Hybrydy szturmem zdobyły rynek paznokciowy i serca kobiet. Trwały i idealny manicure przez kilka tygodni? Czemu nie :) Z lakierami hybrydowymi jest to możliwe. Dziś opowiem Wam i pokażę jak je wykonuję- sama, w domu. To nic trudnego.
By rozpocząć przygodę z hybrydami w domu, na początku trzeba zaopatrzyć się w produkty rzecz jasna. Możecie pójść na łatwiznę i kliknąć gotowy zestaw np TAKI lub samemu go skompletować. Co będzie potrzebne?
-Lampa UV lub LED
-Blok polerski
-odtłuszczacz
-baza, lakier hybrydowy i top
Zaczynamy?
Przygotowujemy paznokcie tak jak w przypadku tradycyjnego manicure. Piłujemy, odsuwamy/usuwamy skórki etc etc. Kolejnym, choć niekoniecznym krokiem jest użycie bloku polerskiego w celu zmatowienia płytki. Dzięki temu zwiększy się przyczepność i hybryda powinna wytrzymać na paznokciach dłużej. Ja przestałam to robić gdyż i tak lakiery hybrydowe mocno się trzymają a każda ingerencja w płytkę ją osłabia.
Drugim krokiem jest odtłuszczenie płytki. Przecieramy ją wacikiem nasączonym Cleanerem. Jeśli nasza płytka jest naprawdę problematyczna i szybko się tłuści, możemy użyć primera kwasowego, jednak nie jest to koniecznością.
Następnie pokrywamy paznokcie bazą. Starajmy się do tego przyłożyć by nie pozalewać skórek. Bazę (jak i pozostałe lakiery hybrydowe) aplikujemy bardzo cienko, nie zapominając o końcówce paznokcia.
I do lampy na 120 sekund (jeśli to lampa UV).
Nakładamy warstwę koloru. I po raz kolejny powtórzę, jak bardzo jest ważne by robić to cienkimi warstwami. W przeciwnym razie uzyskamy gruby i pofalowany paznokieć. Lakiery hybrydowe nie wysychają dopóki ich nie utwardzimy w lampie dlatego malujemy spokojnie i dokładnie, nie wyjeżdżając na skórki. Są możliwe ewentualne poprawki jeśli ręka nam zadrży, można bez problemu usunąć hybrydę ze skórek (jeśli oczywiście nie została jeszcze utwardzona w lampie). Po aplikacji koloru wkładamy rękę na kolejne 120 sekund. Jeśli krycie nas nie zadowala, dokładamy kolejną cienką (!) warstwę i ponownie utwardzamy. Nie przejmujcie się lepkością powierzchni, tak ma być.
Ostatnim krokiem jest aplikacja topu który zapewni większą trwałość i piękny połysk. Pokrywamy powierzchnię paznokcia cienką warstwą topu i wkładamy do lampy na 120 sekund. Na koniec przecieramy płytkę Cleanerem i cieszymy się przez długie tygodnie pięknymi paznokciami :)
Proste prawda? Trzeba tylko pamiętać by aplikować warstwy naprawdę cienko i nie wyjeżdżać na skórki.
A jak z usuwaniem? Powiem Wam że to jedyna rzecz w hybrydach której nie znoszę. Sposób z wacikami i owijaniem palców folią u mnie nie działa, hybryda trzyma się niczym przyspawana (muszę wypróbować może klipsy). Jak ja usuwam hybrydy z paznokci? Najpierw spiłowuję warstwę topu z powierzchni. Nalewam aceton do kieliszków lub miseczki i trzymam paznokcie przez kilka minut. Potem wystarczy usunąć wszystko drewnianym patyczkiem, ewentualnie dłutkiem. Trwa to niestety dłużej niż aplikacja hybryd więc zwykle nowy kolor nakładam na drugi dzień.
Póki co posiadam kilka kolorów hybryd Semilac: 001 Strong White, 032 Bisquit, 034 Mardi Grass, 040 Canary Green i 102 Patel Peach.
Miałyście do czynienia z hybrydami? Jeśli tak to co o nich sądzicie?
Pozdrawiam, Aga
Wygląda to super, ale ja bałabym się sama sobie zrobić hybrydę.
OdpowiedzUsuńJeszcze ugryzą :)))
UsuńA tak na serio, nie ma się czego bać. To jak aplikacja lakieru, tylko utwardzasz.
Wczoraj miałam wykonywane hybrydy z efektem syrenki :) Manicurzystka używała właśnie lakierów Semilac. Wyglądają przecudownie!!!! I jeszcze ta syrenka tak ładnie migocze :)
OdpowiedzUsuńMuszę właśnie nabyć pyłek syrenki bo efekt faktycznie piękny ♥
UsuńDopiero zaczynam przygodę z nimi ;)
OdpowiedzUsuńNa paznokciach mam teraz hybrydę z NeoNail.
Czekam na zamówienie z Semilac i będę szaleć ♡ jutro dojdzie ;))
A wszystko przez Ciebie... i kuszenie na insta ;)))
Hyhy :))) będziesz zadowolona, zobaczysz
UsuńTeż tak myślę ;))
UsuńI jak wrażenia?
