Znacie? To chyba jedne z najbardziej popularnych kremów do rąk :)
Marka Kamill która początkowo należała do niemieckiej firmy Blendax
Group, rozpoczęła się w 1956 roku, kiedy wprowadzono
na rynek niemiecki pierwszy krem o przeznaczeniu uniwersalnym. Rok
później odnowiono wizerunek Kamill, proponując tym razem
specjalistyczny krem do pielęgnacji rąk.
W 1969 roku firma poszerzyła swój asortyment o
balsam (lotion) do ciała, następnie w 1974 roku o żel pod prysznic. W
1982 roku do serii Kamill dołączył nawilżający krem do twarzy.
Druga faza rozwoju marki
miała początek w 1987 roku, gdy Blendax Group przeszła pod zarząd
Procter & Gamble. W 1991 roku koncern wprowadził na rynek nową
ulepszoną formułę kremu do rąk i paznokci Kamill - o przedłużonym
12-godzinnym działaniu.
Po kampanii
skoncentrowanej na promocji kremu Kamill do twarzy, rozpoznawalność
marki w Niemczech sięgała aż 95%! Lata 1995 i 1996 to okres
udoskonalania opakowań i receptury obu kosmetyków. Badania
przeprowadzone w Niemczech wskazują, że krem do rąk Kamill jest jednym z
najpopularniejszych kosmetyków pielęgnacyjnych na rynku.
W 1999 roku marka Kamill
została zakupiona przez firmę Burnus GmbH, która aktualnie jest jedynym
właścicielem marki. Jest to jeden z najpopularniejszych na rynku
niemieckim kosmetyków pielęgnacyjnych.
opis kamill.pl
Mam spory sentyment do kremów Kamill. Mój pierwszy krem do rąk to właśnie słoiczek bodajże z charakterystycznym rumiankiem na opakowaniu.
Już wkrótce na blogu zaczną się pojawiać recenzję tych kremów :) Kolorowe tubki Kamill na dobre zagościły w moim domu :) a w Waszych?
pozdrawiam
Aga
Mam ten błękitny, jak dla mnie paskudnie śmierdzi - ale nawilża świetnie :) Tani i dobry krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńZnam od wielu, wielu lat. Ostatnio bardzo rzadko u mnie gościł, ale może uda Ci się mnie skusić ;)
OdpowiedzUsuńJa ma ten zielony, jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nigdy nie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńUwielobiam :)
OdpowiedzUsuńw szczególności miniaturki, gdzie zawsze jedna jest na półce w pokoju a cała reszta porozdzielana po torebkach :D
pewnie, że znam :) i co więcej nawet lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam intensive, dobry ale mnie nie zachwycił, choć wiązałam z nim spore nadzieje.
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam mojej mamie, lata temu ale teraz jakoś nie zwracam uwagi na niego na sklepowych półkach ;)
OdpowiedzUsuńŁadne maja opakowania, takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńTak wszyscy chwalą te kremy, że jeden na pewno na zimę zakupię do rąk. Pamiętam ,że podkradałam mamie ten krem będąc małą dziewczynką:-)
OdpowiedzUsuńZnacie, znacie. Są niestety coraz gorsze.
OdpowiedzUsuńPamiętam niemieckiego Kamila sprzed lat. Moja babcia używała. Nawet na suche, popękane pięty pomagał. A teraz nie robi nic... No, może trochę nawilża. Koniec.
Znamy znamy :) lubimy :)
OdpowiedzUsuń