Od kilku miesięcy wypadają mi bardzo włosy :( niedługo będę chyba całkiem łysa co wcale nie jest przyjemną wizją. Na dodatek cera znowu wariuje a ja załamuję już ręce z bezsilności.
Potrzebuję czegoś, co turbo doładuje moje włosy i skórę.
Pomożecie?
Oto krótka sonda z popularnymi suplementami-jeśli któryś z nich miałyście przyjemność/nieprzyjemność stosować, zapraszam Was do głosowania
16 sierpnia-wieści z frontu
Kupiłam dzisiaj w Rossmannie Vitapil i Belissę :) zaczynam kurację
pozdrawiam Aga
Hej Agnieszko ja zażywałam Inneov i mimo że cena jest straszna uważam że warto, właśnie chce sobie kupić kolejne opakowania, opłaca się poszukać bo są dwa w cenie jednego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na mnie te suplementy jakoś nigdy nie działały. Największe efekty widziałam jak zażywałam tran w tabletkach i włosy, cera i paznokcie się poprawiły i odporność organizmu :)
OdpowiedzUsuńJa zazywam witaminy a, e i selen
OdpowiedzUsuńHerbata z pokrzyw ;)
OdpowiedzUsuńEwentualnie przerzuciałam się teraz na Silicę, również dobry produkt.
Ponieważ zniszczyłam sobie koszmarnie włosy, podczas remontu mieszkania ( o zgrozo :/ już w lutym ! ), a później w swym geniuszu u fryzjera zażyczyłam sobie cieniowanie, właśnie również odliczam już włosy do całkowitego wyłysienia.
OdpowiedzUsuńStosowałam :
skrzypowitę - po całej kuracji, paznokcie mi rosną jak szalone i zdrowe jak nigdy - żadnego łamania ani rozdwajania, włosy niestety bez zmian
belissę - nie wpłynęła zauważalnie na nic po całym ubiegłorocznym sezonie regularnego stosowania
capivit - skóra wydawała się bardziej nawilżona, co szczególnie dostrzegalne było na zniszczonych chemią dłoniach
picie płukanki z majowej, własnoręcznie rwanej, młodej pokrzywy - rzeczywiście włosy szybciej odrastały, ale na kondycję czy wypadanie nie zauważyłam żeby wpłynęła
biowax - szampon + maska do suchych i zniszczonych - doraźnie zmniejszyły wypadanie o jakąś 1/3
naftę kosmetyczną ( w różnych maskowych kombinacjach ) - i tu rzeczywiście od razu jest widoczne nawilżenie i większa elastyczność włosów
Jednak obecnie wypadają, może rzeczywiście w mniejszych ilościach niż na początku, ale wypadają, więc umówiłam się na wizytę u dermatologa, może w tym szaleństwie okaże się że winowajcą wcale nie byl remont ;)
A i zachęcona wpisem idali zamówiłam dziś olejek amla i nastawiam się na olejowanie ( http://www.helfy.pl/amla-olejek-amalaki-wzmocnienie-wlosow ) .
dziękuję Wam bardzo :*
OdpowiedzUsuńMnie herbatki nie pomagają, niestety. Piłam od...maja? do połowy lipca pokrzywę, skrzyp, łopian i bratek i rezultatów brak
Ja kiedyś brałam merz special i byłam bardzo zadowolona :) włosy znacznie się wzmocniły i już nie wychodzą całymi garściami. Innym razem zażywałam tran w kapsułkach i także była widoczna różnica, jednak bardziej wzmocniły mi się paznokcie i poprawiła cera, niż włosy :) ale tak czy inaczej polecam :)
OdpowiedzUsuńja stosowałam różne suplementy, merz special, revalid, belissa, skrzypowita, silica... i nic mi nie pomogło :( Staram się je chociaż odżywiać z zewnątrz, żeby się chociaż nie łamały
OdpowiedzUsuńmoje się nie łamią, po prostu wypadają :(
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o Vitapilu, ma biotynę i fajny skład
Moja mama stosuje RELASTAN z kwasem hialuronowym i już po 3 tyg. zachwycona że cera się wygładziła, włosy mocne, zagęszczone :)
OdpowiedzUsuńa na włoy też polecam picie pokrzywy :) Potwierdzone osobiście na własnej skórze ;)
Agusiu a może coś nie halo z hormonami? Spróbuj się zbadać "od środka" o co chodzi, bo skoro naturalne sposoby typu zioła nie pomagają to sprawa może być poważniejsza... :/
OdpowiedzUsuńToaletko, niestety mi pokrzywa tym razem nie pomogła.
