Moje usta kochają wszelkie kolorowe mazidła! Jestem maniaczką makijażu ust, od lekkich błyszczyków po trwałe matowe szminki. Dziś pokażę Wam nową serię Epic Lip Mark "Moc koloru" od Avon. Czy jest kolor? Czy jest moc? A może rozczarowanie?
Formuła szminki została wzbogacona o primer, który:
- pozwala na gładkie rozprowadzenie koloru- zapewnia wyraźny kolor już od pierwszego pociągnięcia - sprawia, że długo utrzymuje się on na ustach.
Opakowanie szminek Epic Lip przyciąga uwagę i to bardzo. Biało-czarne, nowoczesne, krzykliwe za sprawą napisów. Nie przejdziecie obok tych szminek obojętnie :)
A formuła? Szminki już na wstępie mnie zaskoczyły. Jako że są trwałe, nastawiłam się na suchą i zbitą, nieco tępą konsystencję. Niespodzianka! Szminki te są mokre, mają nieco masełkową, nawilżającą formułę i lekko suną po ustach. Wow! Jak z kryciem zapytacie. Kolejne zaskoczenie. Szminki mają genialne nasycenie, kolor produktu przenosi się na wargi 1:1. Pokrywają usta jednolicie, jedynie przy bardzo ciemnym kolorze trzeba zadbać o kondycję ust gdyż może nierówno się rozłożyć z powodu suchych skórek.
Avon, daliście czadu z tymi szminkami!
Nude Attiude to typowy nudziak (bez różowych tonów, wpada w żółtawy beż), jasny niczym korektor. Nie jestem fanką takich kolorów ale muszę przyznać że to pierwsza szminka w tym odcieniu, która tak ładnie kryje, bez prześwitów i smug. Nie wchodzi tak bardzo w załamania skóry i daje naprawdę fajny efekt, jeśli lubicie tego typu kolor na ustach.
Rosy Outlook to mój ulubieniec. Idealny na dzień odcień dość jasnego pudrowego różu, neutralny, bez żadnych zimnych tonów. Najlepszy :)
Street Style - nigdy nie czułam się dobrze w takich kolorach, choć mają mnóstwo zwolenników. Szarawy odcień sinego fioletu, brrr. Nie dla mnie.
Sangria Shock to dość ciemny róż (podbity lekko fuksją) z kroplą śliwki. Soczysty, piękny.
Temptress to głęboka, ciemna śliwka. Przepiękny choć nieco wymagający odcień. Do takich kolorów potrzebne są raczej nie przesuszone wargi, bez suchych odstających skórek.
Wszystkie szminki mają mokrą, przyjemną konsystencję. Mimo tej nawilżającej formuły nie znikają szybko z ust, czym byłam zdziwiona. Jeśli nie planujemy posiłków, wytrzymają kilka godzin. Nie rozlewają się poza kontury i są całkiem trwałe.
Są wśród Was posiadacze tych pomadek? Co o nich sądzicie?
Pozdrawiam, Aga
Ciekawe są te szminki, mają piękne wykończenie. W oko wpadła mi Rosy Outlook, idealna do biura.
OdpowiedzUsuńMój typ ❤️
UsuńAle super wyglądają!
OdpowiedzUsuńNa ustach też super :)
UsuńTen pierwszy nudziak jest mega <3
OdpowiedzUsuńTypowy cielaczek :))
UsuńPrezentują się przepięknie! Nudziak i Sangria Shock to moje typy. <3
OdpowiedzUsuńMożna się zakochać :))
UsuńWow, Rosy Outlook wydaje się być cuuudowna! :)
OdpowiedzUsuńI taka jest ❤️
UsuńPiękne są, ale mi narobiłaś na nie ochoty!
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto Agato :)
UsuńRosy Outlook będzie moja ❤️
OdpowiedzUsuńMust have ❤️
Usuńja tam wolę błyszczyki :P
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam :)) Dobra szminka nie jest zła :)
UsuńRosy Outlook chyba przy kolejnym zamówieniu wleci w moje łapki :) wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńBardzo uniwersalny odcień, chyba każdemu pasuje :)
UsuńSangria Shock najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRosy Outlook to również mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuń