wtorek, 11 grudnia 2012

Lilly i ja

Mój Brzdylek kochany :) dzięki Niej się uśmiecham.
Dzisiaj skończyła 7 miesięcy.

 

Nie zapomnę nigdy mojego największego Skarbu. 
Lenka, pamiętam...

 
 
 
 

To już 6 miesięcy i jeden dzień jak Cię nie ma. Tęsknię.

pozdrawiam
Aga

32 komentarze:

  1. Witam pani Ago
    juz kiedys pisalam u pani na blogu,po stracie mojej Pepsi...dzis tez jest pol roku i od 5 tyg.mam maltanczyka Pelote....ktora ma 1.8 miesiecy.Sunia odebrana od ludzi ktorym sie juz znudzila,no coz,zaczynam ja poznawac i sie nia cieszyc,choc straszny z niej lobuziak i uparciuch.Tak jak pani,nie zapominam i bardzo tesknie za moja Pepsi.Powodzenia i pozdrowienia.Dagmara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dagmaro, mów mi Aga proszę :)
      Bo ból po odejściu nie znika...może się z czasem zmniejszyć, częściowo zastąpiony przez smutek i tęsknotę ale boleć będzie zawsze. pepsi i Lena biegają sobie za tęczowym mostem, merdają ogonami i są szczęśliwe że ich właścicielki mają kogo kochać.

      Usuń
    2. moj P. rowniez odszedl niespelna 6 miesiecy temu i kiedy czytam to, co piszesz, Ago, automatycznie cisna mi sie do oczu lzy, wiec utwierdzam sie w tym, ze masz racje - nigdy nie zapomina sie prawdziwych przyjaciol.

      Usuń
  2. Czytam ten post w sypialni,a ze mną w łóżku kot, a przy łóżku pies:) Bez zwierzaków życie takie smutne by było:) Śliczne psiaczki na zdjęciach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smutne, puste... :) teraz zima, okres ciężki dla bezdomniaków, wspomóżmy schroniska. Oddajmy stare kołdry, koce, cokolwiek by jakoś ułatwić życie tych biedom.

      Usuń
  3. Lilly i Oliwka są prawie rówieśnicami :)))
    A Lenka na pewno jest szczęśliwa że darzysz miłością kolejne psie serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, i chyba obie takie szalone, prawda? :))
      buziaki dla Ciebie i Oliwki

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja gdy nie miałam psa, jakoś nie czułam potrzeby by go mieć. Ale teraz jak mój Tuptuś jest już z nami prawie rok, to nie wyobrażam sobie bez niego życia ;] Ślicznotka z tej Lilly (ale to już wiesz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pies bardzo szybko staje się nieodzownym członkiem rodziny :)

      Usuń
  6. Agul -to był piękny i szczęsliwy psiak .Lenka ... :)
    Wierzę , ze jakas część tej jje miłości żyje teraz w Twojej Lilly .Trzymaj się w takim dniu szczególnie !

    OdpowiedzUsuń
  7. Z czasem będzie lepiej, a Lilly rozweseli Cię w smutnych chwilach, oby było ich coraz mniej...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. moja Sara odeszła 3,5 miesiąca temu po 13, a prawie 14 latach bycia ze mną i do dzisiaj za nią strasznie tęsknię. Aż mi się łzy pokulały jak zobaczyłam Twoją Lenkę :(
    Ja póki co dopiero powoli rozglądam się za nowym psem, bo... sama nie wiem, ale chyba nie do końca jestem jeszcze gotowa na nowego... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KOSMETASIA, każdy ma swój indywidualny rytm, ja np. musiałam szybko wziąć pieska bo wpadłam w taką depresję że nawet leki mi nie pomagały. Nowe psie serduszko do kochania pomogło mi się uporać z największym bólem. Lilly zawsze zlizuje moje łzy po Lence, wie że cierpię i chce mi pomóc.

      Usuń
    2. rozumiem, ja w pierwszych dniach kiedy rodzice chcieli 'załagodzic ból' i mówili mi o nowym psie, wpadłam w jeszcze większą rozpacz i w ogóle nie chciałam o tym słuchac... ale dziś już czuję wielką pustkę, kiedy patrzę na Jej puste legowisko i chcę ją zapełnic..

      Usuń
    3. Kochana, to Ty musisz poczuć że chcesz nowego psiaka. wszelkie sugestie, namawianie zaraz po stracie kudłatego przyjaciela są nie na miejscu.

      Usuń
  9. Minęło już kilka lat po stracie mojego małego przyjaciela, do dziś mi go brakuje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba psiaki cudowne! I szkoda Lenki :(.

    OdpowiedzUsuń
  11. niestety najbliżsi nasi przyjaciele za szybko odchodzą...ale mamy ich nadal w sercu..

    OdpowiedzUsuń
  12. Moc całusów dla Was!!

    Lenka ma takie mądre spojrzenie, tak bystro patrzy - zwłaszcza na niektórych zdjęciach.
    Przyznam, że wzruszyłam się, kiedy tak przewijałam, jakie na tych zdjęciach śliczne jesteście i nagle - patrzę - Lenka. Widać tu jak wiele musiała dla Ciebie znaczyć, skoro pamiętasz niezmiennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak się zwierzę.

      Dziś rozkleiłam się rano, bo przypadkowo natrafiłam na wzmiankę o książeczce dla dzieci autorstwa pani Sari Peltoniemi o mocno chwytającym za serce tytule:
      Groszka. Piesek, który chciał mieć dziewczynkę.

      ...

      Czas temu, taki Piesek czekał na skrzyżowaniu w pobliżu pracy mojej Mamy. Czekał, bo ani na moment nie stracił nadziei, że po niego wrócą.

      Usuń
    2. Zajęczaku, smutne... zwierzęta, nawet gdy ludzie ich zawodzą, nadal wierzą. I czekają

      Usuń
  13. tak sie wlasnie domyslalam,ze smutek ostatnio byl wlasnie z powodu Lenki...
    ale na pewno ona raduje sie z Toba,ze masz znow tak wiernego i oddanego przyjaciela jak ona ! ale faktem jest ,ze nie jest czlowiek w stanie zapominiec nikogo kogo sie tak kochalo ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko widzę bardzo przeżywasz stratę swojej Lenki ;-( doskonale Cię rozumiem. Moja pierwsza suczka Collie z którą się praktycznie wychowałam odeszła 6 lat temu a mimo to wciąż trzymam jej ulubiony kocyk i popłakuję przy każdym najmniejszym wspomnieniu ;-( bez zastanowienia pojechałam po swoje drugie małe Collie i jest ze mną już 6 lat nie wyobrażam sobie życia bez niej i mimo że nie zastąpi mi nigdy w 100% poprzedniej to bardzo dużo je łączy i często nawet mam wrażenie że to moje małe dwie kochane psie miłości w jednym ciałku ;-) powinnam napisać że kiedyś poczujesz się lepiej.. że kiedyś przestanie boleć ale tego nie zrobię bo jak widać miłość ta jest nieśmiertelna i nigdy nie przeminie. Pozdrawiam Cię ciepło i nie smuć się.

    OdpowiedzUsuń
  15. I ja zawsze pamiętam moją kochaną sunię - była ze mną 13 lat. Rozumiała wszystko, pocieszała, rozśmieszała - była zawsze. Minęło 5 lat a ja tesknię. I tak już zostanie.

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)