OdpowiedzUsuńJestem regularnie badana pod kątem hormonów i nic nagle się nie zmieniło
Ech, ciężki nasz żywot ;)
w czasie pierwszego półrocza karmienia piersią wypadło mi pół włosów...tak byłam zaabsorbowana dzieckiem, że nawet tego nie zauważyłam...
OdpowiedzUsuńpomogły mi zwykłe tabletki - Wyciąg ze Skrzypu Polnego..po ponad miesiącu zażywania zauważyłam, że włosy zaczynają odrastać (w okolicach grzywki)..
ale warto też się przebadać, tak jak Toaletka radzi..
Aguś, zrób sobie badania poziomu hormonów tarczycy...moją mamę "tarczyca" męczy - wypadanie włosów jest jednym z objawów...
To może brakuje jakichś minerałów? Mi na włosy pomógł selen ale jeśli ktoś ma zdrową tarczycę to ostrożnie z jego przyjmowaniem ;)
OdpowiedzUsuńdziewczyny- z powodów zdrowotnych jestem regularnie badana, zwłaszcza ze strony endokrynologiczno-ginekologicznej. Ostatnio miałam też badania krwi takie ogólne, jest ok.
OdpowiedzUsuńAga nie ma tutaj- ja polecam merz spezial-dzieki nim włosy przestały mi wypadac, wzmicniły się, jest fajny.
OdpowiedzUsuńphdwao
dziękuję Peha :*
OdpowiedzUsuńja sie zastanawiam nad spirulna hawajska... ale nie wiem jak to z nia;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie używałam żadnego z powyższych,ale przez 2 miesiące brałam Merz Spezial i tak jak przy cerze niestety nic nie zaobserwowałam a przy paznokciach tylko trochę,tak na włosy miał zbawienny wpływ - były mocniejsze,nie łamały się,zmniejszyło się wypadanie,były o wiele zdrowsze :) Ale 60zł miesięcznie,to było dla mnie zdecydowanie za dużo,zwłaszcza,że nie widziałam żadnego wpływu na cerę a na tym mi zależało.. A na cerę biorę Visaxinum i widzę, że jest poprawa i to zauważalna - a uwierz mi,że cera jest moją największą zmorą i mam trądzik oraz okropne ślady po nim...Także włosy-Merz Spezial,Visaxinum - cera. Aczkolwiek niektóre dziewczyny widziały poprawę cery po Merz Spezial,także musisz sama wypróbować,co dla Twojego organizmu jest najlepsze :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki za dobry wybór ! :))
zaznaczyłam belissę używałam i była nawet nawet :)
OdpowiedzUsuńjednak chciałam ci polecić też revalid :) widziałam po nim mega różnice i to już po 2 op. czyli po 2 miesiącach :)
pij napar z pokrzywy. takie herbatki kupisz w każdej aptece. na mnie działały
OdpowiedzUsuńnapar ze skrzypu polnego. naprawdę pomaga :)
OdpowiedzUsuńAga, jedz nać pietruszki (teraz tego mnogo) i olejuj włosy olejami, które je wzmacniają (Sesa, Khadi). Mi to zdecydowanie poprawiło włosy. Wypada ich zdecydowanie mniej.
OdpowiedzUsuńMerz Spezial ma teraz inny skład i nie jest już lekiem, a suplementem. Mi pomagał, ale stary Merz, kórego już raczej nigdzie nie można kupić.
