Jesień... budzi we mnie lenia. Na nic nie mam siły, ochoty czy chęci. Najchętniej przespałabym te kilka miesięcy, ewentualnie spędziła je w ulubionym fotelu owinięta w koc.
Moje włosy też są bez życia. Ale nie można im się dziwić skoro ich właścicielka ma lenia w kwestii pielęgnacji. Aplikacja odżywki, maseczki i to czekanie by je zmyć ...
Na szczęście ktoś mądry wymyślił odżywki bez spłukiwania. I to rozwiązuje mój problem, chociażby w kwestii włosów. Zapraszam na recenzję odżywki typu leave-In Frizz Ease Daily Miracle od John Frieda.
Frizz Ease Daily Miracle John Frieda
Nie czekaj na cud. Niech Twoje trudne w stylizacji włosy doświadczą go natychmiast. Odżywka bez spłukiwania John Frieda Frizz Ease Daily Miracle nawilży włosy, sprawi, że przestaną się elektryzować, ułatwi ich rozczesywanie i będzie je chronić podczas stylizacji termicznej. Z tym sprayem puszenie się włosów w wilgotnych warunkach atmosferycznych to już przeszłość. Ciesz się zdrowymi i idealnie układającymi się włosami każdego dnia.
Właściwości:
wygładza trudne do ułożenia włosy
przeciwdziała łamliwości włosów i rozdwajaniu się końcówek
wzmacnia i nawilża włókna włosów
chroni włosy podczas zabiegów z użyciem wysokiej temperatury
Skład:
witaminy A, E i C
ekstrakt z zielonej herbaty
molekuły nawilżające
Sposób użycia:
Stosuj na mokre, umyte szamponem i odżywione odżywką włosy. Rozpyl na włosy, szczególnie na końcówki i na najbardziej wysuszone partie. Nie spłukuj.
Bardzo lubię gdy kosmetyk jest podany w tak praktyczny, ułatwiający aplikację sposób jak ta odżywka. Plastikowa butelka zaopatrzona jest w wygodny atomizer, który działa bezproblemowo i rozpyla drobną mgiełkę kosmetyku.
Zawartość pachnie naprawdę pięknie, wyczuwam tu egzotyczne owoce :)
Kosmetyk wyczuwalnie nawilża włosy, wygładza je i wygładza. Ma też właściwości termoochronne, co jest ważną zaletą jeśli stosujecie lokówkę/prostownicę/gorący nawiew suszarki.
Mam też wrażenie, że włosy po użyciu odzywki lepiej się układają, nie są tak niesforne i oporne na modelowanie.
Lubimy się :)
Pozdrawiam, Aga
Zaczynam testować to cudo i na razie jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKotuś wiesz, że ze mnie też Len jest jesienią.. Odżywkę chętnie bym spróbowała 😁😁
OdpowiedzUsuńJesli ten produkt sprawi, że z moimi włosami zrobię COKOLWIEK na dłużej niż 10 minut to Cię ozłocę!
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym sie polubić z tą odżywką. Muszę koniecznie zwrócić na nią uwagę przy najbliższej wizycie w drogerii.
OdpowiedzUsuńW ogóle odżywki, które mają atomizer wygrywają u mnie praktycznie zawsze - to jest mega wygodne i praktyczne :)
OdpowiedzUsuńTeż niestety mam teraz mniej energii. Kosmetyków z tej linii jeszcze nie znam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie odżywki w sprayu :) chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by zadziałało na moje kręciołki :)
OdpowiedzUsuń