Oj...wiem jak to jest, one rosna w zatrwarzającym tempie, z małych, cudownych dziubasków robia się ciężkie krowy (w przypadku moich psów) ale nadal kochane:)
Jest teraz taka bardziej... "napasiona" - ja tak określam mojego psa, kiedy jest taki rozbawiony, napalony na coś (wczoraj na przykład napasł się na mandarynkę, bo myślał, że to piłeczka :P) i właśnie taka "uśmiechnięta" mina jak na grudniowym zdjęciu świadczy niezbicie o tym, że nastąpiło napasienie :P
Cudowny psiak :) Ja też ostatnio przeglądałam fotki naszego drugiego psiaka, który w lipcu skończy 2 lata i tak się zmieniła, że ciężko poznać, że to ona ;)
Noooooo słodka Kuleczka zmieniła się w kudłatego Łobuziaka. No ale co tam, przynajmniej nudy nie ma ;) z taka pocieszką to nie ma smutania, tylko człowiek sie popatrzy to od razu rogal na twarzy :) Pozdrawiam ,a Kudłacza głaskam wirtualnie:D
Cudownie energetyczna iskierka
OdpowiedzUsuńo tak, energia ją rozsadza :)
Usuńo jaka słodka ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzy wraz ze wzrostem kochanego, futrzanego ciałka, rośnie psi rozumek? :)
OdpowiedzUsuńo, to zależy :)) ta pchła już się z dużym urodziła :))
UsuńSłodka psina ;)) Heh ja też pamiętam jak mój pekińczyk był taką małą kuleczką :P a teraz lata taki roztrzepaniec włochaty :PP
OdpowiedzUsuńrosną a charakter jakby ten sam :))
UsuńSliczny ten kudel :))
OdpowiedzUsuńPrzytuliłabym! <3
OdpowiedzUsuńO prosze jak nam panna Lily wyrosla!:)
OdpowiedzUsuńAle ma teraz piękne wypielęgnowane włosie ;)
OdpowiedzUsuńniedługo pod nożyczki a raczej maszynkę ppójdzie
Usuńwygląda jak mini mop :)tylko jej nie pomyl i nie wyszoruj podłogi
OdpowiedzUsuńhehe, Aga, ona uwielbia szczotki i mopy, jak sprzątam muszę ją na ręce brać albo przywiązywać smyczą do nogi stołu bo nie da posprzątać
Usuńajjj śliszności ! tez bym chciala taka psinkę...
OdpowiedzUsuńŚliczna psinka :)
OdpowiedzUsuńMała kuleczka wyrosła na większą kuleczkę :)
OdpowiedzUsuńAlez była slodka ! jak beczka miodu !
OdpowiedzUsuńA teraz figlara ,widac w oku ;)
Aguś -pytanko
Czy do podkladów LilyLolo nakladasz tez awsze korektor sypki pod oczy ,czy zwyczajnie kladziesz kremowy ?
figlara i psotnica :)
UsuńMami, kremowy, tradycyjny. Przy zmarchach te proszkowe średnio wyglądają :/
Dziekuje !
UsuńNo wlasnie ja już mocno 30+ , więc się wolałam zapytać ;)
Czy mała kuleczka, czy też nie i tak słodziak!
OdpowiedzUsuńOj...wiem jak to jest, one rosna w zatrwarzającym tempie, z małych, cudownych dziubasków robia się ciężkie krowy (w przypadku moich psów) ale nadal kochane:)
OdpowiedzUsuńhaha, powiem Twoim krowom :P
UsuńJest teraz taka bardziej... "napasiona" - ja tak określam mojego psa, kiedy jest taki rozbawiony, napalony na coś (wczoraj na przykład napasł się na mandarynkę, bo myślał, że to piłeczka :P) i właśnie taka "uśmiechnięta" mina jak na grudniowym zdjęciu świadczy niezbicie o tym, że nastąpiło napasienie :P
OdpowiedzUsuń:)) stan napasienia jak najbardziej osiągnięty ;))
UsuńRobi się coraz piękniejsza :)
OdpowiedzUsuńPiękna kiedyś, piękna i dzisiaj! Ja swojego przyniosłam do domu za pazuchą, a teraz ledwo potrafię ją unieść (a jest jamnikopodobna ;)).
OdpowiedzUsuńheh, moja też za pazuchą się nie zmieści, za dużo kudłów.
UsuńMizianki dla Twojej panny
Z miesiąca na miesiąc piękniejsza :) Ale fakt, szkoda, że tak szybko czas ucieka :)
OdpowiedzUsuńdobrze że są zdjęcia do których można wracać :)
Usuńwszystko co małe jest takie słodkie i urocze, nawet świnia :D
OdpowiedzUsuńoj nie, robale np. nie są słodkie :P
Usuńwygląda jak maskotka;)
OdpowiedzUsuńOna jest przepiękna :) a jaką ma fryzurkę śliczną :)
OdpowiedzUsuńCudowny psiak :) Ja też ostatnio przeglądałam fotki naszego drugiego psiaka, który w lipcu skończy 2 lata i tak się zmieniła, że ciężko poznać, że to ona ;)
OdpowiedzUsuńWydoroślała:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNoooooo słodka Kuleczka zmieniła się w kudłatego Łobuziaka. No ale co tam, przynajmniej nudy nie ma ;) z taka pocieszką to nie ma smutania, tylko człowiek sie popatrzy to od razu rogal na twarzy :) Pozdrawiam ,a Kudłacza głaskam wirtualnie:D
OdpowiedzUsuń