OdpowiedzUsuńbardzo Wam dziękuję za tyle wspaniałych rad :))
OdpowiedzUsuń@Alessandro, ciekawy jest ten Visaxinum. Może kupię
@Beauty Wizaz, flowershadebeti-pisałam ze herbatki mi niestety nie pomogły :/
Anonimowy-tę pietruchę to tak...na surowo? :D
@swirrruska-o hawajskiej nie słyszałam, trzeba poczytać
Inneov lub Capivit Total Action warto, ja teraZ również będę musiała coś zakupić, jak byłam w ciąży włosy przestały mi wyspadać do teraz bo lecą garąściami, kiedys te specyfiki mi pomogły to mam nadzieję, że o teraz pomogą.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam skrzypovitę, nie była mi specjalnie potrzebna a i tak duży efekt! :)
OdpowiedzUsuńAha i na włosy DAX maseczka jest super :) Moja siostra ma problem ze zniszczonymi cienkimi włosami i jej to pomaga, także godne polecenia :)
OdpowiedzUsuń*WAX przepraszam, źle mi się napisało.
OdpowiedzUsuńJa nie pomogę, ale chętnie poczytam- bo też muszę zacząć odżywiać moje włoski :)
OdpowiedzUsuńJA stosuje SILIca Star z firmy Starlife i jeśli chodzi o paznokcie to ogromną poprawę odczuliśmy(ja i moj TŻ po tygodniu stosowania). Co do wlosów nie zauważyłam zmian. Moze dlatego że nie mam znimi problemów. Mój TŻ też ma dlugie włosy- az do połowy pleców i do tego kręcone! Powiedział, że mniej mu wypadają jednak bez rewelacji.
OdpowiedzUsuńMi również merz special pomógł.:)
OdpowiedzUsuńNa początku mnie trochę wysypało, bo to wszystko musiało "wyjść".:)
Ja jedynie stosowałam (i nadal stosuję) Skrzypowitę. Naprawde widać efekty jeżeli stosuje się ją skrupulatnie.
OdpowiedzUsuńHejka! Przeżyłam to samo w maju, włosy sypały sie na prawo i lewo...szok! Poczytałam troszkę opini i postawiłam na zmasowany atak:)) Kupiłam Seboradin w ampułkach - kuracja 14-dniowa, do tego szampon Dermena i od wewnątrz Vitapil. Efekty były juz po tygodniu, obecnie tracę dosłownie kilka włosków dziennie:)wczoraj kupiłam jeszcze zapobiegawczo Seboradin Niger lotion bo ma super opinie w necie! Pozdrawiam!! topcia78
OdpowiedzUsuńKochana, nie uwzględniłaś w ankiecie REVALIDu. A mnie właśnie ten suplement uratował włosy. Serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńoj ja też polecam merz special, poleciła mi go nawet pani dermatolog i faktycznie, zadziałał.
OdpowiedzUsuńMogę Ci powiedzieć, że od ponad miesiąca nie używam prostownicy, zaczęłam stosować odżywki i łykać belissę i widzę ogromną zmianę! Dodam jeszcze, że poprzez dość duże schudnięcie miałam okres, że włosy też mi wypadały. Nie wiem ile w tym zasługi odstawienia prostownicy, a ile belissy - ale tak czy siak, jestem zadowolona!
OdpowiedzUsuńtez mi lecą masakrycznie włosy i równiez myslę nad jakimis suplementami, jak cos dobrego znajdziesz to daj znać:)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem :( Jestem przerażona :( Kupiłam maskę BioWax i włosy zdecydowanie odżyły,ale czy wypadają w mniejszych ilościach? Tak mi się wydaje,ale nie stosuję tej maski na tyle długo żeby Ci ją polecić.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
neverlosehopeandstyle.blogspot.com
Ja ze swojej strony polecam Biotebal 5mg;) Z tym, że na każdego może działać coś innego.
OdpowiedzUsuńnie ufam aptecznym zestawom witamin, łykałam biotynę i piję herbatę z pokrzywy ;)
OdpowiedzUsuńHejka ja nie wiem co może pomóc na wypadanie włosów bo nigdy niczego nie używałam
OdpowiedzUsuńzapraszam na www.swiat-mandy.blogspot.com
Merz Special i indyjski olejek do włosów (Khadi - Stymulujący wzrost, albo Bringhraj- to sa moje 2 ulubione)
OdpowiedzUsuńdzięki za rady!
OdpowiedzUsuńkupiłam Vitapil i Bielissę :)
OdpowiedzUsuń