Balsam do ciała z olejem z nasion wiesiołka Oeparol Balance
Kilka słów od producenta
Balsam zawiera wysokiej jakości naturalne składniki, w tym „tłoczony na zimno” olej z nasion wiesiołka.
Balsam do ciała OEPAROL® Balance zabezpiecza
skórę przed wysuszeniem oraz delikatnie ją natłuszcza. Korzystnie wpływa
na wygładzenie i uelastycznienie naskórka, łagodzi podrażnienia skóry
związane z opalaniem oraz pozostawia uczucie świeżości. Odpowiednia
konsystencja sprawia, że doskonale się rozprowadza i dobrze wchłania.
Polecany do codziennej pielęgnacji ciała, szczególnie po kąpieli.
źródło oeparol.pl
Pojemność: 200ml
Cena: 12-18zł
Moja opinia
Krem do rąk spodobał się moim dłoniom, a jak zareagowała skóra mojego ciała na balsam?
Opakowanie
miękka tuba z dozownikiem
Konsystencja
lekka, ale zwarta, delikatnie puszysta
Zapach
dość wyraźny ale przyjemny dla nosa , nie utrzymuje się zbyt długo na skórze
Aplikacja
balsam nakładałam zawsze po wieczornych ablucjach gdyż pomimo przyzwoitego wchłaniania się postawia film na skórze
Działanie
Warto po niego sięgnąć gdy nasza skóra jest przesuszona i potrzebuje oprócz nawilżenia regeneracji i ochrony. Balsam wyraźnie poprawia wygląd skóry i jej stan. Staje się ona bardziej nawilżona, zwarta, uspokojona (lubiłam go aplikować po depilacji).
Przy końcu musiałam rozciąć opakowanie by wydobyć go do ostatniej kropli.
Podsumowując...
Plusy
- przyjemna, dość lekka konsystencja
- zapach
- szybko się wchłania
- nawilża, odżywia i uspokaja skórę
Minusy
- średnio wydajny
- pozostawia film na skórze przez co musiałam stosować go tylko na noc (nie lubię czuć nic na skórze w ciągu dnia)
Skład/INCI
Moja ocena
4/5
pozdrawiam
Aga
Oj nie lubię jak balsam pozostawia film na skórze :)
OdpowiedzUsuńtaki film ochronny jest ok ale w kwestii odczuwania go na skórze tez nie przepadam.
Usuńjuż po śniadaniu wielkanocnym? :)
UsuńPamiętam ten zapach z pomadek ochronnych z tej samej serii. Jakoś nigdy nie byłam w stanie ostatecznie się do nich przekonać. Ciekawe czy dałoby się wybełtać ten balsam z jakimś olejkiem eterycznym? To mogłoby dać fajną "nową jakość" :D
OdpowiedzUsuńKat, dobry pomysł :) tylko chyba raczej porcjach jednorazowych (ja bełtam krem na noc z olejkiem grejpfrutowym)
UsuńCiekawi mnie ten balsam :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana http://kosmetycznerecenzje.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :)
Ja to jednak jestem dziwna. Przeważnie kobiety lubią wszelkiego rodzaju oliwki do ciała czy też balsamy - ja jakoś nie mogę się zmotywować do używania ich - mam lenia! :D
OdpowiedzUsuńhm, trzeba by bylo tego sprobowac :)
OdpowiedzUsuńZostałaś otogowana :P Zabij mnie :)
OdpowiedzUsuńzabiję :P
Usuńtroche zaciekawil mnie ten produkt - musze go u siebie poszukac albo internet
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten balsam :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii krem do twarzy i mleczko do demakijażu:) bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń