środa, 1 września 2021

SOURCE Regenerating Dew Ambasz

O produktach wyjątkowo ciekawej marki Ambasz pisałam Wam jakiś czas temu, podczas recenzji kremu dla skóry dojrzałej oraz kremu pod oczy KLIK



W lipcu w moje ręce trafił kolejny krem do twarzy, tym razem postawiłam na ultranawilżenie. Zanim jednak przejdę do recenzji, chciałabym tylko wspomnieć, iż kremy Ambasz od niedawna można kupić w dwóch pojemnościach: tradycyjne 50 ml oraz kompaktowe 30 ml.



SOURCE Regenerating Dew
ULTRANAWILŻENIE

AROMATERAPEUTYCZNY KREM DO CERY SUCHEJ

Dzięki mniejszej zawartości wody na rzecz bogactwa cennych olejów jest on wyjątkowo skoncentrowany i odżywczy - pozwala kompleksowo zadbać o potrzeby najbardziej odwodnionej, przesuszonej cery. Pełen witamin i regenerujących składników działa naprawczo; reguluje gospodarkę hydrolipidową oraz minimalizuje nieprzyjemne napięcie skóry. Zmiękczający olej makadamia wygładza ją, oraz nasyca cennymi kwasami omega i lecytyną. Masło shea, kakaowe i ekstrakt z aloesu pomagają przywrócić zdrowy koloryt i blask. Wonna, niezwykle ceniona żywica mirra działa kojąco i odmładzająco.

Kadzidłowiec przyspiesza regenerację tkanek i wymianę komórek, a dodatek hydrolatów wraz ze szlachetnym olejkiem z palmarozy pomaga przywrócić optymalny poziom nawilżenia. Kremowa konsystencja otula skórę, tworząc na jej powierzchni delikatną warstwę ochronną, zapobiegającą utracie wilgoci i zabezpieczającą przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych, a balsamiczny aromat pomaga odzyskać przejrzystość umysłu.



Synergia olejków eterycznych
mirra, lawenda, geranium, kadzidłowiec, palmaroza, drzewo różane, neroli, paczuli, rumianek rzymski, szałwia, rozmaryn

Mają zdolność przenikania do głębiej położonych warstw skóry, gdzie p omagają utrzymywać wilgoć i przyspieszają proces odnowy komórek. Stymulując mikrokrążenie krwi dotleniają komórki, dzięki czemu cera jest odżywiona. Ponadto wzmacniają naczynka, łagodzą podrażnienia i mają korzystny wpływ na nastrój.


Bogactwo olejów
sezam, pestki brzoskwini, makadamia, awokado, jojoba, pestki dyni, wiesiołek, rokitnik, dzika róża, masło shea, masło kakaowe

Zawierają wysoką zawartość kwasów oleinowych idealnych do pielęgnacji cery przesuszonej. Bogate w karoteny, witaminy i minerały nadają jej zdrowy koloryt, poprawiają napięcie, wygładzają oraz wspomagają utrzymanie prawidłowej gospodarki hydrolipidowej.


Ekstrakty roślinne
aloes

Ceniony za pozytywne działanie wspierające gojenie ran. Działa kojąco na zniszczoną skórę i
przywraca jej napięcie. Nawilża i n adaje skórze zdrowy piękny wygląd.



Witaminy młodości
witamina E i C

Silne antyoksydanty o właściwościach spowalniających procesy starzenia i stymulujących syntezę kolagenu. Wspomagają odbudowę tkanek, chronią i pielęgnują skórę.



Odświeżające hydrolaty
róża damasceńska, geranium, lawenda

Tonizują, bardzo dobrze wiążą wilgoć w skórze oraz poprawiają ukrwienie. Łagodzą podrażnienia i wspomagają odbudowę naturalnej bariery ochronnej naskórka. Wykazują właściwości podobne do olejków eterycznych roślin, z których pochodzą.




Tego kremu było mi trzeba w sierpniu! Moja skóra, wysuszona nadmorskim wiatrem, słońcem i wodą z Bałtyku wołała pić. Poziom nawodnienia spadł i to wyraźnie, czułam niekomfortowe przesuszenie i ściągnięcie skóry twarzy, szyi i dekoltu. Na ratunek ruszył krem Regenerating Dew i szybko poprawił stan i wygląd mojej skóry.

Przede wszystkim nawilżenie czyli to co kocham w kosmetykach najbardziej. Podstawa pielęgnacji każdej skóry to podniesienie i utrzymanie właściwego poziomu nawodnienia. Ten produkt to gwarantuje i to w naprawdę szybkim czasie. 

Jest niesamowicie skoncentrowany, dzięki czemu jego wydajność, nawet przy zmniejszonej pojemności 30 ml jest imponująca. Stosuję go od początku sierpnia i myślę, ze do końca września wystarczy mi spokojnie, przy aplikacji raz dziennie.

Ma piękny, aromaterapeutyczny zapach, który koi moje zmysły i pozytywnie nastraja każdego ranka. 
Delikatnie sunie po skórze i bezproblemowo się wchłania, dając natychmiastowy efekt nawilżenia i wyciszenia skóry. 


Krem nie tylko nawilża ale i odżywia skórę, dzięki przebogatej formule i wielu fantastycznych składnikom. 

Jest moc! Moc nawilżenia!

Pozdrawiam, Aga
 

4 komentarze:

  1. Świetnie, że są 2 pojemności do wyboru:) Ja co prawda wolę kremy bezzapachowe, ale ciekawa jestem czy jego zapach przypadłby mi do gustu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy krem :) chętnie go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo to jakaś nowość? Pierwszy raz widzę tę markę.

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)