Na idealną sylwetkę trzeba sobie zapracować. Klucz do sukcesu to
wszechstronne działanie: dieta, ćwiczenia i odpowiednia pielęgnacja.
Z modelującym olejkiem do ciała SUPER SLIM zaktywizujesz nie tylko
swoją skórę, ale pobudzisz również swoje zmysły i wolę działania! Twoje
ciało będzie Ci wdzięczne!
Co zawiera i jak działa?
Skoncentrowany kompleks algowy Polyplant Seaweed Complex ™ z
listownicy, brunatnic, morszczynu i kowniatka morskiego pobudzi
przemianę materii w komórkach, wspomagając redukcję cellulitu oraz
zatrzymanej wody w organizmie. Olejek perilla znany z wyjątkowych
właściwości ujędrniających i uelastyczniających poprawi napięcie i
sprężystość skóry. Olejek grapefruitowy poza właściwościami
antycellulitowymi rozjaśni blizny i rozstępy. Chili przyspieszy
mikrokrążenie podskórne, powodując wzmocnienie działania kosmetyku.
Dlaczego właśnie algi zostały wybrane do tego olejku?
Algi są bardzo bogate w składniki aktywne takie jak: sole mineralne
czy kwas alginowy. Sole mineralne zawarte w algach, z jodem na czele,
przyspieszają metabolizm i wzrost wymiany osmotycznej. W efekcie
prowadzi to do eliminacji wody z tkanek i zmniejszenia zalegającej
tkanki tłuszczowej. Kwas alginowy silnie nawilża i detoksykuje. Dzięki
odpowiednio dobranym składnikom aktywnym olejku, produkt jest kompletny i
ma bardzo szerokie spektrum modelującego działania.
Uwaga! Ze względu na zawartość pieprzu cayenne/chili
po aplikacji należy dokładnie umyć dłonie i zachować ostrożność w
kontakcie z oczami i śluzówką. Przechowywać poza zasięgiem dzieci.
opis evree.eu
Cena regularna: ok 30zł (warto polować na promocję, wtedy można go kupić nawet za ok 20zł)
Uwielbiam olejki do twarzy Evree , Magic Rose to mój zdecydowany olejkowy faworyt. Dlatego też skusiłam się na kolejny produkt tej marki, tym razem do ciała.
Zacznę od tego, że wszelkie preparaty modelujące/wyszczuplające/antycellulitowe wspomagają naszą walkę o piękne ciało. Wspomagają ale nie wyręczają dlatego nie oszukujmy się że od samego smarowania się najdroższym nawet kosmetykiem cellulit zniknie, tłuszcz wyparuje a skóra będzie jędrna i sprężysta. Kluczem do sukcesu jest połączenie masaży, diety, kosmetyków i ćwiczeń.
Przejdźmy do olejku. Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce z wygodnym dozownikiem. Kupujemy go w zafoliowanym kartoniku dzięki czemu jesteśmy pewni że żadne namolne paluchy nie macały nam kosmetyku.
Konsystencja to płynny olej o ciepłym złocisto-pomarańczowym kolorze. Pachnie cytrusami, nie jest to kwaśna cytryna tylko dojrzałe pomarańcze. Aromat wydaje się nieco sztuczny gdyż podbija go typowy olejowy zapaszek.
Co piszczy w składzie? Same dobrodziejstwa: kompleks algowy z listownicy, brunatnic, morszczynu i kowniatka morskiego; olejek perilla, olejek grejpfrutowy, olej makadamia, migdałowy, winogronowy czy pieprz Cayenne/Chili.
Olejek aplikowałam codziennie wieczorem po kąpieli, na rozgrzaną i wilgotną skórę (zdecydowanie bardziej preferuję ten sposób gdyż nakładanie na suchą jest mniej komfortowe i na pewno zużywa się wówczas więcej produktu). Wmasowywałam kosmetyk przez kilka minut począwszy od ud przez pośladki po brzuch. Następnie , gdy preparat się wchłonął , brałam masażer z wypustkami i maltretowałam moją skórę :)
Olejek zawiera chili więc od pierwszych chwil spodziewałam się nieprzyjemnych wrażeń . Jednak nie jest to pieczenie na poziomie Eveline (ich produkt wypala porządnie skórę, jeśli używaliście to wiecie) a olejek Evree przy Eveline to pikuś :))
Olejek Evree wystarczył mi na ponad 5 tygodni codziennego stosowania na uda, pupę i brzuch. Spodziewałam się mniejszej wydajności, zwłaszcza że jest go tylko 100ml.
Czy działa? Tak. W połączeniu z masażami i ćwiczeniami dość szybko zauważyłam pierwsze efekty. Na początek duże nawilżenie i odżywienie skóry która stała się bardziej zwarta i elastyczna. Nie zauważyłam efektu odchudzenia ale nie oczekiwałam tego. Ciało faktycznie jest wymodelowane i zgrabniejsze- dzięki połączonej sile trzech składników (olejek, ćwiczenia i masaże).
Pozdrawiam, Aga
Od jakiegoś czasu mój nr. 1 w pielęgnacji. Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńFajny też jest ich olejek do ciała ten wcześniejszy. I bosko pachnie ♥
UsuńKurczę, miałam go dziś w dłoniach w rossie, już miałam wrzucać do koszyka, ale zdecydowałam jednak kupić tusz MF Masterpiece Max w tym promo 49%, a na olejek skuszę się w promocji, tak jak piszesz, ale po przeczytaniu Twojej recenzji trochę żałuję, że z niego zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńKorah, polecam bo warto. Skład bardzo fajny i działa. Ja w ogóle kocham produkty Evree ♥
UsuńTak, jak powiedziałaś - samymi kosmetykami nie zdziałamy nic :) Trzeba też ruszyć trochę tyłeczek, zacząć się lepiej odżywiać itd. :)
OdpowiedzUsuńNiestety wiele osób o tym zapomina i kupuje kosmetyk Licząc na cuda. A potem narzeka że nie działa ;)
UsuńJa bardziej polubiłam się z olejkiem MultiOils Bomb (też od Evree), ten jakoś nie zachwycił mojej skóry.
OdpowiedzUsuńFreak, mówisz o tym do ciała?
UsuńMoim zdaniem taki efekt można osiągnąć używając każdego olejku, balsamu masła, jeśli połączy się go z ćwiczeniami i masażem, chociaż i tak głównym czynnikiem jest dieta ;)
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem nie każdym ;) wiem bo mam porównanie do olejku z Rossmanna czy oliwki Ziaja. Skład też ma znaczenie.
Usuń