środa, 25 czerwca 2014

MangoWhite Peeling Gel It's Skin

Mój dzisiejszy wpis zacznę od pewnego przemyślenia. Zauważyłam że notki dotyczące pielęgnacji skóry cieszą się mniejszym powodzeniem niż te o kosmetykach kolorowych czy stylizacyjne. A szkoda bo dobra pielęgnacja to podstawa każdego dobrego wyglądu :) Zgodzicie się ze mną? Zwłaszcza że staram się wyszukiwać dla Was ciekawe perełki, mało popularne i znane na rynku. Ok, wyżaliłam się, czas na recenzję ;)



Kilka słów od producenta 

Doskonale złuszczający peeling do twarzy z ekstraktem z mangostanu. Skutecznie oczyszcza skórę twarzy i usuwa martwy naskórek oraz nadmiar sebum bez powodowania podrażnień. Przywraca skórze zdrowy koloryt i wygładza jej strukturę. Po zastosowaniu skóra jest czysta, świeża, promienna i aksamitna w dotyku. Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry.

Peeling stosujemy na suchą skórę twarzy.


Sposób użycia:
Nałożyć niewielką ilość preparatu na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, omijając okolice oczu. Delikatnie masować skórę przez 1-2 min., a następnie dokładnie spłukać. Stosować 1-2 razy w tygodniu.
opis producenta
Pojemność: 120ml
Cena:  49zł
Peeling ten kupicie w sklepie internetowym BEAUTIKON KLIK


Moja opinia 

It's Skin znam i lubię. To chyba jedna z moich ulubionych azjatyckich  marek dostępnych na rynku. 
Powstała w oparciu o długoletnie doświadczenia kliniczne w obszarze dermatologii, jako skuteczne i bezpieczne rozwiązanie dla problemów skórnych, aby uzyskać idealną, zdrową i piękną skórę. Produkty kosmetyczne IT’S SKIN opracowywane są przez lekarzy dermatologów z Uniwersytetu Medycznego w Seulu. Mają unikatowe receptury wykorzystujące połączenie naturalnych składników z najnowszymi osiągnięciami nauki w dziedzinie Dermatologii, dzięki temu skutecznie pozwalają obudzić pierwotną energię i witalność, która drzemie w skórze.
W swoich produktach IT’S SKIN wykorzystuje innowacyjne składniki aktywne w zakresie regeneracji i odbudowy skóry, dzięki czemu skóra na długo zachowuje młody wygląd, elastyczność i odpowiednią kondycję.
Dzięki wykorzystaniu formuł opartych na składnikach czerpanych prosto z natury przy jednoczesnym zminimalizowanym udziale środków antyseptycznych, produkty IT’S SKIN skutecznie ograniczają ryzyko wystąpienia podrażnień skórnych, dbając o bezpieczeństwo i ochronę zdrowia skóry.
źródło beautikon.com

Opakowanie 
Miękka plastikowa tubka z miłą dla oka szatą graficzną


Konsystencja 
dość gęsta kremowa z widocznymi kropkami


Kolor/zapach 
bardzo przyjemny i subtelny aromat mango

Aplikacja 
Przyznam się że nie doczytałam informacji o sposobie stosowania i przez pierwszy miesiąc aplikowałam żel na mokrą skórę, o zgrozo. Masowałam i zmywałam. I bez szału powiem Wam. Dopiero po jakimś czasie doczytałam że nakładamy go na sucho. Baba i stara i głupia ;) i ślepa ;)))

