poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Someday, somewhere

Uwielbiam być konsekwentna i trzymać się tego co lubię :) tej wiosny postawiłam na beżowy trencz a dziś pokażę Wam kolejną odsłonę z tym ponadczasowym modelem płaszcza.


Wersja bardziej elegancka, kobieca, stylowa. Trencz uzupełniony o czarne dodatki i charakterystyczne szanelowskie czółenka. Polubiłam się z chustką na głowie, chyba będę często sięgać po to rozwiązanie :)


Trencz Cellbes
Torebka Ideal of Sweden
Czółenka Orsay

Pozdrawiam, Aga

5 komentarzy:

  1. Świetny trencz, jak dla mnie mógłby być nawet jeszcze dłuższy. Torebka cudna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny jest ten trencz :) warto mieć coś takiego klasycznego w swojej szafie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też trzymam się ulubieńców, piękny trencz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Cię za tę apaszkę na głowie, normalnie Grace Kelly!

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)