piątek, 16 grudnia 2022

K-Beauty by Hebe

Spotkaliście się już z pojęciem "Koreańska Pielęgnacja"? Ten azjatycki program pielęgnacyjny na dobre zadomowił się w Europie już kilka lat temu i chyba każdy, w mniejszym czy w większym stopniu, kojarzy cóż to takiego.


Koreanki są znane z niezwykłej dbałości o swoją cerę. W swej pielęgnacji stosują 10 kroków, które prowadzą do uzyskania nieskazitelnej, gładkiej i pełnej blasku skóry. 

Mojej skórze nie do końca służy aż tak rozbudowana codzienna rutyna pielęgnacyjna, dlatego z  chęcią sięgnęłam po e-book będący swoistym przewodnikiem po koreańskiej pielęgnacji, w którym są pokazane trzy podstawowe etapy dbania o cerę. Możecie go bezpłatnie pobrać na stronie drogerii Hebe, o TUTAJ

Jak wygląda K-Beauty według Hebe?

Krok pierwszy to oczyszczanie i delikatne złuszczanie (nawet codziennie) cery. Tylko dobrze oczyszczona i pozbawiona martwego naskórka skóra jest w stanie maksymalnie wchłonąć wszelkie składniki aktywne z kosmetyków, po które sięga się w dalszej pielęgnacji.

Krok drugi to intensywne nawilżanie. Wszelkie ampułki, esencje, mgiełki - to po nie sięgamy.

I krok trzeci - krem, zaaplikowany cienkimi warstwami kilka razy.

Po więcej ciekawostek odsyłam Was do e-booka Hebe :) 

A teraz czas na recenzję kilku kosmetyków, które możecie kupić właśnie w Hebe, by efektywnie przejść na koreański rytuał pielęgnacyjny. 


nawilżająca pianka do twarzy

Nawilżająca pianka do oczyszczania twarzy z różą damasceńską przeciw niedoskonałościom:  
• Delikatnie złuszcza i oczyszcza skórę twarzy
• Lekko kwaśne pH sprzyja równowadze skóry
• Nawilża i odświeża
• Rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry
• Tworzy miękką i bogatą pianę
• Ma subtelny różany zapach
• Idealna dla skóry zmęczonej, poszarzałej

Pianka ma delikatną konsystencję zbitego musu i jest bardzo wydajna. Pachnie subtelnie, kwiatowo. 
Nie podrażnia nawet bardzo wrażliwej skóry, nie odnotowałam też szczypania w oczy. Nie wysusza i nie ściąga skóry.

Dobrze oczyszcza twarz z wszelkich zanieczyszczeń, z nadmiaru sebum czy resztek makijażu. Mam wrażenie że lekko nawilża skórę.




mgiełka z kwasem hialuronowym do twarzy
Idealna dla cery przesuszonej, wiotkiej i pozbawionej jędrności. Sprawdzi się u osób w każdym wieku, które potrzebują szybkiego nawilżenia i wygładzenia skóry. 
Ta mgiełka nie tylko odświeża i nawilża, ale również chroni i opóźnia procesy starzenia w skórze. 
Nie będę zbyt obiektywna bo po prostu kocham wszelkie mgiełki do twarzy, sam moment rozpylania ich na skórę działa na mnie odprężająco i poprawia nastrój :)

Bardzo podoba mi się jej skład, mamy tu mój ukochany kwas hialuronowy, ekstrakt z arbuza, liści aloesu czy z jęczmienia, kolagen i ceramidy.

Mgiełka SOQU to przede wszystkim fantastyczny nawilżacz. Koi skórę, łagodzi podrażnienia, wzmacnia barierę hydrolipidową. Ma działanie ujędrniające, regenerujące i odświeżające. 




MEDIHEAL TENSION FLEX
maska w płacie

Bogata formuła esencji, którą nasączona jest maska, zawiera innowacyjny Incore Complex, który odżywia skórę, wzmacnia jej barierę ochronną oraz przywraca jej optymalny poziom nawilżenia. W jego składzie znajdziesz unikalne połączenie składników: peptydu SYN®-HYCAN, ekstraktu z szarotki alpejskiej, polisacharydu pochodzenia roślinnego, chlorku magnezu, wyciągu z piżmianu oraz ekstraktów z juty i pietruszki. 
Działanie kompleksu wzmacnia dodatek 8 rodzajów kwasu hialuronowego, argininy, kompleksu 4 ceramidów, postbiotyku, betainy i trehalozy. Elastyczna płachta maski dzięki 54 nacięciom rozciąga się w różnych kierunkach i dopasowuje do każdego kształtu twarzy. Dolne skrzydełka pomagają ujędrnić i unieść linię żuchwy i podbródka. Maska idealnie przylega do skóry, zapewniając maksymalne wchłanianie składników aktywnych.


