Hej,
Myślałam że nie dam rady dziś stworzyć instagramowego wpisu, a to wszystko z powodu wczorajszych szaleństw na weselu. Jednak udało mi się ogarnąć, zebrać w sobie i usiąść przed komputerem :)
Za oknem szarówka, deszcz, bardzo nieprzyjemnie. Lilly nie chce w ogóle wychodzić, nawet na tzw szybki sik. A podobno jesień miała być taaaka piękna :/ Pogodo, nie rób mi tego! Słońca chcę! Ciepła chcę!
Działo się, oj działo. Duże zakupy do domu, makijaż na pięknej modelce (K. dziękuję :*) potem szykowanie się na ślub i wesele. Ostatnio nie lubię takich przygotowań, leń ze mnie straszny. Paznokcie, peelingi, maseczki, włosy, makijaż.... Tyle godzin by dobrze wyglądać ;)
1. Poniedziałek upłynął pod znakiem zakupowego szaleństwa. Zmiana miejsca zamieszkania i nagle mam bzika na puncie homedecor i wystroju wnętrz :) Na zdjęciu nabytki z Jysk i Pepco. Plus sfochana Lilly ;)
2.Mój ulubiony kącik do relaksu, niestety w moim domu panuje zasada kto pierwszy ten lepszy i na ogół Kluski wyprzedzają mnie w wyścigu do fotela :)) Wazon i kalendarz Jysk, filiżanka i futrzana poduszka Home&You, łyżeczka A Tab, stolik IKEA. I wredny kundel bury :P
3. Szukam dobrego miejsca do selfie w lustrze ;) Dwie szafy mają drzwi lustrzane, jednak w tym miejscu pokoju jest ciemno. Póki co ratuję się mobilnym (do czasu) lustrem z Jysk.
1. Tym razem balon żyje! Kolejna super przesyłka od Avon i moja ulubiona seria Planet SPA ♥ Lustro, świecznik i taca JYSK.
2. Roześmiana, ostatnio często się uśmiecham. Mimo ciągłych problemów w mieszkaniu, jestem szczęśliwa :)
3. Kawa (rzecz jasna zbożowa) w filiżance Home&You. Na zdjęciu moja najcudowniejsza bransoletka w różowym złocie ever - OPS! Paint od Labizu
1. Piątek spokojny. Od rana zdjęcia stylizacji a potem relaks przy książce. I mój słodki obrażony Fiziołek :)
2. Weselimy się! W sobotę mój kuzyn miał ślub i z tej okazji musiałam wyglądać jak milion dolców ;) Selfie w lustrze już na sali, kiedyś pokażę Wam tę sukienkę w normalnym świetle. Jest nieco w greckim stylu, długa, plisowana i szara :)
3. Selfiaczek z siostrzenicą. Niedawno zmieniałam jej pieluchy a tu prawie 18 lat i jest większa od starej ciotki ;)
Idę dalej umierać. Moje stopy krzyczą i płaczą od wczorajszej imprezy.
Miłego wieczoru Misie Pysie :*
Pozdrawiam, Aga
Piękne zdjęcia, masz świetne mieszkanie. I te dodatki które budują tą wysmakowaną aurę.
OdpowiedzUsuńWyglądałaś na wesele nie jak milion dolarów, ale co najmniej pięć.
Bardzo dziękuję za przesympatyczny komentarz Doroto!
UsuńPozdrawiam
Ale cudne zdjęcia mieszkania! Ja nie mam takich zdolności by ładnie urządzić dom :/
OdpowiedzUsuńEee tam :)) Ja też, po prostu oglądałam wiele albumów, zdjęć do inspiracji i samo się wyklarowało ;)
UsuńFiga! Jak ja dawno nie widziałam tego pysia na zdjęciu. <3 Na weselu wyglądałaś bajecznie. :)
OdpowiedzUsuńSylwio, Fizioł bardzo nie lubi zdjęć, nie chcę jej stresować.
UsuńDziękuję!
jak zawsze u Ciebie pięknie! Nie mogę się przestać zachwycać zdjęciami <3
OdpowiedzUsuńDzięki Magdo!
UsuńJak zawsze zaglądam tu w niedzielę w poszukiwaniu inspiracji i jak zwykle się nie zawiodłam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Moniko!
UsuńAle pięknie wyglądałaś na weselu!
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu, dziś będzie na blogu stylizacja z tej weselnej soboty, zapraszam.
UsuńWystrój mieszkania jest taki "Twój" :-) chyba będzie Ci cudowna oaza, aż Ci zazdroszczę bo w moim wynajetym niby duże niby mogę wszystko ale nie mogę nic. Tydzień miałaś piekny, też miałam weekendowe wesele, ach te wrześniowe szaleństwa:-) spokojnego tygodnia.
OdpowiedzUsuńAniu, trzy lata mieszkałam w wynajmowane kawalerce i nigdy więcej :/ Nic nie można zmieniać, wystrój jak w czasach PRL a kasa nie taka mała.
UsuńZdjęcia zapierają dech w piersi. Fajnie że pokazujesz jak urządzasz nowe mieszkanko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Agato!
UsuńPewnie trochę jeszcze potrwa urządzanie bo totalnie się spłukałam póki co :)))
Dziękuję ♥
OdpowiedzUsuń