niedziela, 21 kwietnia 2013

Prime Focus Lily Lolo- naturalna baza pod cienie

 Naturalna baza pod cienie pełniąca też funkcje korektora? Czy to marzenie możliwe do spełnienia?

Prime Focus Lily Lolo- naturalna baza pod cienie



                                                         Kilka słów od producenta                                                       

Naturalna baza pod cienie o kremowej konsystencji, której główne zadania, oprócz przedłużenia trwałości cieni, to wyrównanie kolorytu skóry powiek oraz tuszowanie cieni pod oczami.
  • stworzona z myślą o przedłużeniu trwałości cieni o sypkiej konsystencji; cienie się nie rolują i nie ważą
  • skóra powiek jest doskonale przygotowana pod makijaż
  • podwójne działanie
  • baza cielista wyrównuje koloryt skóry powiek i sprawia, że kolor nakładanych cieni jest ujednolicony
  • baza żółta tuszuje cienie wokół oczu i sprawa, że cienie trzymają się dłużej
  • obie bazy można ze sobą mieszać
źródło costasy.pl
Pojemność: 2g
Cena: 41,90zł

Można ją kupić u oficjalnego dystrybutora marki Lily Lolo costasy.pl


                                                                      Moja opinia                                                                      

 Stosując od lat mineralny makijaż  marzyłam o naturalnym kremowym korektorze który uzupełni mój make up oparty na dobrych prostych składach. A ponieważ pod moimi oczami korektory mineralne w postaci proszkowej nie do końca się sprawdzały, kremowa baza-korektor LL od samego początku mocno mnie zaciekawiła.

Opakowanie 
plastikowe pudełeczko z przejrzystym wieczkiem 


Konsystencja
gładka, kremowa, nietłusta

 Kolor/zapach 
dwa kolory- jasny stonowany róż i żółcień

 
 
 

 Aplikacja
traktuję ten produkt dwojako- jako bazę pod cienie oraz jako korektor. Nakładam na skórę  opuszką palca i lekko wklepuję.

 Działanie 
Jako baza- świetna! Moje powieki, mimo opadania związanego z nieuchronnym przemijaniem czasu, do tej pory nie wymagały specjalnych hardcorowych baz pod cienie. Owszem, od jakichś dwóch lat jestem zmuszona po nie sięgać jeśli chcę by mój makijaż przetrwał wiele długich godzin w niesprzyjających warunkach ale nie są specjalnie wymagające (jak np. powieki mojej siostry, która wciąż narzeka na zbierające się w załamaniach cienie, dopiero baza make up factory i fixator w płynie utrwaliły je na jakiś czas- ale nie o tym jest ta notka, Ola pozdrawiam ). Baza Lily Lolo współpracuje z każdym rodzajem cieni- czy to z mineralnymi czy z tradycyjną kolorówką. Wyrównuje subtelnie koloryt powieki i sprawia że cienie są jak przyklejone. Do tego jest lekka, nie obciąża i nie wysusza delikatnej skóry. Dla mnie ideał. Jeśli więc nie macie bardzo dużych problemów ze zbieraniem się cieni będziecie równie zadowoleni jak ja :)
Jako korektor- na piątkę. Nie ma mocnego krycia którego wymagają moje gigant-cienie pod oczami, ale w połączeniu z podkładem mineralnym wszystko ładnie kryje.Nie zbiera się w zmarszczkach.
Mam wrażenie że produkt wpływa pozytywnie na stan skóry wokół oczu.
Jestem na tak! Podwójne tak!

Podsumowując...

 Plusy 
podwójne zastosowanie
naturalny skład
dwa kolory
przedłuża trwałość cieni
ukrywa niedoskonałości
krycie od lekkiego do max. średniego (w przypadku potrzeby dużego krycia może nie sprostać zadaniu ale to nie wada gdyż produkt nie jest gęstym kamuflażem)
wydajność
nie wysusza, nie podrażnia i nie obciąża

Minusy 
poza dostępnością żadnych

 Skład/INCI 

Moja ocena 
5/5

pozdrawiam 
Aga

16 komentarzy:

  1. jak ładnie wygląda :) super dla jasnej skóry - jak zuzyję moje zapasy to sie rozejrzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj Aguś choć jeśli chcesz mega mocnej bazy to możesz się rozczarować

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. moc naturalnych kosmetyków

      Usuń
    2. Rewelacyjny sklad :) ja kiedys mialam bazę z Meow, ale ja wycofano.. ale byla.. REWELACYJNA :)

      Usuń
  3. u mnie jako baza sie srednio sprawdza bo mi roluja sie cienie czego nigdy nie mialam :/ teraz zrobilo sie cieplej i wrocilam do niej zeby sprawdzic ja w kazdych wrunkach i teraz sprawdza sie ciut lepiej bo zima to dramat mialam na powiekach :/licze na to zze ie dogadamy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cuksie, moje powieki są mało wymagające, wystarczy zwykły korektor pod oczy jako baza i szafa gra więc pewnie dlatego LL u mnie się tak dobrze sprawdza :)

      Usuń
  4. Myślę, że jako baza pod cienie sprawdziłby się ten kosmetyk, Inglotowska baza zaczęła się buntować, muszę poszukać czegoś nowego, a ponieważ Lil Lolo od dawna kusi mnie (szczególnie minerałki) to rozejrzę się. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam porównania niestety, zresztą moje powieki nie wybrzydzają jeśli chodzi o bazy

      Usuń
  5. Ciekawy produkt. Może się skuszę za jakiś czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ze swojej strony polecam choć jak mówiłam, moje powieki nie wymagają cudów jeśli chodzi o bazy

      Usuń
  6. Aguś, lepsza jako baza od Artdeco?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nailo, ja Artdeco nie używałam, zresztą jak już wspomniałam- moje powieki nie wymagają super hiper bazy pod cienie i nawet kremowy korektor daje radę :)

      Usuń
  7. Zamowilam ja w zeszlym tygodniu ale jest ponad tydzien oczekiwania na wysylke poniewaz jest tak ogromne zainteresowanie tym produktem. Zamawialam bezposrednio od Lily Lolo

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)