Przede mną różowe pudełko Liferia. Mam problem z określeniem czy to jeszcze wrześniowy box czy już październikowy. Według Liferii wrześniowy, do mnie dotarł w październiku więc idąc na kompromis - jesienny :)
Przy okazji, fotografując go dzisiaj, wypróbowałam nowe filtry do zdjęć, podpatrzone na DeviantArt. Lubię jasne zdjęcia, utrzymane w chłodnej tonacji, jednak jesień wpływa na mnie nostalgicznie i mam ochotę nieco zmienić kolorystykę fotografii. Choć na chwilę, co Wy na to? Oczywiście zdjęcia swatchy, które powinny odwzorowywać rzeczywiste kolory, będą jak najbardziej realistyczne. Poza tym trochę się pobawię fotografią i postprodukcją :)
Wrześniowe pudełko bardzo trafnie zostało zatytułowane "Jesienna aura". Czy zawartość nawiązuje choć trochę do tej pory roku? Czy kosmetyki w nim zawarte pomogą rozjaśnić ponure jesienne wieczory i przygotować naszą skórę na niższe temperatury? Zajrzyjmy do środka!
Honey&Propolis BEE Good, kremowy żel do oczyszczania twarzy plus muślinowa ściereczka - travel size |
Nabla, cień w kremie - pełen wymiar |
Greenfrog Botanic, żel do mycia ciała - travel size |
Postquam, konturówka do ust -pełen wymiar |
OOH! Oils of Heaven, olejek moringa - travel size |
Jest świetnie choć aż trzy produkty to travel size, jednak nie są to maleńkie miniaturki tylko całkiem porządne pojemności.
Kremowy żel do oczyszczania twarzy - mój tata uwielbia propolis i zapewne pochwaliłby jego obecność w kosmetyku :) Tubka 30 ml wystarczy na kilka tygodni, fajnie że dołączyli muślinową ściereczkę.
Cień w kremie - słyszałam same dobre rzeczy o kremowych cieniach Nabla, duży plus dla Liferii za neutralny jasny kolor.
Żel do mycia ciała - ostatnio uwielbiam zapach geranium więc żel do mycia ciała pachnący geranium to strzał w 10! Do tego organiczny, bez sls, ma też aloes. Super!
Konturówka do ust - kolor wydaje się dość ciepły, mam nadzieję że na ustach będzie wyglądał naturalnie i nie wpadał w zbyt pomarańczowe tony.
Olejek moringa - uwielbiam oleje i z ogromną przyjemnością wypróbuję ten. 15 ml to naprawdę dużo jeśli chodzi o olej do twarzy, wystarczą bowiem 2-3 krople na zwilżoną skórę.
Liferia we wrześniu sprawiła mi duuużo przyjemności swym jesiennym pudełkiem. A Wam podoba się ta edycja?
Pozdrawiam, Aga
Wow! Bardzo podoba mi się kolorystyka zdjęć. :) Z pudełka to z chęcią bym przytuliła do siebie olejek.
OdpowiedzUsuńCieszę się Sylwio że zdjęcia Ci się podobają :)
UsuńFenomenalne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDzięki ♥
UsuńBardzo klimatyczne fotki, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych rzeczy, zainteresowałam się olejkiem do twarzy , cieniem i żelem do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńPiękna postprodukcja, zrobiło się bardzo jesiennie.
Widzę że mamy podobne typ jeśli chodzi o zawartość. :)
UsuńFajna zawartość, zastanawiam się właśnie czy zamówić :)
OdpowiedzUsuńZamawiaj :))
UsuńZdjęcia są wow ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNie miałam żadnych z tych produktów.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia zawsze są piękne i ten filtr faktycznie nadaje jesiennego klimatu :)
Liferia często oferuje nam mało popularne marki :)
UsuńPiękne zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:*
UsuńCudowne zdjęcia, są wielkim atutem tego wpisu.
OdpowiedzUsuńCiekawa jest ta Liferia :)
Bardzo ciekawa, warto ją mieć:)
UsuńDzięki Agato!
Wow jakie klimatyczne te zdjęcia <3
OdpowiedzUsuń