Chciałabym gorąco Was poprosić o poświęcenie kilku minut na przeczytanie poniższego wpisu. Nie jest to notka z fajną stylizacją, wystrzałowym manicure czy pomysłowym makijażem. Coś ważniejszego, coś, co warto przeczytać. Liczę na Was.
21 grudnia 2016 roku do biura Fundacji „Znajdź Pomoc” zgłosiła się Agnieszka Orłowska, której mąż zachorował na chłoniaka Burkitta.
W 2015 roku Jarek przeszedł ciężkie leczenie, zakończone sukcesem. Niestety pół roku później nastąpiło zaostrzenie choroby – wysoka gorączka, zapalenie opon mózgowych. Mimo leczenia, stan Jarka się pogarszał. Pojawiły się poważne komplikacje neurologiczne – w grudniu tego samego roku Jarek przestał jeść, chodzić, lekarze w żaden sposób nie potrafili zdiagnozować przyczyny pogarszającego się stanu zdrowia oraz zatrzymać postępu choroby.
Jarek był odsyłany ze szpitala do szpitala, w związku z kolejnymi problemami, których doświadczał. Ostatnia diagnoza: uogólniony zanik mózgu. Jarek został wypisany ze szpitala, skierowany do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Wiązownej, w którym przebywał ponad rok.
Od momentu, gdy Agnieszka zgłosiła się do Fundacji „Znajdź Pomoc”, minęły niecałe dwa miesiące – 18 lutego 2017 roku Jarek wrócił do domu!
W krótkim odstępie czasu, w dodatku w okresie okołoświątecznym, Fundacja zorganizowała dla Jarka kompleksowe wsparcie: transport medyczny, opiekę lekarską, rehabilitanta, hospicjum domowe, zakup sprzętu. Dodatkowo pracownicy Fundacji skontaktowali się z około 1300 darczyńcami indywidualnymi oraz partnerami biznesowymi, którzy wpłacili na subkonto Jarka w bardzo krótkim czasie 80 tysięcy złotych.
Mimo że Jarek nadal leży sparaliżowany, jest wśród swoich bliskich, a to co napawa nadzieją, to fakt, że reaguje na coraz więcej bodźców, a mała Maja, jego córka, ma tatę w domu!
Historia Jarka i Agnieszki pokazuje nam, że rzeczy niemożliwe stają się możliwe – od marzenia do jego realizacji. Jednak do tego potrzebna jest Państwa pomoc. Fundacja, jako jedna z nielicznych, nie pobiera żadnych opłat od środków zebranych dla swoich Podopiecznych. Oznacza to, że musi ze środków własnych finansować specjalistów obsługujących sprawy Podopiecznych, księgową, która rozlicza subkonta, koszty transportu i wysyłek darów rzeczowych Podopiecznym oraz wiele, wiele innych.
W związku z tym gorąco zachęcam Was do przekazywania 1% podatku na rzecz Fundacji „Znajdź Pomoc” - wystarczy wpisać w zeznaniu rocznym jego kwotę oraz numer KRS Fundacji: 0000414091. Można również skorzystać z bezpłatnego programu do rozliczeń PIT pod adresem: http://www.znajdzpomoc.pl/1proc.html
Zapraszam też do śledzenia dalszych losów Podopiecznych Fundacji pod adresem: https://www.facebook.com/znajdzpomoc/
Pomagajmy!
Pozdrawiam, Aga
Współczuję bardzo...
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo kiedy choroba dotknie nas czy naszych bliskich ...
UsuńBardzo dobra inicjatywa. A pomagać zawsze warto.
OdpowiedzUsuńSylwio, warto i trzeba pomagać. Kto wie czy za chwilę sami nie będziemy potrzebować pomocy.
UsuńTak mi przykro :( Sama przeszłam ciężką chorobę z którą walczę cały czas więc rozumiem jak im ciężko :(
OdpowiedzUsuńJa co roku przekazuje 1% na córeczkę koleżanki ale mam nadzieję że Twój wpis pomoże i ktoś wspomoże 1% :)
Dużo zdrówka dla Pana Jarka :)
Dużo zdrowia Tyyno!
Usuń