UsuńKusza mnie bardzo hybrydy, jednak moje paznokcie ostatnimi czasy się rozdwajają i obawiam się czy czasem hybryda by ich bardziej nie zniszczyła :(
OdpowiedzUsuńNa pewno pod hybrydą paznokcie mają szansę urosnąć bo są wzmocnione warstwami lakieru. Tylko trzeba ostrożnie ściągać by nie osłabić paznokci. Moja koleżanka dzięki hybrydom mogła zapuścić wreszcie paznokcie :)
UsuńOj kuszą mnie one od dawna. To ściąganie mnie tylko martwi najbardziej..
OdpowiedzUsuńMyślę że dasz radę :)
UsuńChyba czas zainwestować w maszynkę;D
OdpowiedzUsuńOj nie zdecydowałabym się na samodzielną hybrydę, znając swoje szczęście nie skończyłby się to dobrze dla moich paznokci...:-)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Co w tym takiego skomplikowanego? Ja wolę sama bo wiele kosmetyczek przy ściąganiu po prostu spiłowuje hybrydę a to nie jest zbyt dobre dla płytki. Sama im krzywdy nie zrobisz :)
UsuńSpadłaś mi z nieba z tym postem :) Mamy wspólnie z ciocią sobie kupić zestaw do hybryd. Dzisiaj to postanowiłyśmy. Nie wiedziałyśmy tylko czy allepaznokcie czy semilac. Allepaznokcie podobno schodzą z płytki na drugi dzień :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
kupię sobie zestaw za pierwszą wypłatę w nowym roku szkolnym :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam hybryde na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hybrydy:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńZakupiłam cały zestaw jakieś 4 tygodnie temu, od tego czasu już trzy razy zmieniałam kolor bo paznokcie rosną mi szybko o odrost bardzo mnie denerwuje ;) Jestem zachwycona tym jak wyglądają moje paznokcie, w zasadzie przez cały czas noszenia mają niesamowity połysk, kolor nie blaknie. Najgorsze jest zdejmowanie… U mnie metoda na folie też nie działa. Nalewam aceton do miseczki i moczę palce - zapach acetony to dla mnie katastrofa, jak mam okazję to robię to na balkonie :D Żeby lakier zaczął schodzić to muszę moczyć 15 nawet 20 minut, a i tak muszę pomagać sobie dłutkiem lub patyczkiem.
OdpowiedzUsuńI tutaj mam pytanie, do Ciebie lub do pozostałych Czytelniczek które mają doświadczenie z hybrydami. Piszesz, że nie matowisz płytki, ja natomiast po zdjęciu lakieru muszę ją przepolerować blokiem, czasem nawet pilnikiem bo paznokieć jest bardzo szorstki i nierówny. Czy muszę w takim razie trzymać ręce jeszcze dłużej w acetonie?
Przypuszczam że to resztki bazy która naprawdę trudno schodzi (mówię o Semilacu). Też muszę na koniec polerować by ją usunąć. Czytałam wczoraj na FB o bazie innej firmy która ładnie schodzi.
UsuńA przed moczeniem spiłowujesz warstwę topu by aceton szybciej działał? I jaki masz aceton? Muszę przyznać ze tak długi czas moczenie jak w Twoim przypadku nieco mnie niepokoi.
Ja po usunięciu hybryd nie nakładam od razu nowych. Smaruję płytkę oliwą itp i czekam min. jeden dzień by paznokcie odetchnęły.
Ta warstwa kolorowa schodzi spokojnie, ale myślałam, że to powinno od paznokcia ładniej odchodzić… Nie znam się na tym kompletnie ;) Siedem lat nosiłam żelowe pazurki i hybryda to dla mnie ratunek od sztywnych terminów u kosmetyczki i płaczu kiedy coś się psuje ;) Ja też mam Semilac, aceton i odtłuszczacz też Diamond Cosmetics. Spiłowuję oczywiście top i na noc wcieram 'rybki' Gal, rano nakładam dwie warstwy odżywki Micro Cell 3000, wieczorem robię nowe hybrydki. Więc myślę, że nie powinny bardzo ucierpieć. Rybki wcieram codziennie, bo wiadomo że choć przez lakier nic nie skorzysta sama płytka to dookoła też warto smarować.
UsuńMi też ciężko z samej płytki schodzi baza, niestety :/ ale efekt jest tego wart. Teraz mam zestaw La Femme- nowość Peel Off. Podobno schodzi bez problemu, zobaczymy.
UsuńKochana, Mialam raz Semilaca I powiedzialam tej marce BYE BYE. Tak samo BlueSky. Te bazy I lakiery sa dosc trudne do sciagniecia I rowniez musialam polerowac bo byly resztki.. Teraz mam przyjemnosc uzywac I.N.K. London I lakieru iLac. Powaznie? To jest cudo. 8 minut ze zmywaczem na waciku pod folia I schodzi jak zwykly lakier. Baza po utwardzeniu jest taka jakby zelowa, swietna!
