Tabletki, kapsułki, drażetki, proszek a nawet płyn... Łykacie? Wierzycie w ich działanie?
A tak w ogóle , cóż to jest ten suplement?
To skoncentrowane źródło witamin, minerałów i innych substancji uzupełniających naszą codzienną dietę. Suplementy na wzmocnienie włosów, paznokci, na odchudzanie, dla sportowców... na rynku jest tego cała masa. Czy działają? Są skuteczne? I czy mogą zastąpić owoce i warzywa?
Moja przygoda z suplementami trwa od wielu lat. Mimo że rzadko widzę wymierna czy spektakularne efekty, wracam do nich z nadzieją że może, tym razem...
Już niedługo zrecenzuję dla Was dwa suplementy.
Macie swoje ulubione, godne polecenia?
pozdrawiam
Aga
mój ulubiony to spirulina :-)
OdpowiedzUsuńJa raz na jakiś czas robię sobie kuracje czymś ala centrum , żeby uzupełnić ewentualne braki i na tym koniec.
OdpowiedzUsuńAsystor Hair :)
OdpowiedzUsuńCapivit piękne włosy :)
A najlepsze działanie zauważyłam po L'biotica Włosy&Paznokcie (3 miesięczna kuracja). Polecam :)
Algi i olej z wiesiołka, albo tran:-) W okresie zimowym rutinacea.
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem na włosy jest Vitapil z biotyną, naprawdę po 1 miesiącu już włosy są mocniejsze, ale lepsze efekty są po 2-3 miechach, tylko cery skłonne do wyprysków czy trądziku muszą na niego uważać bo zawiera min. wit. B12, która w nadmiarze zaostrza takie zmiany, ogólnie po B12 może wysypywać bardziej...
OdpowiedzUsuńDo tego kładę duży nacisk na suplementację kwasów omega 3, 6 i 9, a szczególnie omega-3, dobrze działają na wiele spraw w tym skórę i włosy
Często trafia coś pod mój dach, łykam ostatnio w ramach projektu denko :)
OdpowiedzUsuńKiedyś łykałam namiętnie i regularnie, z różnym efektem.
Ja łykam skrzyp i bardzo mi pomógł na wypadanie włosów :) Kiedyś go piłam ale przestał mi smakować ;p
OdpowiedzUsuńJa przez jakis czas bralam skrzypovite, ale nie wiele ona mi pomogla. Teraz jedyne co robie dodatkowo to picie pokrzywy ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że dość często zapominamy, że suplement to coś co łyka się jeśli nie jesteśmy w stanie dostarczyć organizmowi odpowiednich składników w naszej diecie. Zatem jestem zwolennikiem pracowania nad swoim menu, a nie połykaniem tabletek. Eksperymentalnie stosuję jedynie preparat na stawy - bo biegam, ale szczerze mówiąc nie jestem do niego jakoś specjalnie przekonana.
OdpowiedzUsuńJa wierzę , biorę i działa
OdpowiedzUsuńBłogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńkwasy omega , głownie jesienią i zimą .
OdpowiedzUsuńMiszkam na południu , wybór ryb niewielki , a ja tez prócz łososia jakoś nie przepadam . Stąd wybór takiej suplementacji .
Ja dziennie łykam aż 5 rożnych suplementów, wiem wiem to dużo ale działają-mam dowody.
OdpowiedzUsuńJedyny suplement jaki na mnie działa to Silica - dobrze działa na cerę, włosy i paznokcie.
OdpowiedzUsuńJa też łykam suplementy na cerę Bratek, na włosy i paznokcie Krzem, itd...:)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie zastąpią! ;-)
OdpowiedzUsuńBraki mikroelementów najlepiej uzupełniać odpowiednimi składnikami pożywienia. Suplementy można stosować, ale czasowo - nie stale.
Fitoval i Merz Spezial :)
OdpowiedzUsuńJa łykałam skrzypovitę ale nie dawała spektakularnych efektów
OdpowiedzUsuńBiorę Vigor Complete. Przeanalizowałam składy większości popularnych suplementów witaminowych i ten mi wyszedł najlepszy. Ale absolutnie nie jest to zamiast warzyw i owoców. Jest to dodatek do nich, bo choć by się nie wiem, jak chciało nawet jedząc te 5 porcji warzyw i owoców dziennie, nie jest się w stanie dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów. A raczej jest się w stanie dostarczyć tylko takie minimum, aby nie czuć się gorzej, jednak aby czuć się lepiej i widzieć poprawę, potrzebne jest dużo więcej (niektórzy twierdzą że nawet 1g wit. C dziennie, czyli około 22 pomarańcze). Dlatego branie dodatkowo witamin jest tak ważne.
OdpowiedzUsuńA poza tym polecam olej lniany, bogate źródło kwasów Omega, których notorycznie brakuje w pożywieniu. Ja dolewam go sobie codziennie do musli na śniadanie. :)
Ja też łykam :) Aktualnie Wyciąg Ze Skrzypu Polnego od Vitamex-Farm :)
OdpowiedzUsuńOj ile ja tych suplementów się nałykałam, nie wiem czy efekty były..może silniejsze paznokcie, mniej wypadających włosów ale takie efekty widziałam dopiero po pół roku stosowania. Oj czego ja nie brałam: skrzypovita, pilonyx, Vitafemin, belissa... i inne, których nie pamiętam. Ale obecnie łykam Skrzyp z witaminami Apteo- opakowanie ma 100 tabletek i bierze się je dwa razy dziennie po 1 tabletce a łącznie 2 tabletki zawierają m.in.: wyciąg ze skrzypu polnego- 100mg, wyciąg z pokrzywy-60 mg) gdzie dla porównania skrzypovita (bierze się ją 1 raz dziennie 1 tabletkę)dawka dzienna zawiera zawiera wyciąg ze skrzypu: 50 mg, wyciąg z pokrzywy:20 mg. I naprawdę po 2 miesiącach widzę efekty tego skrzypu z witaminami Apteo- dostałam go przypadkiem od kogoś kto zawiesił kuracje i zostało mu pół opakowania, pomyślałam zacznę brać skrzyp i muszę taki sam kupić ale obawiam się że będzie problem. a zamierzam go brać co najmniej rok bo słyszałam, że dopiero po takim czasie stosowania skrzyp coś daje. A co mi dał ten skrzyp: nie wypadają mi włosy gdzie wcześniej leciały garściami no i babyhair się pojawiły :), paznokcie mocniejsze, i skóra na twarzy się poprawiła- niedoskonałości szybko się zagoiły, a ślady po nich szybciej jaśnieją. A jeszcze co mi się przypomniało, brałam przez około 2 miesiące Kolagen w proszku (który się dodaje do koktajli bogatych w witaminę C) firmy Collagenshop- to raczej nowość, a ja wygrałam kurację i też muszę stwierdzić, że babyhair się pojawiły po tym kolagenie.
OdpowiedzUsuń