czwartek, 9 kwietnia 2020

Peeling kwasowy silnie nawilżający Bandi

Wiele lat temu włączyłam do mojego programu pielęgnacyjnego kwasy.  Cenię je za skuteczność działania, nigdy mnie nie zawiodły choć ze względu na ogromną nadwrażliwość skory musiałam je odstawić na kilka lat. Dwa lata  temu wróciłam do nich i podtrzymuję mój zachwyt. 








Peeling kwasowy silnie nawilżający Bandi 
Lekki żel silnie nawilżający, delikatnie złuszczających wierzchnie warstwy naskórka. Przeznaczony do każdego typu cery zmagającej się przejściowym i/lub długotrwałym przesuszeniem. Przywraca, wyrównuje i utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia.

Wskazania do stosowania:
cera sucha, przesuszona, pozbawiona blasku, borykająca się z niedostatecznym poziomem nawilżenia, niezależnie od wieku. 
Przeciwwskazania:
- Ekspozycja na słońce i promieniowanie UV
- Nadwrażliwość na którykolwiek za składników preparatu.





Preparaty z kwasami marki Bandi chodziły mi po głowie już jakiś czas. Tej zimy postanowiłam wreszcie wypróbować ich peeling kwasowy, by dopieścić skórę twarzy po zimie. Tym razem postawiłam na kwas... silnie nawilżający!

Szklana buteleczka z pepitką a w niej płyn o żelowej konsystencji. 
Początkowo sięgałam po peeling kwasowy co drugi dzień, teraz 2-3 razy w tygodniu. 

Aplikuję go zawsze na noc, na oczyszczoną suchą skórę. Po około godzinie nakładam krem lub serum i idę spać. 


Peeling ten przede wszystkim intensywnie i długofalowo nawilża. Znajdziemy tu ektoinę o silnym działaniu nawilżającym i regenerującym, kwas mlekowy który złuszcza, nawilża i wzmacnia skórę oraz mocznik o właściwościach nawilżających a przy większym stężeniach-  złuszczających. 

Prze pierwsze dwa tygodnie odnotowałam delikatne złuszczanie skóry, na szczęście nie było one dokuczliwe i nie łączyło się z podrażnieniem czy zaczerwienieniem.  

Peeling wyraźnie redukuje i wycisza wypryski i zaskórniki.  Reguluje pracę gruczołów łojowych dzięki czemu cera przetłuszcza się o wiele mniej. Zmniejsza też widoczność rozszerzonych porów i rozjaśnia przebarwienia. 


Przy stosowaniu preparatów kwasowych, o działaniu złuszczającym, pamiętajcie o wysokiej ochronie SPF!


Efekt? Nawilżona i oczyszczona skóra o wyrównanym kolorycie. Mam ochotę na kolejne kwasy Bandi! Jesienią na pewno sięgnę po peeling antytrądzikowy, będący połączeniem kwasu migdałowego, pirogronowego i salicylowego.

Pozdrawiam, Aga

14 komentarzy:

  1. Nigdy nie używałam tego peelingu :) muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zerknę na niego bliżej, bo ja też bardzo lubię kwasy. Moja cera dobrze wygląda po nich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo nietypowa forma jak na peeling, muszę przyznać. Chętnie bym sprawdziła jak się spisze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię kwasy, a ten peeling prezentuje się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Peelingi kwasowe stosuje na co dzień. Lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja straszny cykor jestem i boję się "kwasowych" kosmetyków..

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja użyłam jakiegoś kwasu raz, koleżanka mnie "poczęstowała". Coraz częściej słyszę jednak o ich zaletach, więc chętnie się na jakiś skuszę:>

    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje skóra błaga o porządną dawkę nawilżenia! Muszę mocno przemyślęc, czy się nie skusić :D

    Buziaki kochana,
    Moncia :*

    OdpowiedzUsuń
  9. to brzmi nieźle, szczególnie, że moja skóra ostatnio słabo wygląda...

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie wypróbuję coś takiego. Teraz właśnie szukam takiego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kosmetyki Bandi znam od dawna i wiele z nich próbowałam. U mnie się sprawdzały,choć akurat tego peelingu nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kosmetyki tej marki chyba nigdy nie zawodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tego peelingu akurat jeszcze od nich nie miałam, ale do wersji do skóry głowy wracam regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem Ci, że kiedyś bałam się wszystkich kosmetyków, które miały coś wspólnego z kwasami. Jako niewyedukowana w tej tematyce osoba myślałam, że to wyżre mi skórę na twarzy :P

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)