Do lata blisko, czas na opalanie! Oczywiście zdrowe i bezpieczne dla skóry :)
Kosmetyki samoopalające zajmują w mojej szafce w łazience dwie półki :) Lubię być brązowa nie tylko latem ale przez cały rok. Wciąż testuję nowe produkty, z lepszym i gorszym skutkiem.
Dziś brązujące co nieco od Alterry.
Lotion samoopalający z masłem kakaowym Bio i olejem kokosowym Bio nadaje skórze równomierny, piękny brązowy odcień nie pozostawiając smug. Daje się łatwo rozprowadzać i nie powoduje tłustej warstwy na skórze. Zawiera naturalną substancję samoopalającą na bazie cukru. Jego kompleks pielęgnacyjny intensywnie nawilża skórę.
Do twarzy i ciała.
Lotion ma lekką, nietłustą konsystencję która cienką i równomierną warstwą rozprowadza się na skórze, szybko wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu. Nie brudzi ubrań i pościeli. Nie śmierdzi typowym samoopalaczem gdyż efekt opalenizny daje nam naturalna substancja na bazie cukru.
Pachnie wyraźnie i bardzo długo kokosem! Nie mogę przestać wąchać swojej ręki :))
Opalenizna jest bardzo naturalna, złocisto-brązowa. Pojawia się po ok. 3 godzinach od aplikacji. Lotion, umiejętnie nałożony, nie robi smug ani plam, znika też równomiernie.
Musicie go mieć, zwłaszcza jeśli lubicie być opalone nie tylko latem ale przez cały rok. Wegański produkt z dobrym składem i świetnym efektem - taki właśnie jest ten lotion.
Cenie go za to, ze jest weganski :)
OdpowiedzUsuńMam ten kosmetyk, ale chyba oddam go mamie, bo akurat nie lubię efektu opalonej skóry:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tego produktu, muszę go przetestować 💕
OdpowiedzUsuńUwielbiam wczelkiego typu balsamy bazujące, nie wiedziałam że Alterra takie ma 🙈 muszę przetestować ❤️
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale dałam siostrze. Muszę zapytać czy była zadowolona:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosem pachnie! Muszę kupić koniecznie :)
OdpowiedzUsuńMam ten lotion i chętnie po niego sięgam - uważam, że to jeden z fajniejszych, drogeryjnych kosmetyków tego typu.
OdpowiedzUsuńMuszę to mieć. :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ze względu na zapach. Niestety w moim Rossmannie go nie ma. :)
OdpowiedzUsuńKokos? Biorę w ciemno! Bardzo chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam Sporo bazujących balsamow i straszne plamy miałam po nich. Ale jak chwwlisz to wypróbuje i zobaczę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kokosu. Co prawda samoopalacz nie dla mnie, ale moja koleżanka często ich używa. Podeśle jej ten post :)
OdpowiedzUsuńMoże nabiorę kolorów dzięki temu kosmetykowi :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie tu chyba chodzi o to, by go umiejętnie nałożyć :) Ja zawsze mam z tym problem, ponieważ moja karnacja jest prawie "śnieżnobiała" :) Dlatego wiele produktów pozostawia smugi :(
OdpowiedzUsuńJa też mam bardzi jasną karnację, balsam ten krzywdy Ci nie zrobi, to nie jest samoopalacz tylko właśnie balsam, daje delikatniejszy efekt:)
UsuńJa nie mogę się przekonać do takich balsamów, ale fani zapachu kokosowego, na pewno będą zachwyceni taki kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńJa zawsze jestem taka blada, że może powinnam pomyśleć o czymś takim! :)
OdpowiedzUsuńZapłacze się! U mnie jest tak mało kosmetyków Alterry a uwielbiam je! Tylko nie mogę jakoś dostać... Albo są ciągle wykupione! Będę tego szukać, bo pewnie i cenę ma swietna
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu produkty :-)
OdpowiedzUsuńMuszę go sprawdzić, bo moja bladosc ostatnio niezbyt mi się podoba.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty rej firmy, dajan cena i dobra jakość.
OdpowiedzUsuńKiedyś zraziłam się do produktów tej marki, ale tym samoopalaczem mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńJak kokos to cheeee, lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuń