Wstyd że wieloletnia kosmetykoholiczka i makijażomaniaczka czyli ja do tej pory nie sprawdziła tego micela. Wstyd!
Sensibio H2O to pierwszy płyn micelarny na świecie, w pełni kompatybilny ze skórą. Zawarte w nim micele estrów kwasów tłuszczowych, są podobne w swojej budowie do fosfolipidów błon komórkowych i pomagają odbudować warstwę hydrolipidową skóry.
opis producenta
Duża plastikowa butla, prosty estetyczny design. A w środku? Skład krótki i konkretny- glicerydy odpowiadające za zmywanie, humektanty czy wyciąg z ogórka. Żadnego sztucznego zapachu, to się chwali.
Ta wersja płynu przeznaczona jest dla cery wrażliwej. Dlatego miałam pewne obawy czy poradzi sobie z mocniejszym makijażem, kosmetykami profesjonalnymi i wodoodpornymi.
Tadam! Radzi sobie wyśmienicie a ja wciąż się dziwię że coś tak delikatnego i nie podrażniającego jest tak wybitnie skuteczne. Nie wysusza skóry, nie pozostawia tłustawego filmu czy lepiej powłoczki (nie cierpię brr!).
Ok, płyn przeszedł próbę wrażliwości a co ze szczypaniem i mgławieniem oczu? Moje oczy przy próbie zmywania makijażu z nich zawsze łzawią i są potem jakiś czas zamglone.
I tu Bioderma nie zawiodła :) Oczy nie są podrażnione czy zaczerwienione a widzenie czyste.
Nie należy do tanich produktów, jednak często można upolować ją w cenie promocyjnej. Za pół litra (hahaha) zapłaciłam ostatnio trochę ponad 40zł. Przy okazji ceny warto też wspomnieć że choć nie jest ona niska to produkt należy do wydajnych więc portfel zbyt często nie płacze.
Pozdrawiam, Aga
Bardzo lubię produkty Biodermy,a co do płynów micelarnych to faktycznie można trafić na okazję i zakupić dużo taniej;)
OdpowiedzUsuńTrzeba polować na okazje :)
UsuńWstyd i dla mnie, bo samej nawet nigdy nie chciało mi się jej kupować. Kiedyś nacięłam się tak na ogromną butlę płynu od Green Pharmacy, który niesamowicie mnie podrażniał i potem zużywałam go we wszelaki sposób. Biodermę otrzymałam od Charlize Mystery (taaak, osobiście!) w jej pudełku InspiredBy, ale też mnie nie zachwyciła :( No micel dobry, fajny, ale nie rewelacyjny. Bardziej polubiłam płyn z Białego Jelenia ^^
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie płynem Biały Jeleń. Gdy wykończę zapasy muszę go kupić
UsuńJa mam takie zapasy miceli, żeli do demakijażu i mycia, że na inne nawet nie patrze ;)
OdpowiedzUsuńHaha, Natalio, ja tak samo :)
UsuńKupuję od dawna, to dla mnie płyn micelarny numer jeden, stosuję go głównie do demakijażu oczu. Zawsze kupuję dwupaki 2 butle 500 ml za 69,90zł, często pojawia się taka promocja w SuperPharm.
OdpowiedzUsuńCzyli litr za 70zł? Wow!
UsuńSkończyłam małą butelkę i wg mnie nie różni się niczym od Garniera. A już najbardziej lubię lipowy płyn z Sylveco. Skuteczny i z naturalnym składem. Mam jeszcze w zapasie duża butlę biodermy...może wtedy mnie zachwyci.
OdpowiedzUsuńOj, płyn Garniera niemiło wspominam :/
Usuńtaki osławiony jest, że mam na niego wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńWarto choćby małą buteleczkę wypróbować :)
UsuńMartwią mnie PEG i glikol propylenowy w składzie :(
OdpowiedzUsuńUwierz mi, atopowcowi krzywdy nie robią :)
UsuńTen płyn był chyba moim pierwszym micelem. Teraz regularnie zdradzam go z innymi, ale wspomnienia z nim związane mam miłe. Podarowałam go też siostrze, która miała wtedy problemy skórne i rzeczywiście jej pomógł.
OdpowiedzUsuńWersja dla skóry wrażliwej jest faktycznie bardzo dobra
UsuńCiekawa go byłam, zaopatrzyłam się w miniaturę i zobaczymy, jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńDaj znać co o nim sądzisz :)
UsuńJa lubię garniera z różową nakrętką :)
OdpowiedzUsuńNiestety moja skóra wybitnie go nie lubi
Usuń