania światła i przed niekorzystnym wpływem środowiska.
Prowitamina B5 łagodzi i pielęgnuje, a także harmonizuje naturalną równowagę jej nawilżenia i wspomaga proces jej regeneracji.
szybko się wchłania, nie pozostawia tłustych śladów,
intensywna pielęgnacja po opalaniu,
łagodzi podrażnienia i chroni skórę,
tolerancja skórna potwierdzona badaniami dermatologicznymi,
pH neutralne dla skóry.
* badanie in-vivo.
** badanie in-vitro.
opis producenta
Pojemność: 7 ampułek po 2 ml każda
Cena: 12,99zł
Przede wszystkim Nagroda Nobla dla osoby która wymyśliła przede wszystkim dołączyła do ampułek plastikowy otwieracz! Pierwszy raz spotykam się z takim ułatwieniem a w swoim życiu miałam do czynienia z setkami ampułek- do twarzy czy do włosów. A tu Rossmann wymyślił sprytny myk i pomyślał o takich sierotkach jak ja które zawsze się stresują otwierając szklaną ampułkę przez ręcznik.
Jedna ampułka to 2 ml które spokojnie wystarczają na twarz, szyję i dekolt. Twarzy nie opalam więc głównie sprawdzałam ich działanie na szyi i dekolcie ale parę razy zawędrowały i na twarz. Nie robią krzywdy mojej histerycznej atopowej cerze, łagodzą pieczenie i wyciszają skórę. Przyjemny, niedrogi i działający kosmetyk.
Z tej dwójki na pewno mogę Wam spokojnie zarekomendować ampułki. Na spray jestem obrażona za ten nieszczęsny alkohol denat.
Pozdrawiam, Aga
Z reguły się nie opalam ale ostatnio dopadło mnie słońce i na szybko ratowałam się jogurtem. Zaopatrzę się na wszelki wypadek w ten zestaw.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDaje radę więc śmiało kupuj :)
UsuńNigdy nie mialam produktow z tej firmy, tak jak napisalas dziwne ze w skladzie pojawil sie alkohol niestety, ja mam bardzo wrazliwa skore i nie zawsze w kosmetykach moja skora ten alkohol akceptuje czesto po nim mam jakies wysypy albo podrazniena :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście alkohol pojawił się tylko w sprayu do ciała, ampułki do twarzy go nie mają :)
UsuńSzkoda że nie miałam tych kosmetyków jak byłam nad morzem. Pomimo że unikam słońca jak ognia to spiekłam sobie nogi i mój mąż również :)
OdpowiedzUsuńOj, aura nad morzem bywa zdradliwa. Wieje wiatr i człowiek nie odczuwa tak gorąca a słońce świeci i świeci ...
UsuńMam nadzieję że jakoś daliście sobie radę ze spieczoną skórą.
Ja i córka używałyśmy tego kosmetyku . Bardzo nam odpowiadał.
OdpowiedzUsuńSuper :) fajnie że sprawdza się też u dzieci
UsuńZapach kokosa... i już ma się mnie całą :D Przyznam szczerze, że nigdy nie zwracałam uwagi na kosmetyki 'po' opalaniu. Zawsze sięgałam po prostu po ulubione masełko do ciała. A tu taki klops, nawet nie wiedziałam o istnieniu tego rodzaju kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńWarto się zainteresować :) nie są drogie a naprawdę przyjemne w użyciu :)
UsuńTeż bym się obraziła za tego alk.denata ;)
OdpowiedzUsuńTo co Nailo, foch?
Usuń:))