Właśnie na blogu Sroczki przeczytałam o tym co wydarzyło się Sabbath i postanowiłam zamieścić jej apel u siebie.
Bloggerko! Bloggerze!
Tworzysz bloga, inwestujesz w niego swój czas, wiedzę, umiejętności, pasję? Tworzysz markę rozpoznawalną dla Twoich czytelników? Czujesz, że masz swoje miejsce w wirtualnej rzeczywistości?
Ilu z Was zastrzegło nazwę bloga, zarejestrowało domeny (z różnymi końcówkami) z tą nazwą?Niewielu, prawda? Na tym polega istota blogowania: mamy miejsce w sieci, w którym bez opłat dzielimy się swoją pasją i talentem.
A teraz wyobraźcie sobie, że właściciel innego bloga rejestruje domenę z nazwą miejsca, o którego renomę tak długo dbacie i umieszcza tam odsyłacz do siebie.
Właśnie spotkało to mnie.
Właściciel bloga Nie Muzyczna Pięciolinia Marcin Budzyk wykupił domenę z nazwą bloga Sabbath of Senses, którego prowadzę od 2008 roku i umieścił tam przekierowanie na swojego bloga, na którym wielokrotnie mnie oczerniał.
Prawo pozwala na rejestrowanie domen o dowolnej, niezastrzeżonej nazwie. To, co powstrzymuje ludzi przed kradzieżą cudzej nazwy to zasady. Wiemy jednak, że istnieją ludzie, którzy ich nie mają.
To się może zdarzyć każdej i każdemu z nas. Bez względu na to, na jaki temat piszemy - zawsze może znaleźć się ktoś, kto będzie usiłował pasożytować na Naszej pracy. Nie pozwólmy na to!
Piszcie o tej sprawie na swoich blogach, wywalajcie kolesia z blogrolla, informujcie kogo się da - niech potencjalny kolejny cwaniak wie, że takie zachowanie oznacza internetowy ostracyzm. Zareagujmy tak, żeby każda kolejna pijawka, której przyjdzie do głowy taki numer miała świadomość, że nie warto.
DziękujęSabbath
Hmmm, nie bardzo rozumiem, ale pewnie to coś bardzo złego. Tym bardziej jak ktoś 'pracuje na swoją markę latami' :(
OdpowiedzUsuńNajbardziej wkurzające jest to, że ludzie zniesławiają i oczerniają innych poprzez internet, aby dosłownie zniszczyć. Sądy w Polsce mają to gdzieś, dla nich gorsze jest oczernienie w gazecie, która jest dziś a jutro jej nie ma i wszystko odchodzi w niepamięć, niż oczernienie w internecie, które pozostaje na zawsze. Nie da rady wykasować tego, to zostaje. Wyrazy współczucia dla właścicielki bloga, o którego renomę dbała przez kilka lat. Jedyny błąd jaki popełniacie to fakt, że robicie to samo. Też oczerniacie tego gościa. Na dodatek podajecie jego imię i nazwisko ... On zachował się nie fer, ale ten wpis też jest niewporządku ;)
OdpowiedzUsuńZła nie tępi się złem ;)
"Wielu wrogów - podobnie jak mikroby - nie można pokonać z powodu ich małości."
Tak na pocieszenie :)
Tacy ludzie są bardzo malutcy i prędzej czy później za każde wyrządzone zło przyjdzie im zapłacić ;)