Majowe beGLOSSY

Pomieszanie z poplątaniem jest ostatnio :) Zamiast trzymać się harmonogramu, mieszam tematykę wpisów, przynajmniej macie niespodziankę :))

Dziś zamiast stylizacji ( a mam już kilka gotowych w zanadrzu) będzie notka o pewnym spóźnionym majowym pudełku. Dotarło ono do mnie wczoraj i spontanicznie postanowiłam wrzucić moje przemyślenia.

Czemu dopiero teraz trzymam w rękach majowy box? Opóźnienie to jest związane z tym, iż jeden z produktów (czy też karton, nie pamiętam już) nie dotarł na czas. Ale pudełko już jest, całe i zdrowe a ja czym prędzej informuję Was o jego zawartości :)

Krem do mycia Creme Lavante Uriage - próbka

Pędzel do podkładu Econtour - pełen wymiar

Antyperspiracyjne chusteczki z jonami srebra Luba - pełen wymiar

Sea Blend Texturizing Spray Schwarzkopf Professional - miniaturka

Pielęgnujący płyn micelarny do cery wrażliwej Nivea - travel size

Krem do twarzy GOLD Philosophy BANDI - miniatura 30 ml

Słyszałam różne opinie na temat zawartości, moja jest bardzo pozytywna :) Dawno już nie byłam tak zadowolona z beGLOSSY.

Krem do mycia - ubolewam tylko nad tyci tycią pojemnością

Pędzel do podkładu - nie uwierzycie ale ja, makijażystka, nie testowałam jeszcze tych słynnych szczotek :) Będę mieć teraz okazję i dam Wam znać co o nich myślę :)

Chusteczki Luba - bardzo polubiłam tę markę i ciesze się że ponownie pojawiła się ona w beGLOSSY

Spray do włosów dający plażowy skręt - zastanawiam się czy da jakikolwiek efekt na moich prostowanych keratynowo pasmach, hmmm

Płyn micelarny - w mojej pracy taki travel size zawsze się przyda :)

Krem do twarzy - BANDI ma świetne produkty do pielęgnacji twarzy, przekonałam się o tym na własnej skórze :)

Jest świetnie, według mnie :) Dużo ciekawych produktów, każdy wykorzystam z przyjemnością. A już za chwilę, mam nadzieję, nadejdzie czerwcowy box. Co znajdziemy w nim?

Pozdrawiam, Aga