UsuńZnajoma kupiła lampę i pewnie zrobimy sobie babski wieczór :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa :))
UsuńW zeszły poniedziałek miałam pierwszy raz robiona hybrydę na naturalnej płytce. I mam mieszane uczucia szczerze mówiąc. Efekt jest piękny! Ale dziewczyna robiąca mi manicure najpierw spiłowała mi moje paznokcie wg własnego widzimisie, robiąc przy tym różne kształty. Potem nakładając lakier nie dość, że robiła to (moim zdaniem) za daleko od krawędzi to jeszcze po utwardzeniu warstwy są grubsze przy brzegach. W domu musiałam paznokcie spiłować do odpowiednich, takich samych kształtów. Ale po 1,5 tygodnia już mam spory odrost. Dziś ruszam na usuwanie (do innej dziewczyny). Kuszą mnie te hybrydy niesamowicie, ale tylko jeśli miałabym robić je samodzielnie. Może kiedyś się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńMoja znajoma też przy pierwszym razie dość daleko od skórek mi nałożyła hybrydy, pewnie się bała że wyjedzie. Koniecznie wypróbuj samodzielne nakładanie :)
UsuńTwoja płytka jest cudowna, sprawia, że każdy lakier wygląda idealnie;)
OdpowiedzUsuńHaha, dzięki Justek :* ale do ideału jej daleko
UsuńPiękne są :) Ja jeszcze nie miałam styczności z nimi :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz trwały manicure to wypróbuj hybrydy koniecznie
UsuńMam ten jasny róż piękny jest ;)
OdpowiedzUsuńNajczęściej po niego sięgam :)
UsuńŚwietna sprawa :) może się kiedyś odważę :)
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy :) działaj
UsuńMam hybrydy nałożone samodzielnie trzeci raz i jest całkiem nieźle. Wprawdzie max miałam je 2 tygodnie (denerwował mnie już duży odrost) ale może dobiję kiedyś do 3;) I niestety jak w przypadku każdego malowania lewa ręka wychodzi dużo ładniej niż prawa.
OdpowiedzUsuńKwestia wprawy i uważnego nakładania :) zawsze też można skorygować przy skórkach przed utwardzeniem :)
Usuńszałowo wyglądają :)
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję
UsuńLubię semilaca. To lakiery, które weszły pod strzechy szturmem, bo i są dobre jakościowo i normalne cenowo :)
OdpowiedzUsuńDo tego wypuszczają wciąż nowe kolory ♥
UsuńNiebieskie sandałki - mój faworyt;) cudne;)
OdpowiedzUsuńja akurat stosuję lakiery MakeAr ale sposób ich nakładania jest prawie identyczny. dzięki temu, że są to trwałe lakiery to nie trzeba co chwile robić paznokci i zawsze są piękne. jednak dobrej jakości lakiery to naprawdę podstawa. plus oczywiscie technika
OdpowiedzUsuńO matko ale piękne! Bardzo mi się podobają! Ostatnio też sobie zrobiłam hybrydę tylko nowym lakierem Makear i paznokcie tak szybką mi się nie kruszyły :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tu trafiłam☺
OdpowiedzUsuńDzisiaj zamawiam zestaw (swoją drogą właśnie z Semilac) i nie wiedziałam w zasadzie jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że jak przesyłka do mnie trafi, mój pierwszy samodzielny manicure wyjdzie pięknie. Pozdrawiam bardzo ciepło☺☺
Na pewno dasz radę! Trzymam kciuki :)
UsuńBardzo się cieszę, że tu trafiłam☺
OdpowiedzUsuńDzisiaj zamawiam zestaw (swoją drogą właśnie z Semilac) i nie wiedziałam w zasadzie jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że jak przesyłka do mnie trafi, mój pierwszy samodzielny manicure wyjdzie pięknie. Pozdrawiam bardzo ciepło☺☺
Bardzo się cieszę, że tu trafiłam☺
OdpowiedzUsuńDzisiaj zamawiam zestaw (swoją drogą właśnie z Semilac) i nie wiedziałam w zasadzie jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że jak przesyłka do mnie trafi, mój pierwszy samodzielny manicure wyjdzie pięknie. Pozdrawiam bardzo ciepło☺☺
Bardzo się cieszę, że tu trafiłam☺
OdpowiedzUsuńDzisiaj zamawiam zestaw (swoją drogą właśnie z Semilac) i nie wiedziałam w zasadzie jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że jak przesyłka do mnie trafi, mój pierwszy samodzielny manicure. Pozdrawiam bardzo ciepło☺☺
Jestem pod wrażeniem jak idealnie zrobione są Twoje paznokcie :) też zaczęłam swoją przygodę z hybrydą, dlatego szukam inspiracji :)
OdpowiedzUsuńo jaaa.. Ale pięknie pomalowane przy skórkach. Zazdroszczę zdolności manualnych :)
OdpowiedzUsuńJakiego dokładnie użyłaś koloru
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach są różne kolory, ich nazwy są pod koniec wpisu
Usuń