Działanie 
Od momentu gdy zaczęłam go stosować zgodnie ze wskazówkami producenta, zakochałam się w tym produkcie na zabój :) Granulki widoczne w peelingu to w zasadzie tylko kropki które nas nie ścierają. Kosmetyk ten działa na zupełnie innej zasadzie i przypomina mi moje ukochane żele azjatyckie sprowadzane z ebay. Podczas masowania suchej skóry pokrytej tymże preparatem szybko można zaobserwować że nadmiar martwego naskórka zaczyna nam się rolować pod palcami. Tak, tak, to takie cudo :)) Po zmyciu nasza buzia jest delikatna i gładka jak aksamit, można by ją miziać w nieskończoność. Zdecydowanie to mój ulubiony rodzaj wygładzacza twarzowego- nie mechaniczny, nie typowo enzymatyczny dostępny w naszych sklepach) tylko taki roller coaster :))) do tego przyjemny masaż, piękny zapach i fajny skład. Wygładza niesamowicie, oczyszcza i dostarcza niezwykle niezapomnianych wrażeń :)))

Podsumowując... 

Plusy 
wydajny 
przyjemny zapach
świetnie wygładza skórę
oczyszcza

Minusy 
cena nie jest niska ale produkt jest jej wart! Do tego wydajność na piątkę

Skład/INCI 
Water, Butylene Glycol, Cellulose, Alcohol, Garcinia Mangostana Peel Extract, Triethanolamine, Carbomer, Panthenol, Methylparaben, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Ppg-26-Buteth-26, Fragrance, Pyrus Malus (Apple) Fruit Water, Zea Mays (Corn) Starch, Polyethylene, Lactose, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Extract, Ocimum Basilicum (Basil) Flower/Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Foeniculum Vulgare (Fennel) Fruit Extract, Disodium Edta, Houttuynia Cordata Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Althaea Officinalis Leaf/Root Extract, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Iron Oxides (Ci 77491), Macadamia Ternifolia Seed Oil, Iron Oxides (Ci 77492), Iron Oxides (Ci 77499), Squalane, Tocopheryl Acetate, Hydroxypropylcellulose, Red 33 (Ci 17200) 

Moja ocena 
5/5

pozdrawiam 
Aga

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam peelingi azjatyckie, ale tego nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kocham i uwielbiam azjatyckie, Swanicoco i Ginvera :).

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie pieski? Malo ich ostatnio :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy post :) Na moim blogu gównie królują kosmetyki do pielęgnacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie i takie i takie, dlatego zwróciłam uwagę na to zjawisko :)

      Usuń
  5. Jakie świetne zdjęcia!
    One i opis - bardzo zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam tego peelingu, nie znam też pojęcia peelingu azjatyckiego. Widzę, że muszę się doedukować w tym temacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie pielęgnacja to podstawa. Tylko na zadbanej cerze makijaż wygląda pięknie. Choć oczywiście pielęgnacji nie ograniczam tylko do twarzy :) Więc pisz moja droga, bo ja takie posty chłonę. Co do peelingu It'skin miałam próbeczkę. Za ma małą niestety, żeby wyrobić sobie zdanie, choć nie powiem, żeby mnie zachwycił :) Jako że moja skóra z czasem jest cieńsza i delikatniejsza staram się zastąpić peelingi mechaniczne enzymatycznymi. Niestety ciężko mi to idzie, niestety. Siła przyzwyczajenia pewnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio u szwagierki miałam okazję wypróbować peeling na bazie oleju kokosowego... po prostu wspaniały... musze dokladnie wypytac gdzie go kupila;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego jeszcze nie miałam. Na razie używam peelingu cukrowego z ziarnami truskawek. Rewelacja :o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tam lubię posty o pielęgnacji, zwłaszcza w Twoim wydaniu, ten peeling bardzo mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam to myjadelko! Wydajnosc naprawde swietna! :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię czytać posty o pielęgnacji, bo w końcu pielęgnacja to podstawa :))
    Peeling bardzo mnie zaciekawił, szczególnie jego działanie- o takim sposobie, żeby martwy naskórek rolował się pod palcami jeszcze nie słyszałam, a na pewno jest wart uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. opisałaś go tak dobrze, że nie można go nie chcieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda że na ebayu nie jest dostępny.

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawy produkt, chyba muszę się za nim rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)