Twoja podrażniona i wrażliwa skóra potrzebuje ukojenia? Jednocześnie wymaga też zwiększenia elastyczności i uniesienia owalu? Wypróbuj kojącą maskę w elastycznej płachcie z przedłużeniem do ujędrniania linii żuchwy i podbródka. 
Działanie kompleksu wzmacnia dodatek postbiotyków, argininy, ekstraktu z wąkroty azjatyckiej, ekstraktu i olejek z drzewa herbacianego, betainy i trehalozy. 

Maski Mediheal to moje ulubione maski w płacie, serio :) Sięgam po nie od kilku lat i nie trafiłam jeszcze na taką, która mnie rozczarowała.

Obie maseczki idealnie trafiają w potrzeby mojej skóry. Koją, nawilżają i to na 200%. Oprócz tego wykazują działanie ujędrniające, poprawiające elastyczność skóry. Napinają skórę i wygładzają.




ampułka-serum z żeń-szeniem do twarzy
Energetyzująco-uelastyczniająca ampułka - serum do twarzy z żeń-szeniem i kompleksem peptydowym do skóry zmęczonej i z widocznymi oznakami starzenia 
Ampułka-serum HEXAPEPTIDE CLIV ożywia zmęczoną, szorstką skórę dodając jej energii i naturalnego blasku. Intensywnie odżywia i regeneruje, systematycznie niwelując oznaki starzenia się skóry. Kilka kropli użytych codziennie pod krem to prawdziwe doładowanie skóry w najskuteczniejsze składniki odmładzające. 

Mój ulubiony produkt z dzisiejszego wpisu to ampułka Cliv. Uwielbiam! Za leciutką mokrą konsystencję która występuje w parze z bogatą formułą. Nawilża od pierwszego nałożenia na skórę, która łapczywie pije serum. Pięknie rozświetla i wyrównuje naturalny koloryt, po miesiącu codziennego stosowania przebarwienia bledną a cera staje się jednolita (zapomniałam co to korektor czy podkład)

Ampułka ma też fajne działanie ujędrniające i przeciwzmarszczkowe, a to dzięki żeń-szeniowi. Regeneruje on skórę, pobudza produkcję kolagenu, wzmacnia skórę i wygładza. 

Działa niczym zastrzyk energii na każdą cerę, zwłaszcza zmęczoną i poszarzałą. 



nawilżający krem do twarzy
Tea Tree Biome Blemish Cica - bezzapachowy nawilżająco - łagodzący krem do twarzy: intensywnie nawilża i wygładza, koi i regeneruje skórę, tworzy na skórze niekomedogenną barierę ochronną, reguluje wydzielanie sebum. 

Tadam! Krem Mediheal zyskuje u mnie tytuł kremu roku 2022! Nie znam lepszego kremu i to w takiej cenie. Ma leciutką, nieco żelową konsystencję, nie wyczuwał żadnego zapachu. Genialnie nawilża skórę, łagodzi podrażnienia, reguluje pracę gruczołów łojowych. Nie pozostawia błyszczącej warstwy, nie zapycha porów, ogranicza powstawanie wyprysków. Doskonale współpracuje z makijażem. Wzmacnia, regeneruje, odświeża. 


Wiecie co najbardziej lubię w koreańskiej pielęgnacji? Połączenie lekkości konsystencji z bogactwem składników aktywnych. Moja skóra lubi to połączenie, służy jej ono od wielu lat. 




A może zestaw K-Beauty w postaci prezentu dla jakiejś kosmetyko-maniaczki? Myślę, że wyżej wymienione produkty są na tyle uniwersalne, by przypasować każdej niemalże cerze :) 


Pozdrawiam, Aga

 

9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię pianki w pielęgnacji twarzy :) chętnie ją wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten krem do twarzy kupiłam kiedyś z twojego polecenia, najlepszy jaki miałam💕

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam rolkę na Insta, boska!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o programie koreańskiej pielęgancji ale póki co nie stosowałam u siebie. Ściągnę sobie tego e-booka i chętnie zgłębię temat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię te paseczki w płacie, są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pomysł z tym krokiem trzecim czyli kilkoma warstwami kremu

    OdpowiedzUsuń
  7. Markę SOQU chyba widze u Ciebie po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z koreańską pielęgnacją jestem blisko. Dobrze, że jest też w Hebe:)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)